Zwierzęce porno w komputerze mieszkańca Świdnika. Obrońcy zwierząt: - On może być zoofilem

Aleksandra Dunajska
Lubelska Straż Ochrony Zwierząt apeluje do właściciela tego psa, żeby się po niego zgłosił. Został odebrany Andrzejowi P.
Lubelska Straż Ochrony Zwierząt apeluje do właściciela tego psa, żeby się po niego zgłosił. Został odebrany Andrzejowi P. materiał LSOZ
Wolontariusze znaleźli w komputerze mieszkańca Świdnika zwierzęce porno. Straż Ochrony Zwierząt powiadomiła policję. Sprawa trafiła do prokuratury.

Podejrzaną sytuację zauważyli wolontariusze jednego z podlubelskich schronisk. - Zawieźliśmy temu panu suczkę, bardzo długo szukała domu, więc łapaliśmy się każdej okazji - opowiada wolontariuszka.

Na oko 60-latek, mieszkaniec Świdnika, był bardzo miły. Poczęstował gości kanapkami i herbatą. I poprosił o pomoc w założeniu konta poczty elektronicznej. - Od razu zwróciły naszą uwagę wyskakujące loginy - sex dog, dog porn itp. Weszliśmy w historię przeglądarki - cała masa zwierzęcej pornografii. Psa zabrałam pod pachę i tyle nas widział - opisuje dziewczyna.

Sprawą zainteresowała się fundacja Lubelska Straż Ochrony Zwierząt. Zawiadomiła policję. - Wszystkie materiały zostały przekazane do prokuratury w Świdniku - informuje Magdalena Szczepanowska ze świdnickiej policji. Z prokuraturą nie udało nam się wczoraj skontaktować.

Okazuje się, że wspomniana nieudana adopcja suczki nie była pierwszą próbą posiadania psa przez Andrzeja P. - Zaledwie kilka dni wcześniej ten sam mężczyzna adoptował inną sunię. Na szczęście od niego uciekła - mówi Marta Włosek z Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt.

W ostatni piątek fundacja otrzymała zaś informację, że świdniczanin posiada kolejnego psa. Mężczyzna sam się tym pochwalił, wysyłając SMS do wolontariuszy, którzy wcześniej u niego byli. - Kiedy udaliśmy się wraz z policją na miejsce, informacja się potwierdziła - mówi Marta Włosek. Mężczyzna twierdził, że dostał zwierzaka w prezencie. Pies został mu odebrany, jest pod opieką LSOZ. - Osoby posiadające jakiekolwiek informacje na temat psa ze zdjęcia lub jego właścicieli prosimy o kontakt. Pies mógł zostać oddany do adopcji, ale równie dobrze mógł być skradziony - podkreśla Włosek.

Kiedy wolontariusze LSOZ z policją opuszczali mieszkanie świdniczanina, odgrażał się, że i tak weźmie kolejnego zwierzaka. - Apelujemy więc do wszystkich organizacji, schronisk oraz osób prywatnych przekazujących zwierzęta do adopcji, o zachowanie szczególnej ostrożności - prosi Włosek.

Ustawa o ochronie zwierząt traktuje zoofilię, czyli obcowanie płciowe ze zwierzęciem, jako znęcanie się nad nim. Grozi za to maksymalnie kara pozbawienia wolności do lat 2. Kodeks karny przewiduje zaś do 8 lat więzienia dla każdego, kto "w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, przechowuje lub posiada (...) treści pornograficzne związane z (...) posługiwaniem się zwierzęciem".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl