Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocne Wilki w Polsce? Jeśli im zabronimy, oni zabronią nam

Karolina Koziolek
Ks. Jaworski, proboszcz z Gułtowych, sam jeździ motocyklem. Nie widzi nic złego w przejeździe rosyjskich motocyklistów
Ks. Jaworski, proboszcz z Gułtowych, sam jeździ motocyklem. Nie widzi nic złego w przejeździe rosyjskich motocyklistów
Rozmowa z ks. Edmundem Jaworskim, duchownym i motocyklistą, o przejeździe rosyjskich Nocnych Wilków przez teryterium Polski.

Przejazd klubu motocyklowego Nocne Wilki przez Polskę wzbudza wiele kontrowersji. Członkowie klubu przedstawiani są jako putinowcy, zwolennicy polityki prezydenta Rosji, w tym aneksji Krymu. Polska powinna zabronić im przejazdu przez swoje terytorium?
Eda Jaworski: Nie znam Nocnych Wilków, ale wiem, że każdy członek klubu motocyklowego przestrzega zasad honoru. To oznacza, że Polacy nie powinni obawiać się czegokolwiek z ich strony. Każdego motocyklistę obowiązuje kodeks, którego musi przestrzegać.

Zamieszki mogą być równie dobrze sprowokowane przez Polaków. Według badań sondażowych połowa z nas jest przeciwna przejazdowi Nocnych Wilków przez nasz kraj. Wystarczy, że poleci w ich stronę jeden pomidor i sprawa zostanie wykorzystana politycznie.
Eda Jaworski: To nie powód, by zakazywać im przejazdu. Polscy motocykliści co roku jeżdżą do Katynia, nikt im tego nie zabrania. Jeśli z polskiej strony pojawi się zakaz, tego samego mogą się spodziewać nasi motocykliści. Myślę, że będą mocno niezadowoleni... Pamiętajmy jeszcze o jednym - dwa lata temu polscy kibice obrażali Litwinów pod Ostrą Bramą. Litewska policja eskortowała ich aż na stadion Żalgirisu. Jeśli Polacy obawiają się zamieszek, powinni zrobić to samo. Zapewnić ochronę policji gościom z Rosji. Zresztą, to wówczas Polacy nie popisali się, będąc za granicą. Na razie intencją Nocnych Wilków, jadących do Berlina jest uczczenie Dnia Zwycięstwa, czyli zakończenie II wojny światowej.

Zobacz też:

Nie można jednak zapominać, że lider Nocnych Wilków Aleksander Załdostanow uznawany jest za przyjaciela Władimira Putina, wielokrotnie wyrażał dla niego poparcie.
Eda Jaworski: Owszem, może tak być, motocykliści, jak wszyscy inni obywatele, mogą mieć poglądy polityczne. Jednak kluby motocyklowe same w sobie są apolityczne, nie utożsamiają się z jedną partią polityczną i nie powinny być tak postrzegane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski