Czesi kupują u nas leki i robią z nich narkotyki!

Tomasz Kozłowski
Domowe laboratoria w Czechach wyglądają podobnie jak te w Polsce
Domowe laboratoria w Czechach wyglądają podobnie jak te w Polsce fot. Policja Liberec
Piko, czyli potocznie silnie uzależniająca metaamfetamina, która jest zmorą naszego regionu, być może niebawem przestanie być tak szeroko dostępna na naszym pograniczu. W akcję walki z narkobiznesem włączyli się czescy policjanci.

W Albrechitcach przy granicy z Polską, Czesi zlikwidowali fabrykę "piko", z której narkotyki mogły trafiać do wielu miejscowości w Kraju Libereckim (czeski odpowiednik np. województwa, region sąsiadujący z Dolnym Śląskiem), a także do miejscowości z naszego regionu znajdujących się przy polsko-czeskiej granicy.

- W akcji pod kryptonimem "Slalom" udało się zatrzymać dwóch mężczyzn w wieku 36 i 32 lat, którzy produkowali oraz brali udział w sprzedaży narkotyku - informuje POR. Bc. Vladimir Šrýtrová, rzecznik policji w Libercu.

Co ciekawe akcję przeprowadziła specjalna grupa policyjna "Toxi" zajmująca się zwalczaniem przestępczości narkotykowej w Czechach.

Ustalono, że obaj mężczyźni narkotyki produkowali co najmniej od maja do września bieżącego roku. Policjantom już udało się udowodnić jednemu z podejrzanych wyprodukowanie 640 gramów metamfetaminy.

- Ze 100 gramów metamfetaminy można utworzyć nawet tysiąc działek handlowych narkotyku - podkreśla Srytrova. - Jeden gram sprzedawany jest za około tysiąc koron, a więc zysk ze sprzedaży wynosił ok. 640 tysięcy koron (czyli ponad 100 tysięcy złotych, red.) - dodaje.

"Piko" z leków z Polski
Śledczy ustalili, że narkotyki na masową skalę były produkowane z leku o nazwie "Cirrus", który według wszystkich poszlak, pochodził z Polski. W naszym kraju lek ten sprzedawany jest w aptekach bez recepty i stosowany przy zapaleniu górnych dróg oddechowych. Jednym z jego składników jest pseudoefedryna, która wykorzystywana jest w domowych laboratoriach, w których powstaje metaamfetamina. Lek w polskich miejscowościach przy granicy kupował 32-letni zatrzymany.
Według czeskiego prawa obaj przestępcy mogą trafić do więzienia na czas od 2 do 10 lat.

Przemytnicy z Polski
Oprócz zlikwidowanej fabryki czeskim policjantom w ostatnim czasie udało się także zatrzymać mężczyznę przewożącego znaczną ilość leków zawierających pseudoefedrynę. W Hradku nad Nysą tuż po przekroczeniu polsko-czeskiej granicy okazało się, że kierowca przewoził prawie 1,5 tysiąca tabletek"Claritine Active". 31-latek ukrył lek w plastikowych torbach.
Według nieoficjalnych informacji wiadomo, że lek mógł pochodzić z jednej z aptek znajdujących się na terenie Bogatyni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czesi kupują u nas leki i robią z nich narkotyki! - Gazeta Wrocławska

Wróć na i.pl Portal i.pl