Jak powstawały Wojskowe Służby Informacyjne [NASZA HISTORIA]

Dorota Kowalska
Gen. Marek Dukaczewski
Gen. Marek Dukaczewski Bartek Syta
Wojskowe Służby Informacyjne, do dzisiaj jedna z najbardziej kontrowersyjnych służb wolnej Polski. Powstawały na przełomie lat 80. i 90., po obradach Okrągłego Stołu, już w nowej polskiej rzeczywistości. Jedni od lat WSI krytykują, nazywając je przedłużonym ramieniem Moskwy, miejscem schronienia dla ludzi byłych peerelowskich służb specjalnych. Inni bronią, wskazując na profesjonalizm ludzi, którzy się w nich znaleźli.

Wszystko zaczęło się w kwietniu 1990 r., kiedy rozformowano WSW, czyli Wojskową Służbę Wewnętrzną. WSW była instytucją kontrwywiadu wojskowego i służby zabezpieczającej bezpieczeństwo Siłom Zbrojnym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz utrzymania dyscypliny wojskowej. W praktyce chodziło o zwalczanie szpiegostwa przeciwko wojskowym, przeciwko przemysłowi zbrojeniowemu, zwalczanie dywersji politycznej, terroru, sabotażu, zapobieganie tworzenia nielegalnych związków wewnątrz wojska, ale też zwalczanie przestępczości pospolitej wśród żołnierzy, utrzymywanie dyscypliny, werbowanie obcokrajowców, w tym dyplomatów, mogących mieć informacje ważne dla państwa, a przede wszystkim wojskowych. W kwietniu 1990 r. było jasne, że WSW - taka, jak byśmy to określili dzisiaj, "policja w wojsku" - kojarzona ze starym systemem nie ma najmniejszych szans na istnienie. WSW miała złą opinię, zarzucano jej, że jest kontynuacją Głównego Zarządu Informacji Wojskowej. I tak 30 sierpnia 1990 r. zakończyło się jej rozformowanie. Około 70 proc. oficerów WSW odeszło ze służby: albo na emerytury, albo na tzw. listy przejściowe, które de facto stały się formą przechowywania ludzi.

Rozliczeniem WSW zajęła się sejmowa podkomisja Janusza Okrzesika, podobnie jak przygotowaniem raportu z likwidacji tej służby. Efektem prac komisji Okrzesika był poufny raport (z kwietnia 1991 r.) dotyczący m.in. nieprawidłowości, a nawet nadużyć finansowych w dawnym Szefostwie WSW oraz działań WSW przeciw opozycji politycznej. Przede wszystkim jednak raport miał potwierdzić fakt współpracy oficerów WSW z KGB. Jak wynikało z dokumentu, w każdej instrukcji dotyczącej działań WSW istniał zapis o zwalczaniu wrogów politycznych. Oficerowie kontrwywiadu oddelegowywani byli do słuchania radiostacji zachodnich, studiowania niezależnych wydawnictw, a także brania udziału w praktykach religijnych. Nic zatem dziwnego, że zadecydowano o rozwiązaniu skompromitowanej służby.

W międzyczasie w Rosji doszło do puczu Janajewa, który był sporym zaskoczeniem dla Polski. Lech Wałęsa, wypowiadając się na ten temat, korzystał z analiz wykonanych przez służby wojskowe. Okazały się one bardzo trafne - opowiada gen. Marek Dukaczewski, późniejszy wieloletni szef WSI. - To był kolejny impuls do tego, aby stworzyć takie wojskowe służby specjalne - tłumaczy generał.

Tak miały powstać Wojskowe Służby Informacyjne, w które przekształcił się Zarząd II Wywiadu i Kontrwywiadu Sztabu Generalnego WP. Co ważne - Wojskowe Służby Informacyjne nie były już podlegle sztabowi generalnemu, ale ministrowi obrony narodowej. Prezydentowi zdecydowanie bliżej do tego drugiego niż do sztabu generalnego Wojska Polskiego.

Za przegląd kadr mieli wówczas odpowiadać wiceministrowie obrony narodowej: Bronisław Komorowski i Janusz Onyszkiewicz. Założenie było takie, że do WSI mogli przejść tylko ci, którzy w pełni akceptowali zmiany, które zaszły w państwie, mieli silną motywację do pracy na rzecz ojczyzny, nie mieli za to żadnych spraw, które by ich obciążałyby. Krótko mówiąc: mieli czystą przeszłość.

- W WSI pracowali profesjonaliści, absolwenci szkoły oficerskiej lub akademii wojskowej życiowo uformowani. Żeby trafić do służby, musieli przejść dwuletni kurs wywiadowczy lub roczny kontrwywiadowczy - tłumaczy gen. Dukaczewski. Kilka lat temu, kiedy WSI zostały już rozwiązane, gen. Dukaczewski tak opowiadał o tych, którzy w tej służbie pracowali: "Inwestowano w nich przez wiele lat, są to ludzie, których, jak już wspomniałem, zaliczyłbym do elity Wojska Polskiego: pracowali w bardzo specyficznych warunkach, posiedli dużą wiedzę z różnych obszarów, także bezpieczeństwa państwa, regionu, innych państw, dobrze władają językami obcymi, znam takich, którzy posługują się siedmioma językami obcymi, w tym bardzo rzadkimi. Mogą być ekspertami przy ocenie różnych zjawisk polityczno--wojskowych, różnych sytuacji czy zagrożeń. Niestety, ich wiedza odeszła razem z nimi. W krajach znacznie od nas bogatszych nie zostawia się takich osób samych sobie, ale wykorzystuje się ich wiedzę. Byli przecież na różnych szkoleniach, kursach, brali udział w misjach tak pokojowych, jak bojowych - więc państwo powinno teraz kapitał w nich zainwestowany z procentem odebrać".

***
Chcesz dowiedzieć się, jak wyglądała działalność WSI i w jakich okolicznościach doszło do ich rozwiązania? Czytaj najnowszy numer „Naszej Historii”.

Nowa, kwietniowa Nasza Historia jest już w kioskach. Zapraszamy do zapoznania się z tematami wszystkich naszych wydań regionalnych:

<

Nowa, kwietniowa NASZA HISTORIA
TUTAJ - w serwisie prasa24.pl mogą Państwo już teraz, nie ruszając się z domu, kupić e-wydanie Naszej Historii lub zamówić prenumeratę: PRASA24.PL

Zapraszamy także na profil Naszej Historii na FACEBOOKU i do obserwowania naszego konta na TWITTERZE.

Tweety użytkownika @naszahistoria

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
mysl
ggj
maciora miała gowno racje
G
Ggj
Co za bzdura ...
To Macierewicz mial racje
A nie przedstawiacie radzieckich agentów jako autorytety ...
p
płk Jakub Mond
durnie jesteście ,bardzo by nam się przydali jak nas będą islamiści wyrzynać ,antek z jarkiem was nie obronią
A
Alex
Same klamstwa! Dzialali w Polsce tyle lat i maja juz tutaj taki dorobek ekonomiczny jak i polityczny. Zajmuja bardzo wysokie stanowiska i maja ogromna wladze. Zaczynam watpic czy kiedykolwiek sie ich pozbedziemy z naszego kraju.
E
E.R
jak można tak kłamac i z sługusów kremla patryjotów i bohatyrów diełat
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Jak powstawały Wojskowe Służby Informacyjne [NASZA HISTORIA]
W
WSIoch
WSI spokojna WSI wesoła
Wróć na i.pl Portal i.pl