Padł koń wiozący turystów do Morskiego Oka [ZDJĘCIE]

Łukasz Bobek
Zdjęcie udostępnili na swoim profilu na Facebook'u członkowie organizacji pozarządowej "Ratujmy konie z Morskiego Oka"
Zdjęcie udostępnili na swoim profilu na Facebook'u członkowie organizacji pozarządowej "Ratujmy konie z Morskiego Oka"
Dramat na drodze do Morskiego Oka. Koń, który w zaprzęgu wiózł turystów padł i wkrótce zdechł - poinformował szef straży Tatrzańskiego Parku Narodowego Edward Wlazło. Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci konia.

Tatry. Kolejny wypadek konia na drodze do Morskiego Oka [ZDJĘCIE]

Na drodze do Morskiego Oka w Tatrach zdechł 8-letni koń. Do zdarzenia doszło w niedzielę przed południem, gdy zwierzę ciągnęło w górę wóz z turystami.

To kolejne w ostatnim czasie smutne doniesienia ze szlaku do najsłynniejszego tatrzańskiego stawu. Tym razem są one bardzo tragiczne. - Gdy dojechaliśmy na miejsce, okazało się, że koń nie żyje - mówi Edward Wlazło, komendant straży Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Zawiadomiona została policja. Mundurowi nakazali zwieźć zwłoki zwierzęcia na Palenicę Białczańską, gdzie zaczyna się szlak.

Na miejscu oględzin konia dokonał Józef Baraniak, lekarz weterynarz z Nowego Targu. - Najprawdopodobniej tak szybka śmierć to efekt rozległego zawału, lub zatoru. Nic innego nie daje tak szybkiego padnięcia konia - mówi weterynarz.

Jego zdaniem zdarzają się tak nagłe przypadki śmierci koni. - To jest biologia, nagły wypadek i tyle - skwitował.

Według straży parku wóz z turystami nie był przeciążony. - Wiózł 12 osób, czyli tyle ile wymaga regulamin przewozów. Na wozie jechała grupa turystów z Włoch. Z ich relacji, a także z relacji innych osób, które widziały zdarzenie, wynika, że koń szedł normalnie, nie biegł. Nagle się przewrócił - mówi Edward Wlazło.

Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, który również był na miejscu, zapowiada, że park będzie starał się dokładnie wyjaśnić przyczyny śmierci konia. - Musimy to wyjaśnić, bo śmierć była bardzo nagła, co nie jest sytuację typową - mówi dyrektor Ziobrowski. - Jest to o tyle dziwne, że zwierzę po ostatnich badaniach miało wyjątkowo dobre parametry oddechu i tętna.

Niedzielnego wypadku nie chciał komentować Stanisław Chowaniec, prezes Stowarzyszenia Przewoźników na drodze do Morskiego Oka.

Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu również doszło do upadku konia na tym szlaku. Zwierzę jednak żyje i ma się dobrze. - Cały czas się zastanawiamy nad tym, jak przeorganizować pracę koni na tym szlaku - mówi Szymon Ziobrowski. - Ten napór turystów na jazdę wozem konnym jest tak duży, że być może wożący jeżdżą za szybko. Dlatego zastanawiamy się nad zwiększeniem liczby wozów pracujących na tym szlaku - dodaje dyrektor TPN.

Tymczasem organizacje prozwierzęce apelują o całkowitą likwidację pracy koni w Tatrach. Ich walka rozpoczęła się od 2009 roku, kiedy to na oczach turystów zdechł koń Jordek.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Padł koń wiozący turystów do Morskiego Oka [ZDJĘCIE] - Gazeta Krakowska

Komentarze 262

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
ktos
Widziałam film jak konie się pocą. To świadczy o tym jak się męczą. Zastanawiam się jak w 21 wieku można tak traktować konie? A turyści niech ruszą tłuste dupska, pasibrzuchy pieprzone i zapieprzają z buta !!!!!!!!!!!!!!!!! Chytrzy górale mają to w d****,że zamęczają zwierzęta, byle kasa wpadnie. Górale wypad sprzedawać oscypki !!!
k
ktos
Widziałam film jak konie się pocą. To świadczy o tym jak się męczą. Zastanawiam się jak w 21 wieku można tak traktować konie? A turyści niech ruszą tłuste dupska, pasibrzuchy pieprzone i zapieprzają z buta !!!!!!!!!!!!!!!!! Chytrzy górale mają to w d****,że zamęczają zwierzęta, byle kasa wpadnie. Górale wypad sprzedawać oscypki !!!
A
Aga
Wróciłam z Zakopanego wczoraj widziałam na wlasbe oczy jak te biedne konie sie mecza pod ta górę.z koni porostu leci para jak by sie mialy za chwile zapalić ! Górale sa okropnie jeżeli chodzi o pieniądze za wszystko plac zdjęcie przy koniu to sie słyszy ALE ZA TO SIE PLACI za wejście do lasysue placi czt oni placa jak wchodza na plażę? ! Gory sa piękne ale to co tam sie dzieje juz nie! Kasa kasa kosztem tych biednych koni! Ja szlam na piechote i problemu nie mialam ale turyści po jaka cholerę z tego korzystają sabtacy sami jak . górale! I jeszcze słyszałam komentarze Siedzących na wozie JAKIE BIEDNE NIE MAJĄ JUZ SILY no zejdz barnie jeden z drugim i idzi! Brak słów
i
irka
Skorumpowani ''święto jebliwi'' wszyscy w parku tatrzańskim,począwszy od prezesa skończywszy na policji i strażników ...Dlatego tak ich nazwałam bo przecież górale słyną z pobożności a są bandycką mafią. I krwawy myśliwy ,minister Szyszko nic nie zrobi dla koni które ciągną te wagony z pseudo-turystami ,bo on także nienawidzi przyrody a kocha pieniądze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
k
konik.......
BIEDNE ZWIERZĘTA ..........
a
anita
A oni ciągle swoje, że nic się nie stało. TATRZAŃSKI PARK NARODOWY wszystko zamiata pod dywan. Pazurami trzymają ten dochód .Po trupach idą, ale nie popuszczą. Wszyscy tam chyba są opłaceni. A jakim trzeba być człowiekiem, żeby na krzywdzie zwierząt się dorabiać. Ci pseudo turyści - lenie nie lepsi. Do czego ten świat zmierza, jak ludzie nie mają ani krzty sumienia.
M
Monika
Ile musi sie jeszcze wydarzyć, żeby całkowicie zakazać wykorzystywania tych biednych, przemęczonych zwierząt do wożenia (w większości przypadków) leniwych ludzi ??
Rozumiem, że są ludzie schorowani bądź z różnych innych przyczyn nie dadzą rady pokonać tych w sumie 18 km, ale dla takich osób powinny być organizowane inne środki transportu, typu tzw. meleksy. Rok temu pokonałam drogą na Morskie Oko i z powrotem, pomimo tego, że mam silną dyskopatię i na dłuższych dystansach "czuję" mój kręgosłup. Ale jak widziałam te biedne zwierzęta, to choćbym miała 2 dni iść, w życiu nie wsiadłabym do wozu. Te konie pokonuje kosmiczne ilości km dziennie, z obciążeniem 12-osobowym w każdą pogodę (w zeszłym roku, jak ja byłam, to było akurat 35 stopni). MAM NADZIEJĘ, ŻE W KOŃCU ODPOWIEDNIE SŁUŻBY PRZEJRZĄ NA OCZY I ZAKAŻĄ WYKORZYSTYWANIA ZWIERZĄT !!
A
Ania
Człowiek jest niestety zaślepiony pieniędzmi, chce tylko zarabiać stał się ślepy na to by żyć z przyrodą w zgodzie. A turysta który jedzie w góry i nie chce mu sie przejść takiej trasy pieszo powinien zrezygnować bo daleko mu do turysty. .....
O
Olka
A wlsnie, czemu by nie zastapic tych koni meleksami, skora juz turysci MUSZA KONIECZNIE jezdzic zmamiast chodzic???
e
ela
k**** i smiecie jak mozna doprowadzac do takich strasznych cierpien koni.Grube zady pod gore na piechote,a nie konie meczyc.Oblesne dziady
J
JA
Sedno sprawy leży w tytule artykułu: "wiozący turystów". Otóż nie turystów tylko leniwych cwaniaków, którzy z turystami nie mają nic wspólnego. A poza tym to nie koń wozi turystów tylko jego właściciel. Swoją drogą czy ci wszyscy właściciele koni w drodze do Morskiego Oka zastanowili się co robią, czy sypiące się "dutki" zamąciły im już kompletnie w głowach. O dyrekcji Parku i samorządowcach już mi się nie chce pisać.
M
Marta
Jak ludzie tacy mądrzy to niech sami się zaprzęgnął i ciągną nawzajem....
nie rozumiem tego... jak 2 zwierzaki mogą uciągnąć tak ciężki wóz/karetę i jeszcze do tego 12 osób.....
Ostatniego razu, zimą kiedy to szłam na morskie oko to już wtedy te konie były wyczerpane, całe zlane potem, zimą, gdzie temperatura sięgała -10 stopni jak nie więcej w tamtych rejonach.... A co do pomyślenia w lato...
Góry są dla ludzi, którzy lubią zwiedzać, wędrować... Jak jesteś takim leniem i nie chce Ci się iść na te morskie oko to jedź nad morze, połóż się na plaży i wszyscy będą zadowoleni...
M
Marta
Jak ludzie tacy mądrzy to niech sami się zaprzęgnął i ciągną nawzajem....
nie rozumiem tego... jak 2 zwierzaki mogą uciągnąć tak ciężki wóz/karetę i jeszcze do tego 12 osób.....
Ostatniego razu, zimą kiedy to szłam na morskie oko to już wtedy te konie były wyczerpane, całe zlane potem, zimą, gdzie temperatura sięgała -10 stopni jak nie więcej w tamtych rejonach.... A co do pomyślenia w lato...
Góry są dla ludzi, którzy lubią zwiedzać, wędrować... Jak jesteś takim leniem i nie chce Ci się iść na te morskie oko to jedź nad morze, połóż się na plaży i wszyscy będą zadowoleni...
K
Krk
Góry nie są dla Marianów, Januszy i Dżesik! Jak ciężko dojść o własnych siłach to nie powinno się ruszać d*** z Krupówek. Dojazd tylko dla osób niepełnosprawnych jakimś meleksikiem i po sprawie!
K
KOŃ
A co na to Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Co można zrobić -- zabronić i to może uczynić ADMINISTRACJA SAMORZĄDOWA
A jeżeli górale będą chcieli dalej zarabiać w ten sposób - to niech sami lub najlepiej
z rodziną - się zaprzęgną. Może być też tak, że szorki ( uprząż ) będą ich uwierały -
no to są inne sposoby - np rower, motocykl czy też ulubiony samochód
Wróć na i.pl Portal i.pl