- Zalało centrum Bosutowa i Węgrzc. Tradycyjnie już podtopiona jest ul. Bankowa w Zielonkach. Rzeka Białucha się podnosi. Groźny staje się także potok Garliczanka. Woda jest już na koronie koryta, w niektórych miejscach zaczyna wylewać na drogi. Naramka także zaczyna przelewać. Wszystkie kanalizacje są pozatykane - tak relacjonuje Bogusław Król, wójt Zielonek tuż po godzinie 22.
Ulewne deszcze spadły na całą gminę. W urzędzie pracował sztab kryzysowy. Problemy były także z przejazdami, bo pozalewało drogi. W Trojanowiczach utrudnienia były na drodze wojewódzkiej, na którą osunęła się skarpa. Namoknięta ziemia zablokowała jeden pas jezdni.
Na gminne drogi z pól spływało błoto, kamienie, a nawet uprawy. Tymczasem mieszkańcy bronili domów. Piwnice w wielu miejscach były podtopione. - Ludzie workami obstawiali wjazdy na posesje. Problem w tym, że nie przestaje padać, a jeśli nawet ulewa łagodnieje to tylko na chwilę, potem zaczyna z nową siłą - ubolewa wójt Zielonek.
W sąsiedniej gminie Skała późnym wieczorem szkód wielkich jeszcze nie było. - Prądnik utrzymuje się w korycie. Nie przyszło do nas wiele wody z gmin leżących w górze rzeki, więc na razie wszystko przyjmują rowy, potoki i rzeki - mówi Tadeusz Durłak, burmistrz Skały, który o 22 skończył objazd gminy. Zaznaczył jednak, że jednostki strażackie są w pogotowiu. Kolejny objazd gminy planował na godz. 1 w nocy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?