Sprawca śmiertelnego wypadku, do którego doszło 13 sierpnia w Pabianicach sam zgłosił się w jednostce policji. W obecności swojego adwokata usłyszał prokuratorskie zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca zdarzenia i nie udzielenia pomocy potrąconej na pasach ofierze. Wobec 51-latka sąd zastosował tymczasowy areszt.
Do tragicznego wypadku doszło 13 sierpnia 2014 około godz. 20:30 w Pabianicach przy ul. Warszawskiej. Nieznany wówczas sprawca potrącił przechodzącego po pasach 67-letniego mężczyznę i uciekł z miejsca zdarzenia.
Pieszy zmarł w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń. Zabezpieczone na miejscu ślady kryminalistyczne i pomoc biegłego z zakresu mechanoskopii i identyfikacji pojazdów pozwoliły początkowo na ustalenie marki i rocznika samochodu uczestniczącego w zdarzeniu.
Kryminalni pabianickiej komendy rozpoczęli dwutorowo poszukiwanie mercedesa i jego właściciela. Sprawdzano warsztaty samochodowe, warsztaty blacharsko-lakiernicze, serwisy, wszystkie mercedesy z danego rocznika zarejestrowane na terenie powiatu pabianickiego. Kilka dni żmudnych i zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań zaowocowały odnalezieniem na jednej z pabianickich posesji naprawionego już samochodu uczestniczącego w wypadku- informuje Joanna Szczęsna z KWP w Łodzi.
Podczas przeszukania policjanci odnaleźli uszkodzone części, powstałe prawdopodobnie na skutek potrącenia pieszego, jednak po właścicielu nie było śladu. W piątek 22 sierpnia 51-letni mieszkaniec gminy Ksawerów osobiście stawił się w miejscowej jednostce policji.
Wobec sprawcy sąd zastosował trzymiesięczny areszt tymczasowy.
CZYTAJ TAKŻE:
Śmiertelny wypadek w Pabianicach. Sprawca uciekł, szuka go policja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?