Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk w JSW: Zagórowski idzie na wojnę

Jacek Bombor
Tomasz Pogoda jest cieślą w przodku. Ma 25 lat, pracuje na kopalni "Jas-Mos" od trzech lat. Jego zdaniem firmą powinna zarządzać nowa osoba, bo sytuacja na kopalniach nie jest najlepsza
Tomasz Pogoda jest cieślą w przodku. Ma 25 lat, pracuje na kopalni "Jas-Mos" od trzech lat. Jego zdaniem firmą powinna zarządzać nowa osoba, bo sytuacja na kopalniach nie jest najlepsza Jacek Bombor
Prezes JSW do związkowców mówi bardzo ostro: Po tylu latach lebrowania nie umiecie już pracować. Dziś drugi dzień referendum w kopalniach. Akcje protestacyne na dole od jutra są przesądzone

Oj, chyba cię szczęka swędzi - zaczepia mnie na bramie kopalni "Jas-Mos" Andrzej Ciok, wiceszef kopalnianej "Solidarności", wytykając mi artykuł w sobotnim wydanu "DZ", gdzie dosłownie cytuję jego słowa, łącznie z niecenzuralnymi "k...".

Ostatecznie do rękoczynów nie dochodzi. - Prawda ekranu - śmieje się.

Wokół gwarno jak w ulu. Górnicy podpisują imienne karty, odpowiadają na jedno pytanie:"Czy jesteś za podjęciem akcji protestacyjno-strajkowej, mającej na celu wycofanie się zarządu JSW S.A. z uchwał i decyzji, które pozbawiają pracowników dotychczasowych warunków pracy, płacy i świadczeń pracowniczych?". Odpowiadają i wrzucają głosy do urny. Potem odbijają kartę i idą na szychtę.

Referendum także dziś, od środy akcja na dole

Jest godzina 11.15, głowuje już druga zmiana. Z rana, o godz. 6, było najwięcej ludzi. Potem głosowano o 17.20 i 23.20. - Panowie, podziękujcie Zagórowskie- mu, chce nam czternastkę zabrać - instruuje Ciok.

Wynik referendum przesądzony, bo górnicy stoją murem za swoimi przedstawicielami.

- Wiadomo, że sytuacja jest coraz gorsza. Mówi się tylko o naszych zarobkach, a nie o tych wszystkich firmach czy firemkach, które powstają wokół kopalń - mówi nam Tomasz Pogoda, 25-letni górni z Turzy Śląskiej.

Zagórowski: Oni wami manipulują!

Z radiowęzła w kopalni słychać głos prezesa, Jarosława Zagórow- skiego. Cztery minuty wypowiedzi skierowanej do górników, która doprowadza związkowców do wrzenia. Prezes przypomina, że sytuacja jest wyjątkowo ciężka, ceny węgla spadły z 300 do 120 dolarów za tonę, a to oznacza drastyczny spadek przychodów firmy.

- Do tej pory korzystaliśmy z zaoszczędzonych w ubiegłych latach pieniędzy, ale środki już się kończą. Cięliśmy koszty, gdzie się da, ale oszczędzając jedynie na inwestycjach. Bez robienia przygotówek możemy się pogrążyć - ostrzega.

Potem następuje atak na związkowców: - Górnictwo to nie prywatny folwark pana Dudy i Kolorza, a JSW nie jest prywatną firmą Brudzińskiego, Szeredy, Chęcińskiego i Kozłowskiego, i kilku innych. Mamy 103 liderów, 23 z nich ma już uprawnienia emerytalne, rekordzista od 10 lat może być na emeryturze. (...) Manipulują wami tylko po to, by utrzymać się na stołku (...).

Panowie związkowcy to jest dla was sprawdzian, czy chodzi wam o interes załogi, czy wasze chore ambicje. Zrobią pewnie kolejną pikietę, wynajmą emerytów za 50 zł, a wybranych obdzielą fajnymi wycieczkami. Panowie, jeśli uważacie, że JSW można lepiej zarządzać, to wróćcie do pracy. Wiem, że tego nie zrobicie, bo po tylu latach lebrowania już nie umiecie pracować - atakuje Zagórowski.

"To prezes doprowadził firmę na skraj bankructwa"

Piotr Szereda, szef "Solidarności 80" i Roman Brudziński, wice- szef "S" w JSW, lebrami się nie czują, a z ataku Zagórowskiego nic sobie nie robią.

- Pan Zagórowski zapomniał, że kilka miesięcy temu nie my, a załoga w referendum mu serdecznie podziękowała za doprowadzenie firmy na skraj bankructwa. To my od kilku lat trąbimy o tym, że firma nie wydobywa tyle węgla, ile powinna. I to wina nie ludzi, ale złego zarządzania - mówi Brudziński.

Jutro i pojutrze zaplanowano w kopalniach akcje protestacyjne. Po każdej szychcie górnicy na 4 godziny zostaną na dole w bezpiecznych, wyznaczonych przez dyrekcję miejscach.

Fakty

Tak jak w kopalni Silesia

Zgodnie z zapowiedziami zarządu JSW, nie będzie zwolnień, ani likwidacji zakładów. Pensje pracownicze są wypłacane na czas. Także tzw. 14-tka za rok 2014 będzie wypłacona w całości lub w ratach jeszcze w lutym.

- Biorąc natomiast pod uwagę trudną sytuację na rynkach i brak perspektywy na wzrost cen węgla, zarząd zaproponował w programie oszczędnościowym, aby uzależnić wypłatę m.in. tego dodatkowego świadczenia od wyników firmy, a model organizacyjny oprzeć na wzorcu kopalni Silesia (6-dniowy tydzień pracy kopalni i 5-dniowy tydzień pracy pracownika) - czytamy w komunikacie firmy.

Prezes Jarosław Zagórowski ostrzega, że strajk zgodnie z prawem to dobrowolne odejście od pracy, a gdy ktoś będzie zmuszał innych do strajkowania, z całą stanowczością będą wyciągane konsekwencje wobec takich pracowników.

- Przypominamy też strajkujący nie mają prawa do wynagrodzenia strajkowania za okres, w którym y nie podjęli pracy. W przeciwieństwie do związkowców - wyjaśnia prezes Zagórowski

500 mln oszczędności

Plan naprawczy ma dać firmie 500 mln zł oszczędności, które pozwolą przetrwać kolejne lata.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera