Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasażerowie narzekają, że w łódzkich tramwajach i autobusach jest za gorąco

Matylda Witkowska, Agnieszka Magnuszewska
W tramwajach starszego typu nie można regulować ani sprawdzać temperatury
W tramwajach starszego typu nie można regulować ani sprawdzać temperatury ZDiT
Wraz z obniżeniem temperatury powietrza okutanym w zimowe płaszcze pasażerom zrobiło się w łódzkich tramwajach i autobusach za gorąco. Niestety, w tramwajach nie ma termostatów.

Na ukrop skarżyli się w tym tygodniu pasażerowie "12", którą obsługiwał odnowiony tramwaj 805 Na.

- W poniedziałek w nowej "12" prawie się ugotowałam. Tym bardziej że z powodu śniegu wyciągnęłam puchową, zimową kurtkę - mówi pani Joanna, pasażerka ze Śródmieścia. - Próbowałam zdjąć kurtkę, ale na przystankach otwierały się drzwi i ciągnęło mroźne powietrze. Po trzech przystankach czułam się, jakbym wyszła z sauny.

Na gorąco narzekają też pasażerowie autobusów, m.in. linii Z10, łączącej Widzew z Retkinią.

- Tęsknię za czasami, gdy po W-Z jeździły zwykłe tramwaje - opowiada pan Wojciech, pasażer z Widzewa. - W autobusach Z10 często trudno wytrzymać. Gorące powietrze bucha z grzejników. Człowiek posiedzi w kurtce, spoci się, wyjdzie na dwór i przeziębienie gotowe.

Zapytani o ukrop w pojazdach przedstawiciele MPK nie kryli zdziwienia.

- Pasażerowie zazwyczaj narzekają na zimno w starych typach tramwajów, obsługujących większość linii - usłyszeliśmy w MPK.

Żeby w tramwaju zrobiło się ciepło, dyspozycję do włączenia ogrzewania musi wydać dyspozytor zmianowy działu nadzoru ruchu w MPK. To on sprawdza czy temperatura na dworze spadła do zera stopni lub poniżej, bo tylko wówczas ogrzewanie może zostać włączone. Taki zapis jest w umowie powierzenia usług przewozowych Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu przez miasto. Natomiast w umowie tej nie ma nic o temperaturze, do której powinny być nagrzane tramwaje. Zapewne dlatego, że nie ma możliwości jej regulacji.

- W tramwajach starszego typu, czyli 805 Na, nie ma możliwości regulacji temperatury i sprawdzania, ile ona wynosi. Ogrzewanie można tylko włączyć i wyłączyć. To samo dotyczy zmodernizowanych wagonów 805 Na, których w użyciu jest 20 sztuk (10 tramwajów dwuwagonowych) - tłumaczy Sebastian Grochala, rzecznik MPK. - Również w 15 cityrunnerach i 10 pesach jest możliwość tylko włączania i wyłączania ogrzewania, ale wiadomo, że przy włączonym ogrzewaniu jest w nich ok. 18 stopni.

To jednak może być zbyt dużo. Według szacunków dr. Marka Lewkowicza z Zakładu Termodynamiki Politechniki Wrocławskiej, temperatura w tramwaju zimą powinna wynosić ok. 12 stopni, a włączanie ogrzewania powinno być uzależnione od temperatury w pojeździe i liczby pasażerów, a nie warunków na zewnątrz.

Współpraca: Weronika Skupin

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki