Kontroler biletów pobił pasażerkę tramwaju w Sosnowcu. KZK GOP zawiesił go do wyjaśnienia.
W czwartek między godziną 13.30, a 14.00 w tramwaju linii 15, który jechał w kierunku Milowic w Sosnowcu miały miejsce niecodzienne wydarzenia. Kontrolerzy biletów poszarpali jednego z pasażerów i użyli wobec niego siły fizycznej. Kiedy w jego obronie stanęła jego dziewczyna została przez nich kopnięta kolanem w brzuch. Od rana w piątek KZK GOP analizował zapis monitoringu.
CZYTAJ KONIECZNIE:
KONTROLERZY BILETÓW POBILI PASAŻERKĘ W TRAMWAJU LINII 15
Jak podkreślali pasażerowie 15, kontrolerzy zachowywali się chamsko i brutalnie. Wstrzymali także ruch czterech tramwajów w okolicach ulic Piłsudskiego i Mireckiego. Sporo osób spóźniło się przez to do pracy.KZK GOP: Nie daj się kontrolerowi biletów. Nie może ci dać grzywny
Takiego zachowania po czterech kontrolerach nikt się nie spodziewał. A zwłaszcza poszkodowana kobieta. – To było straszne. To fakt, że ja i mój chłopak nie mieliśmy biletów, ale absolutnie nie mieliśmy zamiaru uciekać, czy w jakikolwiek sposób utrudniać pracy kontrolerom biletów. Mieszkamy w pobliżu, więc poprosiliśmy tylko, byśmy mogli wspólnie z kontrolerami wysiąść na przystanku, gdzie mogą nas spisać, a w razie potrzeby wezwać policję dla potwierdzenia danych. Usłyszeliśmy jednak, że musimy jechać na zajezdnię do Milowic.
ZOBACZ TAKŻE:
Kanar też człowiek - przekonują w KZK GOP. I to niezbędny wszystkim uczciwym pasażerom
"Zawód: kontroler". Rusza kampania wizerunkowa kontrolerów KZK GOP [ZDJĘCIA]
No i się zaczęło – relacjonuje pani Danuta. – Mój chłopak został wbity w siedzenie, był szarpany, popychany, a ja w pewnym momencie zostałam po prostu kopnięta przez jednego z tych kontrolerów kolanem w brzuch. To niedopuszczalne. Zamierzam wytoczyć mu proces cywilny o naruszenie nietykalności cielesnej. Rozumiem, że są kontrolerami, ale takie zachowanie jest karygodne – dodaje poszkodowana pasażerka.
W piątkowej rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP, podkreśliła, że wersja kontrolerów jest inna.
- Tłumaczyli nam, że nakazali gapowiczom czekać w tramwaju do momentu przyjazdu policji. Gdy jeden z kontrolerów wypisywał mandat innemu pasażerowi, para jadąca na gapę postanowiła nagle opuścić tramwaj. Zaczęła przepychać się do wyjścia. Na pomoc kontrolerowi przybiegł jego współpracownik. Wtedy pasażerka uderzyła go pięścią w twarz. Zrobiło się zamieszanie - informuje Anna Koteras. KZK GOP nie zaprzeczyło żadnej z wersji, nie stanęło też po żadnej ze stron.
ZOBACZ TAKŻE:
Kanar też człowiek - przekonują w KZK GOP. I to niezbędny wszystkim uczciwym pasażerom
"Zawód: kontroler". Rusza kampania wizerunkowa kontrolerów KZK GOP [ZDJĘCIA]
W poniedziałek powołano specjalny zespół, który zbada sprawę i przeanalizuje nagranie monitoringu, które jest tu najważniejszym dowodem.
Jak na razie, w swoich obowiązkach został zawieszony kontroler, któremu pasażerka zarzuca naruszenie nietykalności cielesnej, jak podkreśla KZK GOP, do momentu wyjaśnienia sprawy. ZIELA
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Wybory w Rybniku 2014: Kogo popierasz? Kto wygra? Rozwiąż quiz wyborczy
*Nasz elementarz za darmo ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?