Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła podejmie Bełchatów. W ekipie "Białej Gwiazdy" zadebiutuje Mariusz Stępiński?

Bartosz Karcz
Trener Franciszek Smuda jest bardzo zadowolony ze współpracy Pawła Brożka i Semira Stilicia
Trener Franciszek Smuda jest bardzo zadowolony ze współpracy Pawła Brożka i Semira Stilicia Andrzej Banaś
Pełne trybuny, dobra gra Wisły i zwycięstwo - taki scenariusz byłby najmilej widziany przez sympatyków "Białej Gwiazdy" dzisiaj wieczorem, gdy podopieczni Franciszka Smudy o godz. 20.30 podejmą GKS Bełchatów. Szkoleniowiec nie wpada jednak w euforię, wywołaną świetnym i wygranym 3:0 meczem z Pogonią w Szczecinie. - Trzeba studzić emocje, choć nie jest to trudne, bo mam doświadczonych zawodników w drużynie - stwierdził Smuda.

Przez tydzień w Wiśle mało mówiło się o samej grze. Tematem numer jeden było zwolnienie prezesa Jacka Bednarza i zakończenie bojkotu meczów przez kibiców. Dzisiaj przyjdzie już czas na futbol, a kibice po długiej przerwie zapełnią w większej liczbie trybuny. Można się spodziewać, że zasiądzie na nich grubo ponad 15 tysięcy widzów.

Na boisku zawodników czeka natomiast trudna przeprawa, ale Smuda po ostatnich meczach wpadł w wyraźnie dobry humor. Na wczorajszej konferencji prasowej żartował w swoim stylu. Pytany o współpracę Pawła Brożka z Semirem Stiliciem "Franz" wypalił: - Nie wiem, czy Stilić śpi z Brożkiem, bo na treningach szukają się cały czas. Klepią tę piłkę do znudzenia. Czasami aż za bardzo, bo przydałoby się więcej strzałów na bramkę. Jeśli jednak taka gra sprawia im przyjemność, to nie wolno im przeszkadzać.

Na żart Smuda zdecydował się również w momencie gdy dziennikarze zacytowali mu słowa nowego trenera Lecha, Macieja Skorży, który stwierdził, że Wisła ma dłuższą ławkę niż "Kolejorz". - Nie wiem, może jak tutaj pracował, to pomierzył, że nasze ławki są dłuższe niż na stadionie w Poznaniu...

O samym meczu trener Wisły mówił już jednak na poważnie. - Mam wszystkich do dyspozycji poza Guerrierem - stwierdził.
"Franz" chwalił też Bełchatów: - Tak jak w przypadku beniaminków, w Bełchatowie jest euforia i to widać w ich grze. Nie przegrali do tej pory i nie przestraszą się Wisły. Myślę, że będą chcieli zagrać tak, jak na Legii, gdzie wygrali.

Smaczku meczowi dodają osoby braci Michała i Mateusza Maków, którzy grali w drużynach młodzieżowych Wisły, ale w Krakowie uznano, że nie zrobią kariery, więc z nich zrezygnowano. W Bełchatowie robią furorę i przyznają, że ciągle kibicują Wiśle. Smuda pytany, czy chciałby mieć ich w swojej drużynie odparł: - Skoro kibicują Wiśle, chodzą na mecze w szalikach, to sam im kupię jeszcze po jednym. W tej chwili nie mam jednak co o nich myśleć, bo nas na nich nie stać.

Wisłę stać było natomiast na Mariusza Stępińskiego, który dziś usiądzie na ławce rezerwowych, ale powinien wejść na boisko. - Widzę w nim duży potencjał - chwalił nowego podopiecznego Smuda. - Czy w związku z jego przyjściem będziemy przestawiać drużynę na grę dwójką napastników? My gramy pięcioma! Plus Uryga. Nie ma co mówić o taktyce, bo w piłce nikt prochu nie wymyśli. Albo umiesz w nią grać, albo nie. Koniec!

Przypuszczalny skład Wisły: Buchalik - Burliga, Głowacki, Dudka, Sadlok - Uryga - Garguła, Jankowski, Stilić, Boguski - Brożek.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska