Dzień dobry, Panie pośle. A może raczej dzień dobry, Panie kandydacie na prezydenta Gdańska?
Decyzja u nas, jak w każdej dużej partii politycznej, podejmowana jest wielostopniowo. Okręgi zostały zobowiązane, by do poniedziałku [wczoraj - dop. red.] wysłać propozycje kandydatur do zaakceptowania. O tym, kto ostatecznie będzie kandydował w wyborach na prezydentów największych miast, decyduje komitet polityczny partii. Teraz czekamy więc na jego decyzję.
Zatem kogo wskazało gdańskie PiS na swojego kandydata?
...pana obecnego rozmówcę.
Pozostaje mi zatem pogratulować zaufania kolegów i koleżanek z partii. Ale chciałbym też nawiązać do minionej soboty. Zawarte właśnie porozumienie z partiami Ziobry i Gowina dotyczyć ma również wyborów samorządowych. Na jakie udziały na Pomorzu mogą liczyć obie partnerskie partie?
Porozumienie zawarte między trzema partiami dotyczy najbliższych wyborów ogólnopolskich, czyli parlamentarnych.
A jednak słychać w posobotnich doniesieniach, że macie tworzyć też wspólne listy kandydatów do sejmików wojewódzkich. Zgadza się czy nie?
Wiem tylko o porozumieniu obejmującym wybory parlamentarne. Co do samorządowych - to nie słyszałem o żadnych wiążących ustaleniach.
Czyli nie będzie wielkiego powrotu Jacka Kurskiego na pomorską scenę polityczną?
Z tego, co mi wiadomo, Jacek Kurski jest obecnie szeregowym członkiem Solidarnej Polski. Na razie nic nie wiem o jego występowaniu w różnego rodzaju wspólnych układankach politycznych. Myślę, że jego ewentualna obecność na listach wyborczych to temat na rozmowę w przyszłym roku.
A kim dziś jest właściwie Jacek Kurski dla PiS?
Nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Na razie jest szeregowym członkiem Solidarnej Polski. Poza tym Jacek Kurski od dłuższego czasu nie jest związany z Pomorzem. Mandat europosła uzyskał głosami mieszkańców Podlasia. W ostatnich wyborach do Europarlamentu kandydował z Warszawy. Jest, jak jest.
Chyba jest trudno. I to mimo nawoływań Jarosława Kaczyńskiego do zastosowania zasady grubej kreski w relacjach z działaczami Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina.
Między mną a Jackiem Kurskim nie ma żadnego tarcia, bo nie utrzymujemy nawet kontaktu. Nie ma między nami żadnej styczności. W ostatnim czasie zniknął z polityki lokalnej. I po prawdzie nie wyobrażam sobie jego powrotu do niej.
Jak będzie teraz wyglądać wasza współpraca z ludźmi Solidarnej Polski i Polski Razem?
Polityka ogólnopolska rządzi się trochę innymi prawami, a na nieco innych zasadach tworzone są porozumienia lokalne. My, na Pomorzu, w różnych aspektach współpracujemy z przedstawicielami różnych partii. I ta dotychczasowa współpraca raczej układa się dobrze. Nie widzę więc problemu w tym, by nie była z powodzeniem kontynuowana. Zwłaszcza jeśli chodzi o tematy czysto lokalne.
Co zatem sobotnie porozumienie zmienia dla przeciętnego pomorskiego wyborcy prawicy?
Przede wszystkim to, że w przyszłorocznych wyborach będzie mógł wszystkich kandydatów prawicy znaleźć na jednej liście wyborczej.
A poza tym?
Jako osoba, która odpowiada za funkcjonowanie Prawa i Sprawiedliwości w okręgu gdańskim, cały czas współpracuję z innymi ugrupowaniami politycznymi. Przy przedsięwzięciach wymagających dużego zaangażowania sojuszników szukamy jak zawsze w szerokich kręgach. Tak naprawdę dla nas nic się w tej kwestii nie zmieni.
Czyli rewolucji nie będzie?
Na szczeblu lokalnym na pewno nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
