Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia może nam przedłużyć urlop. Wolne aż 35 dni w roku?

Maria Mazurek
infografika: Maciej Dudzik
Urzędnicy unijni chcą nam umilić to, że będziemy pracować do 67. roku życia, wysyłając nas na znacznie dłuższe urlopy. W przyszłości, jeśli ich pomysł wejdzie w życie, będziemy mieć aż 35 dni urlopowych rocznie. Eksperci pytani, czy to dobry pomysł, mają jednak podzielone zdania.

Dziewięć dni dłużej
O sprawie jako pierwszy napisał dziennik "Głos Wielkopolski". Gazeta o pomyśle zwiększenia wymiaru urlopu w tych krajach Unii, w których wiek emerytalny wynosi 67-68 lat, dowiedziała się od chcącego zachować anonimowość urzędnika Komisji Europejskiej, który pracuje nad zmianami w dyrektywie dotyczącej organizacji czasu pracy.

Nie tylko w Polsce podniesiono bowiem ostatnio wiek emerytalny. W podobnej sytuacji są chociażby Duńczycy. Urzędnicy unijni zastanawiają się, czy nie zrekompensować pracownikom tych zmian. W krajach, w których na emeryturę ma się przechodzić w wieku 67 lat, po zmianie prawa może przysługiwać 35 dni urlopu rocznie, a tam, gdzie pracownicy popracują jeszcze o rok dłużej - aż 37 dni.

W przypadku Polski byłoby to o dziewięć dni więcej, niż dziś - na razie Polakom przysługuje 26 dni urlopu rocznie (chyba że dopiero zaczynają pracę - wtedy to 20 dni rocznie, ale nowelizacja dyrektywy tej grupy nie miałaby dotyczyć).

Minister nic nie wie

Oficjalnie ta sprawa nie została jeszcze poruszona na forum Komisji Europejskiej, ale obrady w tej sprawie mają się odbyć jeszcze w tym roku. Według "Głosu Wielkopolskiego", zmieniona dyrektywa może wejść w życie już w 2015 roku.
Jednak w Polsce o planowanych zmianach mało kto słyszał. Władysław Kosiniak--Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, zaznacza, że na razie "nie ma się czym podniecać".

- Wiem jedynie, że na 2015 rok planowany jest przegląd dyrektywy o urlopach, ale o pomyśle ich wydłużenia usłyszałem z mediów - zastrzega. - Próbujemy zweryfikować tę wiadomość w Brukseli, ale to trudne, bo wciąż trwa tam... sezon urlopowy. Nie mogę więc do końca odnieść się do tej kwestii, choć oczywiście nie możemy wykluczyć, że takie prace trwają - tłumaczy szef resortu.

I dodaje: - Nawet jeśli taki temat zostanie podjęty na forum Komisji, przewiduję, że debaty potrwają wiele miesięcy. Wątpliwe raczej, że zmiany wejdą w życie już w przyszłym roku - kwituje.

Za i przeciw
Zdania na temat pomysłu unijnych urzędników są podzielone. Piotr Szumlewicz, doradca Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, twierdzi, że to niezły pomysł.

- OPZZ ostatnio wnioskowało o to, by skrócić tygodniowy czas pracy. Polacy pracują po 2 tysiące godzin rocznie, podczas gdy Niemcy czy Holendrzy po 1400-1500 godzin. Każda forma zmniejszenia czasu pracy jest dobra, bo wypoczęty pracownik to pracownik zmotywowany, mniej zestresowany i wydajniejszy - przekonuje. Zastrzega przy tym jednak, że takie ustępstwo nie do końca zrekompensuje podniesienie wieku emerytalnego.

Zdecydowanie bardziej sceptycznie do pomysłu podchodzi Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan, zrzeszającej pracodawców. - Owszem, wypoczęty pracownik to pracownik wydajniejszy, ale tylko do pewnego poziomu. Polacy i tak wcale nie pracują dużo. Gdyby odjąć weekendy, święta i dziś przysługujący nam urlop, pracujemy tylko 225 dni w roku, a wypoczywamy - 140. Według mnie wystarczy tego wolnego. Tym bardziej że jesteśmy krajem na dorobku i nie możemy się porównywać z bogatszą Francją czy Finlandią. Jeśli będziemy pracować mniej, będziemy też produkować mniej towarów i usług, a wtedy spadnie wartość PKB. Taka sytuacja odbije się też rykoszetem na pracownikach, którym szef zamrozi pensje - tłumaczy.

Wątpliwości ma też ekonomista dr Kamil Zubelewicz z Collegium Civitas. - Rozumiem, że urzędnicy chcą ulżyć pracownikom, ale nie tędy droga. Wydłużenie urlopów spowoduje, że nasza gospodarka - polska i europejska - będzie mniej wydajna, a tym samym mniej konkurencyjna. Może wzrosnąć bezrobocie, bo firmy przeniosą się na wydajniejsze rynki. Mam znajomego w Hiszpanii, który zajmuje się tam likwidacją fabryk i przenoszeniem ich do Indonezji. Zaraz będzie miał jeszcze więcej pracy...

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska