Zapowiada się, że to nie koniec współpracy. PiS w wyborach uzupełniających do Senatu, nie wystawiło swojego kandydata, bo nie było to dla niego priorytetem, choć zarejestrowali komitet wyborczy i pomimo trudności zebrali wymaganą ilość podpisów na liście poparcia.
- Nie ukrywam, że mieliśmy problem z zebraniem wymaganej ilości podpisów, niektórzy pełnomocnicy odmówili współpracy, np. pełnomocnik pilski Jacek Ciechanowski nie włączył się w tę akcję, ale to były incydentalne przypadki - mówi Kraczkowski.
Poseł uważa, że wybory uzupełniające są nonsensem, kiedy nadal istnieje możliwość przedterminowych wyborów. To jego zdaniem wyrzucone pieniądze. Jedynym kandydatem do fotela senatora jest Henryk Stokłosa, oskarżony m.in. o korupcję.
- Wybór Stokłosy, to niestety realna groźba - komentuje poseł. Dlatego należy połączyć szyki, by do tego nie dopuścić. Pilskie PiS, zastanawia się teraz, kogo poprzeć w tych wyborach.
- Platforma zabiega o poparcie ich kandydata. Otrzymałem już zaproszenie na rozmowy i na pewno bliżej jest nam do kandydata prawicowego niż lewicowego - dodaje.
Tymczasem do wyborów ostro przygotowuje się lewica. Szykuje się desant na Piłę, całego klubu SLD. Padają też deklaracje.
- Mój brat Zbigniew Ajchler jeżeli zostanie wybrany, zrezygnuje z pobierania diety senatorskiej. Jest przedsiębiorcą, więc na dodatkowej pensji mu nie zależy, tylko na pracy dla regionu - deklaruje Romuald Ajchler, poseł SLD.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?