- Wykonałem to co zostało mi zlecone, opracowałem siatkę połączeń i tyle - tłumaczy pożegnanie z 4YOU Airlines Mariusz Jachimek, dyrektor marketingu i sprzedaży łódzkiego lotniska. I dodaje, że z liniami jedynie współpracował.
- Rada Nadzorcza łódzkiego lotniska otrzymała informację, że pan Jachimek zakończył współpracę z 4YOU. Rada nie podzielała entuzjazmu zarządu portu w Łodzi dotyczącej podwójnej roli pana Jachimka i cieszy nas, że ta dwuznaczna sytuacja została rozwiązana - twierdzi Hubert Czerniuk, przewodniczący Rady Nadzorczej łódzkiego lotniska.
Jachimek przyznaje, że miał propozycję rozszerzenia formy współpracy ze strony 4YOU.
- Ale z nich nie skorzystałem. Była to tylko umowa firma-firma dotycząca wykonania dla nich określonej usługi - uważa Jachimek. - Żałuję, że firma ewidentnie nie radzi sobie ze złym PR-em i pozostawia wiele do życzenia, jeśli chodzi o kwestie zagadnień powiedzmy "formalnych", natomiast akurat na te kwestie nigdy nie miałem i nie mam wpływu.
Współpraca Jachimka z 4YOU to nie pierwsza jego kontrowersyjna decyzja. Gdy był wiceprezesem łódzkiego portu przeszedł do OLT Express. Gdy linie upadły, znów został zatrudniony w Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?