Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne pobicie Sebastiana Preiss. Nie będzie śledztwa ws. zaginionych nagrań z monitoringu

Szymon Zięba
Sebastian Preiss zginął w sierpniu 2010 roku.
Sebastian Preiss zginął w sierpniu 2010 roku. Karolina Misztal
Nie będzie śledztwa w sprawie trzech zaginionych płyt z zapisem monitoringu, które mogły być dowodem w sprawie śmierci Sebastiana Preiss. Tak zadecydował we wtorek sędzia Tomasz Jabłoński, utrzymując w mocy decyzję śledczych, którzy umorzyli tę sprawę. Decyzja sądu jest prawomocna.

Tragiczne zdarzenia, w efekcie których zginął 27-letni chłopak, rozegrały się w połowie sierpnia 2010 roku, nieopodal jednego z wejść na plażę na Półwyspie Helskim. Sebastian Preiss został pobity. Zmarł na miejscu.

Zobacz też: Kto w końcu zdoła oskarżyć oskarżycieli? [KOMENTARZ]

Sprawa śmierci Sebastiana Preissa. Zaginęło nagranie z kamery monitoringu

Sprawcy, jadąc z Półwyspu Helskiego samochodem mieli zatrzymać się na stacjach paliwowych, gdzie ich obecność zarejestrować miały kamery monitoringu. Płyty z materiałem zostały przekazane do Pucka. Jednak podczas procesu okazało się, że zaginęły. Nie udało się wyjaśnić w jakich okolicznościach.

Sprawa zabójstwa Sebastiana Preissa. Płyty z monitoringu zaginęły, winnych nie ma

Pod koniec lutego tego roku Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz umorzyła śledztwo w sprawie „niedopełnienia obowiązków” przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Pucku, którzy według ojca 27-latka odpowiadali za zaginięcie nagrań. Policjanci mieli jako ostatni pokwitować to, że mają płyty z nagraniem.

Stanowisko prokuratury podzielił we wtorek sędzia Tomasz Jabłoński. Zauważył między innymi, że „przeprowadzone czynności dowodowe nie pozwoliły na określenie miejsca usunięcia bądź zaginięcia płyt”.

Puck: Dlaczego zginął 27-letni Sebastian Preiss? (ZDJĘCIA, FILMY Z MARSZU)

Wskazał, że przesłuchano prokuratorów, którzy byli zaangażowani w to śledztwo. Podkreślił, że prokurator słusznie uznał, że zebrany materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie, co konkretnie stało się z płytami.

- I możliwe jest jedynie stawianie w tym zakresie hipotez - stwierdził.

Po decyzji sądu ojciec zmarłego 27-latka nie ukrywał rozżalenia. Co mówił w sądzie Jerzy Preiss? Więcej o sprawie przeczytasz w środowym (17.09.2014 r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego lub kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki