Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów szuka wzmocnień, a Metalist Charków właściciela

Leszek Jaźwiecki
Piłkarze Ruchu Chorzów pierwszy mecz w kwalifikacjach Ligi Europejskiej z Metalistem Charków zagrają  na stadionie gliwickiego Piasta. Potem czeka wyjazd na rewanżowe spotkanie do Kijowa
Piłkarze Ruchu Chorzów pierwszy mecz w kwalifikacjach Ligi Europejskiej z Metalistem Charków zagrają na stadionie gliwickiego Piasta. Potem czeka wyjazd na rewanżowe spotkanie do Kijowa Arkadiusz Gola
W czwartek piłkarze Ruchu Chorzów rozegrają pierwszy mecz w IV rundzie eliminacji Ligi Europejskiej. Ich rywalem będzie ukraiński zespół Metalist Charków

Przed rokiem UEFA wyrzuciła Metalist z rozgrywek Ligi Mistrzów za ustawianie jednego z ligowych meczów w 2008 roku. Teraz spragnieni pucharowych emocji Ukraińcy stają na drodze chorzowskiego Ruchu w kwalifikacjach Ligi Europejskiej.

- To bardzo silna, poukładana drużyna - ocenia rywala trener Niebieskich Jan Kocian. - Mają w swoim składzie piłkarzy z Argentyny, Brazylii, Senegalu, Nigerii. Nic mi nie wiadomo, żeby pozbywali się zawodników, z nami zagrają na pewno w najsilniejszym ustawieniu - dodaje.

CZYTAJ TAKŻE:
Na Ukrainie wrze, a UEFA wysyła tam ekipę Ruchu Chorzów!

Zdaniem szkoleniowca Ruchu Metalist nie prezentuje typowego ukraińskiego stylu. - Ich gra oparta na obcokrajowcach jest bardziej kombinacyjna, obrońcy grają wysoko. Naszą defensywę czeka trudne zadanie, ale w starciu z Esbjergiem też nie dawano nam większych szans - przekonuje trener Kocian.

Wartość rynkowa obu zespołów wyraźnie przemawia na korzyść zespołu z Charkowa. Piłkarze Metalista wycenieni są na 80 milionów euro, chorzowianie jedynie na... 8 milionów euro. - Czy rzeczywiście tak jest zweryfikuje boisko - bagatelizuje te porównania szkoleniowiec chorzowian.

Bardziej zbliżone są już problemy finansowe obu klubów, choć podobno w Ruchu coś ruszyło do przodu. Zawodnicy otrzymali nawet swoje wypłaty przed czasem. Dzisiaj Ruch ma przedstawić nowego sponsora. Podobno ma nim być PGNiG. Logo nowego sponsora trafi na koszulki piłkarzy Ruchu już podczas niedzielnego meczu z Lechem Poznań.

Znacznie gorsza sytuacja panuje w klubie z Charkowa. Sąd Gospodarczy w Kijowie zajął akcje oraz także jego stadion i bazę treningową. To wszystko przez problemy jego właściciela 28-letniego Serhija Kurczenki. Biznesmen, którego firma kontroluje jedną trzecią rynku gazowego na Ukrainie zniknął, zapadł się pod ziemię. W klubie uspokajają, że sytuacja jest stabilna i zawodnicy otrzymują na czas wypłaty, ale doniesienia prasowe mówią co innego. Z klubu podobno odeszło już kilku zawodników.
- Dla mnie nie jest to do końca prawdziwa informacja - uważa trener Kocian. - Na pewno do Szachtara Donieck odszedł jeden z obrońców. Nie zmienia to jednak faktu, że Metalist to jest nadal klasowa drużyna.

Losy piłkarzy z Charkowa śledził bacznie Krzysztof Kamiński, bramkarz Ruchu Chorzów. - Kibicował im, kiedy grali w europejskich pucharach - tłumaczy. - Liczyłem, że przejdą Sporting Lizbona, ale i tak cieszyłem się, że drużyna ze wschodu Europy tak daleko zaszła w pucharach.

Pierwszy mecz z Ukraińcami zespół z Chorzowa zagra w Gliwicach w czwartek o godzinie 18. Rewanżowe spotkanie zaplanowano tydzień później w Kijowie. Chorzowianie nie ukrywają, że trochę obawiają się podróży do tego niespokojnego kraju. - Pewnie, że jakieś obawy są, ale my skupiamy się wyłącznie na grze - zapewnia Marcin Malinowski. - Nic złego wydarzyć się nie może - uspokaja bramkarz Niebieskich.

Chorzowinie szukają wzmocnień nie tylko na puchary, ale także na ligę. Na testach medycznych przebywa napastnik Widzewa Eduards Visnakovs. Na celowniku znalazł się także grający FC Nuerberg Mateusz Stępiński. - Okienko transferowe jest otwarte, być może pojawią się jeszcze inne opcje, wszystko zależy od sytuacji i finansowej kondycji klubu - tłumaczy trener Ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!