Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest pielęgniarek i położnych w Łodzi. Chcą wyższych pensji i poszanowania ich zawodu

Agnieszka Jedrzejczak
Agnieszka Jedrzejczak
Krzysztof Szymczak
Pielęgniarki i położne mówią "dość!" wyczerpującej pracy za grosze. Banery, transparenty i wymowne hasła będą towarzyszyć personelowi medycznemu podczas protestu, który zostanie zorganizowany w środę w południe na ul. Piotrkowskiej. Pielęgniarki i położne zrzeszone w Okręgowym Związku Zawodowym Pielęgniarek i Położnych mają zamiar przekazać wojewodzie łódzkiemu Jolancie Chełmińskiej swoje postulaty. Protest będzie trwał do godz. 13.30.

- Od miesięcy jesteśmy ignorowani przez władze - podkreśla Agnieszka Kałużna, przewodnicząca Okręgowej Rady Położnych i Pielęgniarek w Łodzi. - Mamy nadzieję, że tym razem zostaniemy potraktowani poważne i odbędą się długo zapowiadane przez władze rozmowy z nami na temat naszych postulatów - dodaje.

Podobne zdanie ma przewodniczący łódzkiego oddziału Okręgowego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Zdzisław Bujas. - Obietnice składane nam od siedmiu lat nie zostały spełnione. Nasze dalsze działania uzależnione będą od decyzji władz. Nie będziemy siedzieć i czekać - zapowiada Zdzisław Bujas. - Warunki pracy pielęgniarek i położnych się pogarszają się. Jeśli rząd nie zacznie działać, czeka nas katastrofa, która będzie wynikiem drastycznego ograniczenia świadczeń zdrowotnych udzielanych przez pielęgniarki i położne - dodaje.

Pielęgniarki i położne walczą o zapewnienie im miejsca w systemie medycznym. Chodzi o określenie wynagrodzenia odpowiedniego do wypełnianych obowiązków, a także określenia liczby kadr, które mają zapewnić opiekę pielęgniarską i położniczą. To dwa największe problemy, z którymi boryka się region łódzki.

Niskie wynagrodzenie zniechęca do pracy w tym zawodzie. Średnia pensja pielęgniarki w woj. łódzkim to maksymalnie 2,2 tys. zł brutto. Niestety kiepskie zarobki sprawiają, że pielęgniarki i położne biorą dodatkowe zlecenia. Kobiety pracują na kilku etatach, a podczas dyżurów w szpitalach są bardzo często same, mając pod opieką nawet 50 chorych. Są zmęczone, mają poważne problemy ze zdrowiem i w konsekwencji same trafiają na oddziały jako pacjentki.

- Pielęgniarkom dokłada się też pracy biurowej, stają się sekretarkami i rejestratorkami, muszą np. wpisywać dane do systemu eWUŚ. Kim jest dziś etatowa pielęgniarka? Zapomniano już, że ma opiekować się pacjentem, dbać o jego zdrowie i życie - dodaje przewodnicząca Kałużna.

CZYTAJ TEŻ: Pielęgniarki protestowały w Łodzi [ZDJĘCIA]

Źródło x-news: Pielęgniarki ze szpitala dla dzieci nakręciły teledysk. Wzruszył tysiące internautów (napisy)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki