Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuch gazu w centrum Katowic. Będzie wsparcie dla poszkodowanych rodzin

J. Przybytek, M. Wroński
Dariusz Kmiecik zginął w wieku 34 lat. Jego żona Brygida Frosztęga-Kmiecik była rok młodsza. Oboje zaczynali pracę w ośrodku Telewizji Polskiej w Katowicach, skąd Kmiecik trafił do stacji TVN
Dariusz Kmiecik zginął w wieku 34 lat. Jego żona Brygida Frosztęga-Kmiecik była rok młodsza. Oboje zaczynali pracę w ośrodku Telewizji Polskiej w Katowicach, skąd Kmiecik trafił do stacji TVN Fot. Mikołaj Suchan/TVN
Wszystkie poszkodowane w tragedii rodziny otrzymają nowe mieszkania oraz wsparcie finansowe. W wypadku zginęli Dariusz Kmiecik, reporter TVN, Brygida Frosztęga-Kmiecik, dziennikarka TVP Katowice i ich synek.

Śmiertelne ofiary czwartkowej tragedii to Dariusz Kmiecik, reporter TVN, jego żona Brygida Frosztęga-Kmiecik, dziennikarka TVP Katowice i dwuletni syn Remigiusz. Wczoraj prezydent Bronisław Komorowski zdecydował o pośmiertnym odznaczeniu małżeństwa Złotymi Krzyżami Zasługi. Tego samego dnia ekipy ratownicze zakończyły poszukiwania: więcej ciał w gruzowisku nie odnaleziono.

34-letni Dariusz Kmiecik był znakomitym ekspertem od Śląska. Tam i tym żył. Przygotował dziesiątki materiałów telewizyjnych o górnictwie, górnikach i ich problemach. Uwielbiał futbol. W wolnych chwilach grał w piłkę, wspierał też reprezentację TVN podczas charytatywnych meczów. Znał się jak mało kto na tematyce gór. Szczególnie został doceniony za niezwykle przejmujący reportaż. "Artur Hajzer subiektywnie" o himalaiście, który tragicznie zginął na stoku Gaszerbrum I. Zdobył drugie miejsce podczas Ogólnopolskiego Konkursu Dziennikarskiego im. Krystyny Bochenek. Za ten reportaż otrzymał również nagrodę podczas 11. Krakowskiego Festiwalu Górskiego w grudniu ubiegłego roku.

Dziennikarz zawsze ciepło mówił o swojej żonie Brygidzie. Nad życie kochał 2-letniego syna. Robił wszystko, aby wracając z pracy zdążyć wspólnie z żoną wykąpać Remigiusza.

W akcji w Katowicach brali udział strażacy ze Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej w Nowym Sączu.
- Wchodząc na gruzowisko wiedzieliśmy, że szukamy tam nie kogoś bezimiennego, ale naszego przyjaciela - mówi starszy aspirant Krzysztof Gruca, strażak z Nowego Sącza. Przypomina, że dziennikarz TVN Dariusz Kmiecik relacjonował w 2006 roku ich akcję poszukiwania ofiar zawalonej Hali Targowej w Katowicach.

Działaniami 21 sądeckich strażaków dowodził brygadier Bogdan Gumulak. Kilku było przewodnikami psów poszukiwawczych.

- Pies tylko raz zasygnalizował niepokój, ale nie szczekał, co byłoby wskazaniem, że pod gruzem są jeszcze żywi ludzie - relacjonuje brygadier Robert Kłębczyk.

Jak twierdzą strażacy, małżeństwo i dziecko nie mieli szans na ocalenie. Spali w czasie wybuchu i nie zdążyli nawet wyjść z łóżka w mieszkaniu na trzecim piętrze. Przygniotły ich drzwi, a później całe piętro runęło w dół zasypywane gruzami. Brygadier Gumulak, który ratował ofiary trzęsień ziemi, wyznał, że to była jego najtrudniejsza akcja.

Pogodna, niezwykle ciepła, zawsze uśmiechnięta dziennikarka - tak znajomi mówią o 33-letniej Brygidzie Frosztęg-Kmiecik. Była autorką reportaży realizowanych dla katowickiego ośrodka TVP, ale również dla anten ogólnopolskich telewizji publicznej. Zajmowała się głównie tematyką społeczną.

W jej historiach na pierwszy plan wysuwał się człowiek - jego problemy, radości, codzienne smutki, ale też wyjątkowe sukcesy. Na swojej stronie internetowej telewizja napisała o niej: "Największe zawodowe wyzwanie - udowadnianie, że media mogą zmienić życie człowieka, jeśli tylko ten jest na to gotowy. Dowodów nie brakuje". Wielokrotnie była nagradzana, m.in. przez Rzecznika Praw Obywatelskich i studentów- statuetką Mediatory. Najwięcej laurów otrzymała za reportaż "Obywatelka Dorotka" (zrobiony wspólnie z Izą Szukalską) o Dorocie Gawin, która w PRL urodziła się jako 30-milionowa Polka.
Z tragedii ocalało sześć rodzin. Cztery już wczoraj oglądały mieszkania, które przygotowało dla nich miasto. Każda do wyboru ma jeden z dwóch lokali. Urzędnicy obiecują pomoc w urządzeniu.

- Przeprowadzka do nowych mieszkań potrwa najdłużej dwa tygodnie. Zacznie się też ich meblowanie, wspomagane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i władze miasta. Dodatkowo zakupimy sprzęt agd, jak pralki i lodówki - zapowiada Jakub Jarząbek, rzecznik katowickiego magistratu.

Oprócz pomocy rzeczowej poszkodowane rodziny dostaną po pięć tys. zł od miasta. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji ogłosiło, że dołoży jeszcze po 6 tys. Pieniądze zostaną wykorzystane na zakup żywności, leków, odzieży i środków czystości.
Prezydent Katowic Piotr Uszok zaapelował, żeby podczas weekendowych imprez uczcić pamięć zmarłych minutą ciszy.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska