Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne osoby twierdzą, że Daniel B. z Wakacje Travel jest ich dłużnikiem. Nie płacił za artykuły?

Małgorzata Szlachetka
W sierpniu doniesienie do prokuratury złożyły z kolei dwie osoby, które twierdzą, że Daniel B. nie zapłacił im za artykuły, które pisały dla internetowego portalu Życie Lublina oraz do dwóch numerów, które ukazały się drukiem.
W sierpniu doniesienie do prokuratury złożyły z kolei dwie osoby, które twierdzą, że Daniel B. nie zapłacił im za artykuły, które pisały dla internetowego portalu Życie Lublina oraz do dwóch numerów, które ukazały się drukiem. archiwum
Doniesienie do prokuratury złożyły następne osoby, które twierdzą, że zostały oszukane przez Daniela B. Ma on już zarzut oszustwa w innej sprawie.

W Prokuraturze Rejonowej Lublin-Południe toczy się sprawa, w której Danielowi B. zarzuca się, że nie zwrócił pieniędzy uczestnikom dwóch niedoszłych wycieczek zagranicznych, organizowanych przez Wakacje Travel.

W sierpniu doniesienie do prokuratury złożyły z kolei dwie osoby, które twierdzą, że Daniel B. nie zapłacił im za artykuły, które pisały dla internetowego portalu Życie Lublina oraz do dwóch numerów, które ukazały się drukiem. - Będziemy prowadzić czynności sprawdzające, wstępnie w kierunku oszustwa - zapowiada Katarzyna Czekaj, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.

- Czekam na zapłatę 5134 zł. Najpierw Daniel B. podpisał oświadczenie, według którego zwrot pensji powinienem dostać do końca lipca. Tak się nie stało, dlatego straciłem cierpliwość i poszedłem do prokuratury - relacjonuje Sebastian Białach. Jednocześnie dodaje: - Ostatnio pan Daniel powiedział mi, że pieniądze dostanę do 5 września, ale już nie wierzę w jego deklaracje.

W podobnym tonie wypowiada się inna osoba, która pracowała dla Życia Lublina. - Za pierwszy miesiąc pieniądze dostałam z opóźnieniem. Kolejnych, za kwiecień i maj, już nie. Od tamtego czasu pan Daniel wyznaczał nowe terminy zwrotu, ale nigdy ich nie dotrzymywał - opowiada pani Magdalena, która twierdzi, że Daniel B. jest jej winien około 2 tys. zł.

- Jesteśmy umówieni na końcowe rozliczenie w tym tygodniu. To jest sprawa między mną a tymi osobami, więc nie widzę potrzeby, aby o tym pisać - powiedział we wtorek Kurierowi Daniel B. Podkreślił jednocześnie, że taki artykuł będzie jedynie godził w jego dobre imię.

Z Kurierem skontaktowali się także dwaj biznesmeni, którzy twierdzą, że kilka lat temu Daniel B. zobowiązał się złożyć projekt, dzięki któremu zdobędą dotację na remont budynku. - Nic z tego nie wyszyło. Zapłaciliśmy za projekt ok. 46 tys. zł. Poza tym Danielowi B. pożyczyłem 180 tys. zł - mówi jeden z nich.

Daniel B.: - Mamy ustalenia między sobą. To jest tajemnica umowy, ale temat jest zamknięty aktem notarialnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski