Sąd w Bełchatowie w tej sprawie skazał już jedenaście osób, którzy dobrowolnie poddali się karze. Wśród nich są m.in. były trener bełchatowskiego zespołu Mariusz K., a także czynni ciągle piłkarze, m.in. bramkarze Łukasz S. i Aleksander P., czy pomocnik Dariusz P.
Od podjętego orzeczenia klubowi przysługuje odwołanie do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN, ale wydaje się, że nie ma żadnego sensu się odwoływać, bo szanse na zwycięstwo przed wyższą instancją są iluzoryczne, a złożenie odwołania powoduje poniesienie kolejnych kosztów. Szefowie GKS powinni być zadowoleni z orzeczenia, bo nie otrzymali minusowych punktów w kolejnym sezonie, a było to możliwe.
Według ustaleń prokuratury, korupcja w bełchatowskim klubie w tamtych czasach miała charakter ciągły, czyli próbowano ustawić wyniki większości meczów. Na liście oskarżonych nie ma jednak działaczy klubu. Obecni szefowie PGE GKS uważają, że osoby ówcześnie zarządzający klubem nie miały nic wspólnego z kupowaniem meczów, a proceder zorganizowała sama drużyna. Nie jest zatem wykluczone, że klub będzie pozywał swoich byłych pracowników o odszkodowanie.
W sumie o kupowanie meczów oskarżono 29 byłych piłkarzy i trenerów GKS. Proces osiemnastu z nich, którzy nie przyznają się do winy będzie toczył się przed sądem w Bełchatowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?