Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana czasu z letniego na zimowy. W weekend cofniemy wskazówki z 3 godziny na 2

Bohdan Dmochowski
Przejście na czas zimowy wymaga cofnięcia wskazówki godzinowej z 3 na 2.
Przejście na czas zimowy wymaga cofnięcia wskazówki godzinowej z 3 na 2. Maciej Stanik
Już w najbliższy weekend - w nocy z 24 na 25 października pożegnamy czas letni, a przywitamy zimowy. Każdy wie, jak to się robi, bo ćwiczymy tę czynność od 36 lat. Trwa minutę i niekoniecznie musimy zawalić noc, bo można wpuścić zimę na zegarek o dowolnej wieczornej lub nocnej godzinie.

Zmiana czasu na zimowy 2014. Kiedy przestawić zegarki?

Ile światła w mieście

Do przejścia na czas zimowy spokojnie podchodzą energetycy i Zarząd Dróg i Transportu (ZDiT), rzeczywisty dysponent ulicznych latarni, bo ta operacja nie wymaga ogłaszania specjalnej akcji.
– W oświetleniu ulicznym nie ma czegoś takiego, jak czas letni czy zimowy – wyjaśnia rzeczniczka Zakładu Energetycznego. Załączanie i wyłączanie oświetlenia odbywa się według specjalnej tabeli, uwzględniającej wschody i zachody słońca. Jeśli zaś chodzi o zużycie energii, to ono raczej spada, gdyż rocznie wymienia się około 1500 opraw rtęciowych na oszczędniejsze.

– Istotnie, zmiana czasu letniego na zimowy nie ma większego wpływu na zwiększenie liczby żarówek. Łódź oświetla obecnie około 55 tysięcy latarni, czynnych i zimą, i latem. Zmienia się tylko czas ich świecenia. Te sterowane czujnikami natężenia światła po prostu mocniej świecą w godzinach wzmożonego ruchu ulicznego, a od 23 do 4 rano słabiej. Upraszczając, można przyjąć, że obecnie latarnie z dnia na dzień świecą o 2, 3 minuty dłużej, a gdy dnia zacznie przybywać czas ich świecenia zacznie się skracać w takim samym tempie.

Od jak dawna przesuwamy wiosną wskazówki zegarów do przodu, a jesienią cofamy? Naszą ciekawość zaspokoił pan Albin Czubla, szef Laboratorium Czasu i Częstotliwości w Warszawie.
– W Polsce ta praktyka stała się normą w 1977 roku, ale eksperymentowano z wprowadzeniem czasu letniego również w okresie międzywojennym. Po wojnie zaczęliśmy przesuwać zegarki w latach 1957– 1964, by znów zaprzestać aż na 12 lat.
Po polsku i japońsku

Choć wszystkie kraje UE zmieniają czas w tym samym dniu, jednak przeprowadzają tę operację o różnych godzinach. Podczas gdy nasz pan Kowalski wiosną przesuwa wskazówki z godziny 2 na 3, a jesienią z 3 na 2, to dla przykładu panowie: Schneider, Brown czy Chagall robią to samo o godzinie 1 wiosną i o 2 jesienią.
W skali całej matki Ziemi, raz krócej, raz dłużej śpią obywatele ponad 70 państw. Nie należy do nich między innymi Islandia, Japonia, a od trzech lat także Rosja.

Do czasu letniego powrócimy za sześć miesięcy. Po kolejnych sześciu miesiącach znów cofniemy wskazówki na czas zimowy. Wielu łodzian już nie pamięta, który z nich jest czasem historycznie pierwszym i naturalnym. Wątpliwość tę rozwiewa Albin Czubla:

– Czasem naturalnym jest letni, a zimowy to dolepka, która coraz mniej się podoba ludziom i która nie dała korzyści, jakich spodziewali się jej orędownicy.

Wieść niesie, że ojcem pomysłu wprowadzenia zmiennego czasu był Beniamin Franklin, jeden z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Wiosną 1789 roku, gdy przebywał w Paryżu jako ambasador amerykański, o 6 rano zauważył, że choć słońce już dawno wzeszło, wszystkie okna są zasłonięte, a całe miasto smacznie chrapie. Szybko obliczył, że gdyby paryżanie wcześnie wstawali i wcześnie kładli się spać, zaoszczędziliby przez rok 64 mln funtów wosku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany