I koniec. Zespół Budka Suflera w ramach trasy pożegnalnej dotarł do Łodzi i zagrał w sobotę koncert w wypełnionej po brzegi publicznością Atlas Arenie.
- Kończymy karierę i mam nadzieję, że pozostawimy po sobie miłe wspomnienie - mówił lider grupy, Romuald Lipko.
Muzycy zagrali przekrojowy koncert, wypełniony przebojami - od "Snu o dolinie" po "Takie tango".
Pojawili się znakomici goście: Izabela Trojanowska, Felicjan Andrzejczak, Mieczysław Jurecki, wspominano Romualda Czystawa. A wspomniany Romuald Lipko, Krzysztof Cugowski, Tomasz Zeliszewski oraz najmłodsi muzycy Budki - Łukasz Pilch i Mirosław Stępień udowodnili, że są wciąż w dobrej formie i na pewno nie powiedzieli ostatniego słowa.
Oczywiście, może chciałoby się usłyszeć jeszcze inne ulubione utwory, może pożegnalny koncert powinien być bardziej spektakularny, zaskakujący repertuarowo, "bardziej inny" niż pozostałe występy zespołu w ostatnich latach, dłuzszy.
Mieliśmy jednak okazję utwierdzić się w przekonaniu, że Budka Suflera to zespół wielopokoleniowy, mający fanów w różnym wieku, towarzyszący nam w różnych okresach i różnych sytuacjach, niosący ze sobą mnóstwo wspomnień i znakomitych chwil. No i dający dużo radości i zabawy, nie pozbawionych refleksji. Ich muzyka na pewno pozostanie. A może i sama Budka Suflera jeszcze o sobie przypomni...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?