Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WORD w Łodzi ma zastrzeżenia do kamer w samochodach szkół jazdy

Agnieszka Jasińska
Szkoły jazdy tłumaczą, że pojawienia się ich aut na egzaminach to same plusy. Kursanci mają się dzięki temu mniej stresować
Szkoły jazdy tłumaczą, że pojawienia się ich aut na egzaminach to same plusy. Kursanci mają się dzięki temu mniej stresować Krzysztof Szymczak
20 samochodów szkół jazdy zostało wyposażonych w kamery. Dzięki temu, zgodnie z nowymi przepisami, miały być dopuszczone do egzaminów. Jednak dyrekcja WORD ma zastrzeżenia do kamer.

- Kupiliśmy kamery, zamontowaliśmy je, a nadal nie możemy podstawiać samochodów na egzaminy na prawo jazdy. A zgodnie z nowymi przepisami mamy do tego prawo. Dlatego rozważamy protest. Możemy podjechać pod Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego i trąbić. Może w ten sposób przekonamy dyrekcję do naszych racji - mówi Zbigniew Popławski, wiceprezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców i właściciel łódzkiej szkoły jazdy.

Od września zmieniły się przepisy. Egzaminy na prawo jazdy mogą być przeprowadzane nie tylko na samochodach WORD, ale też na autach szkół jazdy. Warunek: auta szkół jazdy muszą mieć kamery.

- Kupiliśmy urządzenia. Jednak dyrekcja WORD nie chce dopuścić nas do egzaminów - mówi Popławski. - Ośrodek powołuje się na to, że nasze kamery nie spełniają wymogów. Chodzi m.in. o to, że egzaminator może je sam wyłączyć. Takie urządzenia bez problemu zaakceptowała dyrekcja WORD w Koszalinie.

Dlaczego w Łodzi jest to niemożliwe?

Lesław Bazylak, egzaminator nadzorujący Zachodniopomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Koszalinie tłumaczy, że z rejestratorami w samochodach szkół jazdy nie było problemu.

- Nie ma takiego urządzenia, którego nie można wyłączyć. Możliwość wyłączenia przez egzaminatora nie jest dla nas argumentem - mówi Bazylak. - Poza tym ufamy egzaminatorom.

Łukasz Kucharski, dyrektor WORD w Łodzi podkreśla, że zaufanie do ludzi nie zwalnia ze stosowania przepisów.

- Gdyby można było polegać tylko na zaufaniu, trzeba byłoby w ogóle zlikwidować kamery w samochodach - mówi Kucharski. - Przepisy jasno mówią, że urządzenie musi uniemożliwiać ingerencję w proces nagrywania egzaminu. Nikt nie może zatrzymać pracy rejestratora podczas egzaminu. Ja się tego trzymam. Szkoły jazdy, które wyposażyły samochody w kamery zgodne z przepisami, bezproblemowo podstawiają auto na egzamin.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Popławski zaznacza, że brak zaufania do egzaminatorów rzuca złe światło na ich pracę.- Dyrektor WORD nie wierzy w uczciwość swoich ludzi. W Koszalinie jedynym zastrzeżeniem co do rejestratorów było podłączenie ich pod dodatkowe zasilanie - mówi Popławski. - Dyrekcji tamtejszego ośrodka nie wystarczyło podłączenie pod zapalniczkę. To rozsądne. Chodzi o to, by urządzenie nagle się nie wyłączyło. Jesteśmy w stanie tak przystosować też nasze kamery. A inne wymagania są bez sensu.

Popławski wylicza, że niechciane przez WORD kamery pojawiły się w ponad 20 samochodach szkół jazdy w Łodzi.

- Kosztowały po 500 zł - mówi Popławski. - Dla nas ważne jest to, by kursanci zdawali egzaminy naszymi samochodami. Dzięki temu, kiedy WORD będzie wymieniał auta, my nie będziemy musieli tego robić. To ogromne oszczędności. Dla kursantów też to same plusy. Jeśli uczymy się jeździć jakimś autem, to wiemy, jak się zachowuje: jak działa sprzęgło czy biegi. Dla młodego kierowcy to ważne. Przez to na egzaminie ma mniej stresów.

Kucharski podkreśla, że jeżeli koś woli przyjechać na egzamin samochodem, którym się uczył, to serdecznie zaprasza. - Zaś autoszkoła, która z jakichś przyczyn wyposaża auto w rejestrator, który można wyłączyć podczas egzaminu niech nie próbuje przerzucać odpowiedzialności na WORD - mówi Kucharski.

Popławski czeka na rozmowę z dyrektorem WORD.- Jeśli nie zmieni decyzji, musi liczyć się z protestem - mówi Popławski.
Dyrektor WORD raczej nie zgodzi się na ustępstwa.- Muszę przestrzegać prawa. Przed wejściem w życie przepisów spotykałem się ze wszystkimi izbami gospodarczymi i stowarzyszeniami autoszkół. Podczas spotkań precyzyjnie wspólnie określiliśmy wymagania. Przepisy są zrozumiałe a ja nie odpowiadam za decyzję innych WORD-ów - mówi Kucharski. - Należy jednak podkreślić, że Krajowe Stowarzyszenie Dyrektorów WORD jednoznacznie interpretuje obowiązujące przepisy.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki