Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Majątek radnej Joanny Frankiewicz bada prokurator

Norbert Kowalski
Majątek radnej Joanny Frankiewicz bada prokurator
Majątek radnej Joanny Frankiewicz bada prokurator Pawel Miecznik
Radna Joanna Frankiewicz poprawiła swoje wszystkie oświadczenia majątkowe. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Od lutego prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie fałszywych oświadczeń majątkowych, które miała składać poznańska radna Joanna Frankiewicz. Do tej pory jednak nie została ona przesłuchana. Za to radna po skorygowaniu swojego ostatniego oświadczenia majątkowego dokonała również poprawek w poprzednich dokumentach.

Zobacz też: Prokuratura sprawdzi majątek poznańskiej radnej Joanny Frankiewicz

O sprawie po raz pierwszy informowaliśmy już w lutym. Pod koniec stycznia do prokuratury wpłynęło zawiadomienie dotyczące oświadczenia majątkowego złożonego w grudniu 2014 roku przez Joannę Frankiewicz, poznańską radną i przewodniczącą klubu PRO. Radna, choć powinna, nie wpisała w nim posiadanego majątku w gotówce oraz wszystkich działek, które do niej należą. W lutym dokonała korekty dokumentu. Później zmieniła również swoje wszystkie poprzednie oświadczenia majątkowe.

- W rubryce "zasoby pieniężne" podawałam "nie dotyczy", gdyż byłam przekonana, że trzeba tam podać tylko oszczędności odłożone na czarną godzinę. Później przyjaciele poradzili mi, że lepiej byłoby podać wszystkie pieniądze, które miałam na różnych kontach: prywatnym, oszczędnościowym czy firmowym - wyjaśnia radna.

I dodaje: - Zrobiłam korekty poprzednich oświadczeń, ponieważ chciałam być konsekwentna i podać także wcześniejsze stany konta. Jednak nigdy nie traktowałam ich jako oszczędności i dlatego wcześniej ich nie wpisałam.

Korekty pojawiły się także w rubryce "inne nieruchomości". W pierwotnej wersji oświadczenia Joanna Frankiewicz wpisała, że posiada tylko działki leśne położone około 50 km od Poznania i Lublina. W poprawionym dokumencie dopisała dwie dodatkowe działki o powierzchni 244 i 250 metrów kwadratowych.

- Pierwszą działkę otrzymałam w spadku po moim mężu. Teść przepisał mu ją jeszcze za życia i dlatego później o niej zapomniałam. W przypadku drugiej działki, stoi na niej "bliźniak", w którym mieszka mój ojciec z bratem, więc ja z tej nieruchomości nie korzystam - wyjaśnia Joanna Frankiewicz.

Za podanie fałszywych informacji w oświadczeniu majątkowym grozi do 3 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski