Śmiertelny wypadek pod Lubinem. Renault zapaliło się po zderzeniu. Kierowca spłonął (ZDJĘCIA, FILM)

JU, MAW
Śmiertelny wypadek w Osieku, 25.01.2015. Renault spłonęło razem z kierowcą
Śmiertelny wypadek w Osieku, 25.01.2015. Renault spłonęło razem z kierowcą fot. TVN24/x-news
Wypadek na drodze krajowej nr 36 Prochowice - Lubin. W niedzielę około godz. 11 na wysokości miejscowości Osiek zderzyły się dwa auta osobowe: ford i renault. Jedna osoba nie żyje - to kierowca renault, którego auto zapaliło się po zderzeniu. Kierująca fordem kobieta została lekko ranna. Droga była w tym miejscu zablokowana. Policja kierowała na objazd przez miejscowość Osiek. Utrudnienia zakończyły się około godz. 13.

Wypadek w Osieku. Około godz. 11 w niedzielę, 25.01.2015, zderzyły się ze sobą dwa samochody osobowe: ford i renault. W wyniku zderzenia doszło do pożaru renault. - Samochód spłonął razem z kierowcą - informuje aspirant Karolina Hawrylciów z lubińskiej policji.

Jak doszło do zderzenia? Ze wstępnych ustaleń wynika, że 42-letnia mieszkanka gminy Lubin jechała fordem w kierunku Lubina. Na łuku drogi na jej pasie pojawił się samochód marki Renault, jadący w kierunku Wrocławia. Wtedy doszło do zderzenia. Renault spłonęło, a jego kierowca zginął. Policji nie udało się jeszcze ustalić, kim była ofiara tragicznego wypadku. Wiadomo tylko, że samochód posiadał numery rejestracyjne z województwa lubuskiego. Kierująca fordem nie odniosła poważniejszych obrażeń, została jednak zabrana na obserwację do szpitala.

Czołowe zderzenie w Osieku pod Lubinem. jedna osoba nie żyje, druga ranna

(film: TVN24/x-news)

To drugi już śmiertelny wypadek na drodze krajowej nr 36 na odcinku Lubin - Prochowice. Przypomnijmy, że w piątek około godz. 15 również na wysokości miejscowości Osiek samochód ciężarowy zderzył się z autem osobowym. Zginął kierowca osobówki. W pojeździe zakleszczony był też kierowca tira. Wtedy droga 36 była zablokowana do godz. 21.

Zobacz: Śmiertelny wypadek na drodze Lubin - Wrocław (ZDJĘCIA)

Także w sobotę na drodze krajowej nr 36 na odcinku między Prochowicami i Lubinem doszło do wypadku. W rejonie Mierzowic zderzyły się dwa auta osobowe - doszło do najechania na tył pojazdu. W tym zderzeniu nikt jednak nie został ranny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 92

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

w
wiola44656768
Jeśli ucierpiałeś od 10.08.1997 r.wstecz aż do teraz lub dostałeś zaniżone odszkodowanie do 17 lat wstecz zadzwoń pomogę wywalczyć należne odszkodowanie-zadzwoń lub napisz pod numer tel.725-943-367
...
Lekko ranna ? Pekniety kregolsup to malo ?ludzie zastanowcie sie jak by mogla to by pomogla sama ledwo wydostala sie z auta
P
Paulina
Po prostu nie wierzę, że ludzie mogą pisać takie bzdury na temat tak wspaniałego człowieka. Wielcy znawcy, którzy obrażają Jendrka w komentarzach, wiecie, że jechał na studia, wiecie, że za kilka miesięcy miał zostać inżynierem. Jego największą zaletą było to, że za własną rodzinę oddałby wszystko. Tak jak i ja oddałabym dosłownie wszystko, za to żeby teraz wszedł do domu i się z nami przywitał, tak jak robił to dawniej.
(gość)
wpadł w poślizg. Obyś nigdy nie miał takiej sytuacji, bo nie życzę tego nawet wrogom. Nie wypowiadaj się jak nie znasz faktów.
k
kolega
Ludzie przestańcie już pisać bzdury i uszanujcie pamięć po zmarłym
k
kolega
nie znałeś gościa ja tak a pierd...sz głupoty o samobójstwie idź się sam p...olnij
k
kuzynka
nie miał cukrzycy jak nie wiecie nic nie piszcie
B
Beata
Wstyd mi za ludzi, którzy tak łatwo oceniają innych nie znając człowieka. Niestety nie miałam zaszczytu poznać Andrzeja ale znam ludzi z jego otoczenia, którzy doskonale go znali i wszyscy wypowiadają się o nim bardzo pozytywnie. Z** mi tak młodego człowieka i jego rodziny, bez względu na przyczynę wypadku nie zasługiwał na śmierć. Ludzie ogarnijcie się i przestańcie pisać bzdury bo to nie wypada w takiej sytuacji.
!
dokładnie idiota!!!!
!
K**** mać a skąd wiecie że tak naprawdę na 100% to jego wina!!! Teraz każdy tylko wysłuchał jednej wersji. Teraz każdy może mówić tak jak się podoba i pani która uczestniczyła w wypadku też może mówić co jej się podoba. Jeżeli nastąpiło to na 100% z jego winy to na pewno nie dlatego ze jechał za szybko że nie uważał na drodze!!! Zastanowiliście się chociaż przez chwile że może mu coś się stało!! Np może zasłabnął! Także ja nie mogę uwierzyć jakim trzeba być człowiekiem aby pisać takie coś "dobrze że wyeliminował tylko siebie" !!!!!
A
Ania
Ludzie!!! Co wy możecie o nim wiedzieć że piszecie takie głupoty na jego temat!!! Jakieś samobójstwo co wam k**** do głowy przyszło!! I jeszcze ten wieli bohater który w komentarzu pisze że w końcu zginął ten który zawinił i że to sprawiedliwe! K**** człowieku ty się zastanowiłeś nad tym co napisałeś!! Zastanowiłeś się co może czuć rodzina matka, ojciec, brat, siostra czytając coś takiego!!!!! Jestem pewna gdyby to dotyczyło twojej rodzinki i jeszcze by było ze to z twojej rodziny ktoś zawinił k**** na 100% nie pisał byś że to sprawiedliwe!!!! Andrzej był ciepłym dobrym i pomocnym człowiekiem.Nikt o nim nigdy złego słowa nie powiedział.Zawsze był uśmiechnięty.Był bardzo mądrym i wyuczonym człowiekiem. Niejeden z nas chciałby być kimś takim jak on. Tak jak we wcześniejszym komentarzu było on pomagał wszystkim którzy o to poprosili. Zawsze znalazł czas.I jak każdy z nas kochał życie pomimo tego jakie ono potrafi splatać figle.
f
florek
chłopak miał cukrzycę i bardzo możliwe jest, że to było zasłabnięcie za kierownicą, przestań się wypowiadac idioto!
.
Odpowiedzialnie zjechał na przeciwległy pas? Żartujesz sobie? Różnie jeździłem, miałem kilka stłuczek na początku kariery ale takie coś nigdy nie przyszło mi do głowy. Dobrze że wyeliminował tylko siebie!
m
monikaa
No nie mogę czytać tych wszystkich bzdur.. dajcie Mu spokojnie odejść czy to tak wiele? ????
K
Kkkkkkkk
Zgadzam się. Znałam Andrzeja od dziecka, znam jego rodzinę. Na każdym zdjęciu jest uśmiechnięty. Nigdy nie odmówił nikomu pomocy. Rozmawiam od kilku dni z różnymi ludźmi, każdy był z nim umówiony na coś, żeby komuś pomógł. On nie myślał o sobie. Myślał o innych. Miał wielki szacunek do ludzi, szanował swoich rodziców, nigdy nie powiedział "moi starzy". Stanowił autorytet dla młodszego rodzeństwa. Nigdy na nikogo złego słowa nie powiedział. Wiecznie zapracowany. Nie zasłużył na to, co go spotkało. Jechał na egzamin. Miał go zdać i wrócić szczęśliwie do domu, gdzie czekała na niego rodzina, i mama, która w ten dzień miała urodziny. Więc zamknijcie mordy i przestańcie pisać o jego samochodzie, że popełnił samobójstwo. Nigdy by tego nie zrobił. Miał plany do zrealizowania, miał ambicje większe niż Wy, aby pisać tu bzdury. Nie obchodzi mnie jakim jeździł samochodem, dla mnie mógłby chodzić nawet pieszo. Jego rodzina może być z niego dumna, że miała takiego brata i syna. Jestem wdzięczna, że miałam zaszczyt go znać. Młodzi ludzie powinni być właśnie tacy jak on. Skromni, prawdziwi, szczerzy. Jego mama powinna wyprawiać mu wesele, a nie stypę.
Wróć na i.pl Portal i.pl