Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Sędziowie na Dolnym Śląsku chcą strajkować! Kto będzie gwizdał?

Jakub Guder; Twitter @JakubGuder
Teraz zwrot pieniędzy za pokonane kilometry z miejsca zamieszkania na mecz i z powrotem dosta-nie tylko sędzia z samochodem. Jeśli arbitrzy przyjadą kilkoma autami, to kilometrówka się zmniejsza (zdjęcie ilustracyjne)
Teraz zwrot pieniędzy za pokonane kilometry z miejsca zamieszkania na mecz i z powrotem dosta-nie tylko sędzia z samochodem. Jeśli arbitrzy przyjadą kilkoma autami, to kilometrówka się zmniejsza (zdjęcie ilustracyjne) fot. Piotr Krzyżanowski
Może się okazać, że nie będzie komu gwizdać w pierwszych trzech kolejkach małych lig na Dolnym Śląsku. Chodzi rzecz jasna o pieniądze.

Dolnośląski Związek Piłki Nożnej podjął w tym roku dwie uchwały, które wzbudziły ożywione dyskusje w środowisku sędziowskim. Grożą strajkiem.

- Zmiany polegają na tym, że od nowej rundy - od marca - urealniamy zasady zwrotów kosztów dojazdów na mecze. Jeśli sędziowie jadą jednym autem, to sędzia, który przywozi całą trójkę, dostaje 0,83 zł za kilometr . Jeśli na mecz przyjeżdżają dwoma lub trzema - to każdy kierowca 0,45 zł za km - tłumaczy Andrzej Padewski, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. - Do tej pory każdy z sędziów wypisywał delegacje i otrzymywał zwrot kosztów dojazdu niezależnie, czy przyjechał własnym transportem, czy przywiózł go kolega. Robił nam się trochę taki syndrom posła podróżującego do Brukseli. To było niezgodne z prawem. Walne zgromadzenie zwróciło na to uwagę i zasugerowało, by to zmienić. Skorzystają na tym kluby, bo to one płacą arbitrom za prowadzenie meczu oraz za dojazdy. Do tej pory trzy razy po około 0,46 zł za kilometr. Sędzia, który przywiezie kolegów na mecz swoim autem, dotychczas otrzymywał około 0,46 zł, a obecnie 0,83 zł za km - wyjaśnia prezes Padewski.

Swoje argumenty mają też arbitrzy. - Owszem, podniesiono nam stawki za mecze, ale poprzez zmiany zasad zwrotów za dojazdy w sumie zarobimy mniej - mówi Paweł Pęczkowski, sędzia z okręgu legnickiego.- Od 5-6 lat nie mieliśmy żadnej podwyżki. Poprzednio - gdy każdy z trójki sędziowskiej dostawał zwrot za kilometry - był to też rodzaj diety. Bo jeśli na mecz IV ligi muszę jechać na przykład 200 km, to w ten sposób tracę właściwie cały dzień - dodaje Pęczkowski.

Zapytaliśmy, czy faktycznie możliwy jest strajk? - Nic nie zostało postanowione. Myślimy nad tym. Jest możliwość, że nie wyjdziemy na trzy pierwsze kolejki - mówił legnicki arbiter ponad tydzień temu, gdy z nim rozmawialiśmy. Teraz już wiemy, że w niektórych regionach Dolnego Śląska urlopy wypisało do 90 proc. sędziów.

- Mam sygnały, że sędziowie mogą protestować. Mają się grupowo urlopować. Co wtedy? Przepisy mówią, że w takiej sytuacji kapitanowie obu zespołów są zobowiązani wybrać po jednej osobie, a następnie rzut monetą będzie decydował o tym, kto będzie głównym arbitrem.To tak zwana instytucja sędzie-go z wyboru - wyjaśnia Padewski.

- Te zmiany to dziwna decyzja biorąc pod uwagę, że coraz mniej osób garnie się do sędziowania. Dawno nie zdarzało się, aby u nas w Legnicy na meczu klasy A było tylko dwóch arbitrów. Teraz takie sytuacje mają miejsce - kończy Paweł Pęczkowski.

- Kluby złożyły w tej sprawie wniosek i walne zgromadzenie DZPN zobowiązało zarząd do precyzyjnego uregulowania tej kwestii - tłumaczy Padewski. - Daliśmy ostatnio sędziom podwyżki, które ustalił PZPN. Od nas dostali jeszcze pięć złotych więcej. W prezencie. Czy to środowisko chce działać na szkodę piłki nożnej? - grzmi prezes.

Teraz na Dolnym Śląsku główny sędzia w III lidze dostaje 340 zł za mecz (asystenci 235 zł), w IV - 185 (135), w okręgówce - 140 (105), w klasie A - 100 (80), a w klasach B i B 85 (60). Do tego trzeba doliczyć wspomniane koszty dojazdu.
Piłkarze z niższych lig na boiska wrócą 14 marca, ale czy pojawią się na nich także sędziowie? Czas pokaże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska