Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MEN: Świąteczna przerwa nie jest dla nauczycieli! W ZNP zawrzało

Ewelina Oleksy
sxc.hu
Minister edukacji narodowej wystosowała do rodziców list otwarty, w którym przypomina, że mają prawo, by nauczyciele zaopiekowali się ich dziećmi w czasie przerwy świątecznej. MEN uruchomiło też specjalnego maila oraz telefon, gdzie rodzice mogą zgłaszać swoje wątpliwości. Oburzenia z tego tytułu nie kryje Związek Nauczycielstwa Polskiego.

- Jeśli macie taką potrzebę, zgłoście tę prośbę dyrektorom szkół! - wskazuje minister Joanna Kluzik-Rostkowska.

Kuratorów oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast minister edukacji poprosiła natomiast o sprawdzenie, czy szkoły dopełniły obowiązku poinformowania rodziców o przysługujących im prawach.

W tym roku przerwa świąteczna przypada od 22 do 31 grudnia. Jeśli rodzic czy opiekun wtedy pracuje, a jego dzieckiem nie ma się kto zająć, musi to zrobić szkoła, bo przerwa ta nie oznacza dla nauczycieli wolnego.

- Wolne, tak jak wszyscy, nauczyciele mają jedynie w dni świąt. W inne pozostają do dyspozycji dyrektora. Tak więc dyrektor, na prośbę rodziców, może zaplanować, aby nauczyciele w tym czasie prowadzili zajęcia z dziećmi- podkreśla minister edukacji.

Wskazuje też, że część szkół mogła ustalić dodatkowe dni wolne na 2 i 5 stycznia.

- W te dni także mają jednak obowiązek zorganizować w szkole zajęcia opiekuńczo-wychowawcze i poinformować rodziców o możliwości udziału uczniów w tych zajęciach- mówi Kluzik-Rostkowska.

Informację do szkół w całym województwie przekazała już pomorska kurator oświaty.

MEN dodatkowo uruchomiło też specjalnego maila: [email protected] oraz telefon: 22 347 47 44, gdzie rodzice mogą w tej sprawie zgłaszać swoje wątpliwości.

Oburzenia z tego tytułu nie kryje Związek Nauczycielstwa Polskiego, twierdząc, że ministerstwo namawia tym samym rodziców do.... składania donosów na nauczycieli.

- Jesteśmy przerażeni tabloidyzacją polityki edukacyjnej w wydaniu pani minister. Nie pamiętamy już czasów, kiedy minister, zamiast rozwiązywać realne problemy, posługuje się takimi metodami, nakłaniając do pisania donosów. Uważamy, że namawianie do donosicielstwa jest zawoalowaną formą pseudotroski minister edukacji o pracujących rodziców i niczym innym, jak chęcią przypodobania się tej grupie - napisali na swojej stronie związkowcy z ZNP.

Problemu nie widzi Piotr Kowalczuk, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego w gdańskim magistracie. Jak podkreśla, list pani minister edukacji porządkuje sytuację i jasno precyzuje, co oznaczają dni wolne od zajęć dydaktycznych.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 6-7.12.2014 r. albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki