Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Senyszyn: Nie rozumiem tej kampanii wyborczej [ROZMOWA]

Ryszarda Wojciechowska
ANNA KACZMARZ / POLSKAPRESSE / DZIENNIK POLSKI
O Magdalenie Ogórek i wirusowej kampanii z prof. Joanną Senyszyn, wiceprzewodniczą-cą SLD, rozmawia Ryszarda Wojciechowska.

W co gra Magdalena Ogórek?
To pytanie do Magdaleny Ogórek.

Nie mam szans, niestety, żeby jej zadać. Pytam Panią dlatego, ponieważ niedawno Magdalena Ogórek w wywiadzie dla Radia Gdańsk powtarzała, iż jest kandydatką niezależną, odcinając się tym samym od SLD.
Pani Ogórek tylko się wydaje, że jest kandydatką niezależną, bo bez SLD w ogóle nie byłaby kandydatką. Jeżeli się bierze od kogoś pieniądze, to już nie ma mowy o niezależności. A przecież Magdalena Ogórek dostała pieniądze na kampanię tylko od SLD. Poza tym korzysta z naszych struktur i z naszej pracy. To Sojusz zebrał dla niej podpisy.

Może Leszek Miller powinien to kandydatce uświadamiać?
Tak, powinien ją przywołać do porządku. Ale od tego jest też sztab wyborczy, któremu przewodzi wiceprzewodniczący partii Leszek Aleksandrzak.

Magdalena Ogórek wykręciła się też od pytania, czy głosuje na SLD.
Niewątpliwie głosowała, ponieważ w 2011 roku sama kandydowała z naszych list w Rybniku do Sejmu. Trudno sobie wyobrazić, że nie oddała głosu na siebie. Jej postawa jest dla mnie niezrozumiała. Nawet zwróciłam się o zorganizowanie spotkania ścisłego kierownictwa partii, żeby omówić ten przedziwny przypadek.

Mam wrażenie, że ta kandydatka gra głównie na siebie. Że chodzi jej o takie celebryckie istnienie.
Zajmuję się marketingiem politycznym od lat. Ale kampanii wyborczej Magdaleny Ogórek nie rozumiem. Ona twierdzi, że stosuje marketing wirusowy, czyli wpuszcza w obieg jakieś informacje i dalej się już nimi nie zajmuje, bo inni mają je rozpowszechniać. Ale z sondaży wynika, że ten wirus nie spowodował epidemii, niestety.

Przed nią w sondażu prezydenckim znaleźli się już nawet Paweł Kukiz i Janusz Korwin-Mikke. SLD nie może chyba w takiej sytuacji mówić, że jest trzecią siłą.
SLD jest bezspornie trzecią siłą polityczną. Natomiast kandydatka ma o połowę słabsze wyniki sondażowe niż Sojusz.

Czy mizerny wynik wyborczy Magdaleny Ogórek to koniec polityczny Leszka Millera?
Mamy jeszcze trzy tygodnie i być może sztab oraz sama kandydatka zrozumieją, że kampania, jaką prowadzą, nie przynosi spodziewanych efektów. Jeśli zmienią sposób prowadzenia kampanii, to przy sympatii, jaką się cieszy Sojusz Lewicy Demokratycznej, wynik kandydatki może być lepszy.

Widzę, że Sojusz zaczyna wierzyć w cuda. To coś nowego. Ale czy jest możliwość wycofania kandydatki?
Sojusz tego nie rozważa. Natomiast od pani Ogórek oczekujemy, że spełni pokładane w niej nadzieje i że rozszerzy elektorat SLD, bo na razie go tylko zawęża.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki