Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zawierciu pielęgniarki segregują śmieci, zamiast zajmować się pacjentami

Patryk Drabek
Pielęgniarki ze Szpitala Powiatowego w Zawierciu segregowały wczoraj śmieci z kontenera. Takie było polecenie dyrektorki
Pielęgniarki ze Szpitala Powiatowego w Zawierciu segregowały wczoraj śmieci z kontenera. Takie było polecenie dyrektorki Patryk Drabek
Pielęgniarki z zawierciańskiego Szpitala Powiatowego, w ramach godzin pracy, zajęły się... segregowaniem śmieci z kontenera. Taka była decyzja dyrektorki

Dyrektorka Szpitala Powiatowego w Zawierciu zdecydowała, że pielęgniarki oddziałowe mają posegregować… śmieci prosto z kontenera. Same zainteresowane oraz przedstawiciele związków zawodowych nie kryją oburzenia.

- Już wczoraj (we wtorek - dop. red.) oddziałowe zostały poproszone przez przełożoną o segregowanie śmieci. Trudno mi powiedzieć skąd taka kuriozalna decyzja. To było polecenie służbowe - nie mogła uwierzyć Małgorzata Grabowska, przewodnicząca "Solidarności" w szpitalu.

ZOBACZ KONIECZNIE JESZCZE WIĘCEJ ZDJĘĆ:
PIELĘGNIARKI Z ZAWIERCIA GRZEBIĄ W ŚMIECIACH ZAMIAST PEŁNIĆ DYŻUR NA ODDZIAŁACH

Dyrektorka szpitala Małgorzata Guzik tłumaczy, że pielęgniarki oddziałowe są odpowiedzialne za segregowanie odpadów na oddziałach. - Odpady medyczne nie zostały posegregowane i wrzucono je do kontenera. Od tygodnia zakład, który zajmuje się wywożeniem śmieci (Alba - dop. red.), zwraca nam codziennie śmieci do szpitala. Każda z pielęgniarek wie, jak postępować z odpadami medycznymi. Żadna z nich nie stosuje się do tego - powiedziała Małgorzata Guzik.

Dyrektorka twierdzi, że na szpital mogą zostać nałożone kary za nieprawidłowe segregowanie odpadów medycznych, ponieważ nie mogą one znajdować się w odpadach komunalnych. Ta decyzja została natomiast podjęta w trosce o pracowników gospodarczych, którzy mogliby np. ukłuć się igłą z wyrzuconej strzykawki.

- To nie jest forma kary. To powinny zrobić już na oddziale. Każda pielęgniarka przegląda teraz swój worek, ze swojego oddziału - mówiła Małgorzata Guzik. Problem polega jednak na tym, że pielęgniarki grzebały w śmieciach prosto z kontenera, a później miały wrócić do pacjentów. Pielęgniarki otrzymały rękawice i fartuchy, a same zorganizowały sobie maski. Przed powrotem na oddziały miały się przebrać. - Wysłano ludzi na górę śmieci. Wszyscy są w szoku - mówiła Małgorzata Grabowska. - Śmieci segregowały też naczelna pielęgniarka i pielęgniarka epidemiologiczna. Dziwię się, że pani dyrektor nie zeszła i nie zobaczyła, jak wyglądają te odpady komunalne i ile tam jest odpadów medycznych. To pokazuje jak dyrekcja szanuje personel - denerwuje się Małgorzata Grabowska. Podkreśla, że procedura związana z segregowaniem śmieci nie działa ze względu na personalne braki w szpitalu.

W szpitalu w Zawierciu trwa obecnie kontrola

Z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach, która ma nadzór nad szpitalem, odesłano nas do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Wiesława Hamerlik z zawierciańskiego Sanepidu przekazała, że powinniśmy dzwonić w tej sprawie do Katowic. - Otrzymaliśmy niepokojące informacje o sytuacji w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu i w związku z tym wysłaliśmy naszą ekipę. Trwają działania kontrolne - przekazała Beata Kempa, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.

Tymczasem znamy wyniki kontroli przeprowadzonej w szpitalu w Zawierciu przez Państwową Inspekcję Pracy. Inspektor stwierdził naruszenie przepisów związanych z czasem pracy. Chodzi o powierzenie pewnej grupie osób pracy w oparciu o nieprawidłowe normy czasu pracy (7 godzin i 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin i 55 minut w tygodniu zamiast 5 godzin na dobę i przeciętnie 25 godzin w tygodniu), brak zapewnienia kilku pracownikom przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy, zatrudnienie niektórych osób w wymiarze przekraczającym przeciętnie 48 godzin na tydzień oraz naruszenie wobec kilku pracowników zasady nieprzerwanego 11-godzinnego odpoczynku dobowego oraz nieprzerwanego 35-godzinnego odpoczynku tygodniowego.

- Efektem powyższych ustaleń było skierowanie przez inspektora pracy wniosków o ukaranie dwóch osób odpowiedzialnych za taki stan rzeczy do Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Zawierciu. Oczywiście należy podkreślić, że w opisanej sytuacji o winie bądź niewinności rozstrzygnie postępowanie prowadzone przez sąd - podkreśla Michał Podsiedlik, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Katowicach.


*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!