Życie prywatne Wojciecha Jaruzelskiego. Odsłaniamy kulisy [NASZA HISTORIA]

Paweł Kowal
Gen. Wojciech Jaruzelski podczas rozmowy z pracownikami zakładów włókien chemicznych Chemitex
Gen. Wojciech Jaruzelski podczas rozmowy z pracownikami zakładów włókien chemicznych Chemitex Fot. Tadeusz Szwed/archiwum
Kiedy Wojciech Jaruzelski poznał Barbarę, postanowił zmienić swoje życie i porzucić kawalerski stan. Trzy lata po ślubie urodziła się Monika. Jaruzelski nie pił, nie palił, nie zdradzał. Do idealnego męża i ojca było mu jednak bardzo daleko. Dlaczego? Odpowiadamy w najnowszym numerze Naszej Historii. Przeczytajcie fragment obszernego materiału Pawła Kowala.

O ile jako wojskowy lekko zgarbiony Spychalski nie mógł imponować Jaruzelskiemu, to szczególnie w okresie, zanim młody generał przeniesie się do Warszawy i zwiąże z partyzantami, mógł być dla niego marszałek wzorem komunisty nie tak kostycznego i szablonowego jak Gomułka. To Spychalski namawia Jaruzelskiego do ożenku – tłumaczy mu zapewne, że dalsza samotna droga będzie trudna do pogodzenia z karierą, która dopiero się zaczyna. Początkowo – podobno – pojawiała się jakaś sympatia w kręgach wojskowych w latach 50., jednak to nie ta dama miała zostać jego ślubną. Przyszłe małżeństwo dojrzewało kilka lat i towarzyszyła mu muzyka.

Mała retrospekcja: jest luty lub marzec 1955 roku, w Warszawie odbywa się piąty Konkurs Chopinowski. Gra chiński kompozytor Fu-Tsong, jak się potem okaże laureat trzeciej nagrody w konkursie. Barbarę Jaruzelską Wojciech zna od tamtego czasu, czyli od połowy lat pięćdziesiątych. To wówczas, jak wspomina generał, z inicjatywy znanego kompozytora Adama Wiernika obaj koledzy wybrali się na koncert. To tam panowie spotkali dwie młode damy, z których jedna po kilku latach miała zostać żoną Jaruzelskiego. Również dzięki Wiernikowi dojdzie do kolacji zapoznawczej z nowo spotkanymi paniami, prawdopodobnie w Bristolu. Do opery Jaruzelski pójdzie już tylko z Barbarą.

Organizatorowi kolacji w eleganckim hotelu, który wziął na siebie swatanie młodego generała, warto poświęcić kilka zdań. Po pierwsze dlatego, że był to wybitny skrzypek i kompozytor, który w czasie wojny w słynnym zespole Ediego Rosnera grywał dla samego Stalina, po drugie dlatego, że zasłynął jako organizator Orkiestry i Chóru Radiowego w Krakowie, a od 1956 roku był dyrektorem artystycznym Centralnego Zespołu Pieśni i Tańca Wojska Polskiego (stąd znał Jaskólską). Większość żydowskiej rodziny Wiernika zamordowali Niemcy, m.in. w Auschwitz. Już po ślubie Jaruzelscy staną się sąsiadami Wiernika i jego żony, rosyjskiej aktorki Simy. Mieszkanie Jaruzelskich (pokój z kuchnią) było mniejsze niż trzypokojowe lokum Wierników. Jaruzelski wpadał wieczorami do sąsiadów na kwaśne mleko i ziemniaki przygotowywane przez Simę. Niewykluczone, że spotykał u nich innych przyjaciół domu: Zbigniewa Cybulskiego, Agnieszkę Osiecką, Irenę Santor i Czesława Niemena.

Ta historia ma jednak smutne zakończenie, bowiem w 1969 roku na fali antysemickich czystek, w których na niwie wojskowej udział miał i Jaruzelski, Wiernikowie musieli wyjechać z kraju. Jak wspomina inny emigrant pomarcowy Leo Kantor, Jaruzelski pozostał z przekonaniem, że „zbyt chłodno” pożegnał wyjeżdżających przyjaciół. W tym samym czasie, gdy Wiernik żegnał się z ojczyzną pod naciskiem władz, Jaruzelski był już blisko powiązany towarzysko z generałami Moczarem i Korczyńskim – twórcami antysemickiej nagonki po marcu 1968 roku. I u Moczarów, i u Korczyńskich był świadkiem na ślubach, bywał u nich w domu – to oni, a nie Spychalski stali się jego podstawowym punktem odniesienia politycznego po przyjeździe do stolicy.
Przedwojenny endek znalazł wspólny język z partyzantami.

Ale wracamy do historii romansu i ślubu Jaruzelskich. Barbara Jaskólska nie wyjechała z generałem na Ziemie Odzyskane po wydarzeniach październikowych, jedynie od czasu do czasu przyjeżdżała do Szczecina – zachowało się ich zdjęcie z jednej z imprez sylwestrowych. Przyszła pani Jaruzelska, wówczas trzydziestolatka, tańczyła w jednym z wojskowych zespołów artystycznych, jej szefem był właśnie Wiernik.

Ślub, oczywiście cywilny, nastąpił 1 grudnia 1960 roku, a trzy lata potem urodziła się ich jedyna córka Monika. To ona, już jako dorosła, tak scharakteryzuje relacje z ojcem: „Zawsze miałam poczucie, że oprócz krótkich chwil ojciec jest trochę nieobecny. Jakby stale przygnębiony i zamknięty w swoim świecie”. Z jednej strony, Jaruzelski, jak na ówczesne standardy, był dobrym ojcem i mężem, nie romansował na boku, o co przy jego pozycji nie byłoby trudno, był wierny rodzinie w iście konserwatywnym stylu.

Ówczesne normy zachowań w wojsku preferowały taki styl życia przełożonych – nie jest tajemnicą, że aparat partyjny był dość pruderyjny, a rozwiązłość mogła rzutować na karierę. Mniej rygorystycznie traktowano częste u kadry upijanie się czy związane z tym awantury. Jeśli więc dodać do naszego portretu niemłodego już żonkosia, że nie pił i nie palił, to wychodzi na niemal idealnego pana domu. Jednak Jaruzelski po prostu mało zajmował się domowymi sprawami, w wirze znów przyśpieszającej kariery nie poświęcał też zbyt wiele uwagi córce. Wracał do domu późno lub nocował w biurze. Z rzeczy, które młoda Jaruzelska robiła wspólnie z ojcem, zapamiętała naukę jazdy na rowerze czy wyjazdy na przejażdżki konne do Starej Miłosnej. Także kontakt z żoną Barbarą Jaruzelski miał ograniczony czasem, który poświęcał na pracę.

***

Na jakie kompromisy musieli iść Jaruzelscy? Jak rozwiązywali problemy związane z praktykami religijnymi? Jak swoje dzieciństwo zapamiętała Monika Jaruzelska? Zajrzyj do nowej NASZEJ HISTORII.

Nowy numer NASZEJ HISTORII znajdą Państwo w kioskach i salonikach prasowych.

Nowa NASZA HISTORIA na LISTOPAD

TUTAJ - w serwisie prasa24.pl mogą Państwo już teraz, nie ruszając się z domu, kupić e-wydanie Naszej Historii lub zamówić prenumeratę: PRASA24.PL

Zapraszamy także na profil Naszej Historii na FACEBOOKU i do obserwowania naszego konta na TWITTERZE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl