Złoto świeci coraz słabszym blaskiem. Jego cena będzie spadać, nie warto go traktować jako lokaty

Anna Przybyll
Według raportu NIK rezerwy złota NBP wynoszą niemal 103 tony. Większość jest zdeponowana w Banku Anglii
Według raportu NIK rezerwy złota NBP wynoszą niemal 103 tony. Większość jest zdeponowana w Banku Anglii
Mimo że wciąż stanowi obiekt pożądania państw i wielu ludzi, to jednak prognozy w dłuższym czasie są dla złota niepomyślne. Będzie coraz tańsze, nie warto go traktować jako lokaty kapitału.

Ostatnio Bank Société Générale podniósł swoje krótkoterminowe prognozy dla cen złota, jednak w długim okresie wciąż przewiduje mocne spadki. Zdaniem analityków francuskiego banku cena złota spadnie grubo poniżej tysiąca dolarów za uncję i w latach 2017-2019 wyniesie średnio 825 dol. Powodami spadku ceny żółtego kruszcu mają być normalizacja polityki monetarnej w USA, wzrost stóp procentowych oraz poprawa sytuacji gospodarczej na świecie. Na obecny rok analitycy przewidują ceny na poziomie 1272 dol. za uncję.

Zdaniem francuskiego banku w przyszłym roku ceny uncji złota spadną poniżej 1,2 tys. dol., a w 2016 r. dojdzie do pokonania bariery tysiąca dolarów. Złoto jednak wciąż pozostaje przedmiotem pożądania państw, banków i inwestorów prywatnych.

Szacuje się, że ludzkość od początku swojego istnienia wydobyła ponad 177 tys. ton złota, z czego na banki centralne przypada 30,5 tys. ton. Blisko połowa złota występuje pod postacią wyrobów jubilerskich.

Jako pierwsi oficjalne rezerwy złota zaczęli gromadzić Brytyjczycy. W 1844 r. na mocy ustawy brytyjskiego parlamentu Bank Anglii uzyskał status głównego emitenta banknotów mających całkowite pokrycie w złocie. W 1900 r. Anglicy mieli już 198 ton złota. Na początku XX w. Rosja miała 661 ton, USA - 603 tony, a Francja - 544 tony złota. W latach 1845-1900 ilość złota schowanego w skarbcach państwowych wzrosła z 84 do 3175 ton.

Okres pomiędzy światowymi wojnami to czas gwałtownego gromadzenia złota przez rządy. W 1933 r. pogrążone w kryzysie USA wprowadzają zakaz eksportu złota, a Amerykanie muszą oddawać posiadane zasoby do banku centralnego. W 1934 r. dolar zostaje zdewaluowany względem złota, skarbiec USA zapełnia się szlachetnym metalem. W 1949 r. stan ilości złota w rękach rządu USA osiąga apogeum i wynosi 21,8 tys. ton, czyli ponad 70 proc. rezerw światowych.

Zdaniem wielu specjalistów od 2016 r. ceny złota mają spaść poniżej psychologicznej granicy tysiąca dolarów za uncję

W lipcu 1944 r., podczas konferencji w hotelu Mount Washington w Bretton Woods w stanie New Hampshire, 44 państwa alianckie ustalają międzynarodowy standard wymiany złota. Zaczyna obowiązywać parytet wymiany: 35 dol. za uncję złota (1 uncja = 31,1 g). Powstają dwie ważne instytucje finansowe: Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Bank Światowy.

Złoto było doskonałym aktywem rezerwowym, które można było w każdej chwili wymienić na dolary według oficjalnego kursu. W 1965 r. 38,4 tys. ton złota znajdowało się ogółem w rezerwach rządowych. Sam Międzynarodowy Fundusz Walutowy w latach 1972-1974 kontrolował blisko 5 tys. ton złota.

Po II wojnie światowej dzięki rozwojowi gospodarczemu Europy Zachodniej rezerwy złota zaczęły się przemieszczać z USA do Europy. Zdewaluowane waluty Europy w okresie prosperity owocowały nadwyżkami handlowymi. Z kolei w USA rósł deficyt handlowy. Europejczycy kupowali coraz więcej złota, a Amerykanie likwidowali deficyt poprzez wyprzedaż zapasów kruszcu. Najlepszy przykład "złotego chomikowania" stanowią Niemcy zachodnie, które do 1950 r. nie posiadały złota, w 1956 r. miały 1328 tony, a w 1969 r. - już 4034 tony złota. Później zapasy zaczęły lekko spadać. W 1970 r. Bundesbank posiadał 3537 ton, a w 1979 r. - już "tylko" 2963 ton.

Rok 1970 przyniósł problemy gospodarcze USA. Deficyt płatniczy tego kraju w wysokości 10 mld dol. spowodował wielkie spekulacje na dolarze, w efekcie utrzymanie ceny złota poziomie z 1944 r. okazało się nierealne. 15 sierpnia 1971 r. prezydent Nixon jednostronnie zlikwidował zewnętrzną wymienność dolara na złoto. W ciągu roku rezerwy złota USA stopniały do 9 tys. ton. Nastąpił czas odwrotu od złota i wiary w jego wielką wartość.

Aby zapobiec sytuacji, w której konkretne państwo wyprzedałoby zbyt wiele słabnącego złota w jednym roku i doprowadziło do destabilizacji rynku, w 1999 r. grupa 15 największych banków centralnych z Europy oraz Europejski Bank Centralny, posiadające w sumie 45 proc. światowych rezerw złota, podpisały pięcioletnią umowę (Central Bank Gold Agreement - CBGA), na mocy której ustalono limity wyprzedaży oficjalnych rezerw złota 400 ton na rok i 2 tys. ton przez pięć lat. Druga umowa CBGA na lata 2004-2009 przewidywała zwiększenie limitu wyprzedaży złota do 2,5 tys. przez pięć lat i 500 ton rocznie, z czego z powodu kryzysu upłynniono tylko 1884 ton. W okresie 2008-2009 złoto stało się trzy razy droższe niż w początkowym okresie obowiązywania pierwszej umowy. Trzecią umowę CBGA podpisano we wrześniu 2009 r., ustalając limit wyprzedaży rezerw na poziomie 400 ton rocznie i 2,5 tys. ton przez pięć lat. 19 maja 2014 r. 20 banków centralnych i EBC podpisało czwartą umowę na pięć lat, która zacznie obowiązywać 27 września br. Sygnatariusze zgodzili się w niej, że nie mają zamiaru sprzedawać znaczących części ze swoich zapasów złota, gdyż jako spadkobiercy systemu Bretton Woods wciąż doceniają jego wagę w międzynarodowym systemie finansowym.

Przed wybuchem II wojny Bank Polski posiadał 80 ton złota. Po ataku III Rzeszy na Polskę - okrężną drogą przez Rumunię, Turcję, Syrię, Francję i Senegal - trafiło ono do Wielkiej Brytanii, USA i Kanady. Część złota sprzedano, aby mieć środki na finansowanie działalności rządu emigracyjnego i polskich sił zbrojnych na Zachodzie. Po wojnie złoto stało się własnością rządu komunistycznego. Po 1989 r. Polska posiadała niecałe 15 ton złota. W latach 1997-1998 zakupiono 87 ton złota po cenach pięciokrotnie niższych niż obecne.

Ostatni raport NIK "Zarządzanie przez Narodowy Bank Polski rezerwami dewizowymi" stwierdza, że NBP posiada 102 tony i 918,29 kg złota. Większość polskiego złota (3151,7 tys. uncji, ok. 95 proc. ) zdeponowana jest w skarbcu Banku Anglii, pozostałe 157,2 tys. uncji znajduje się w polskich skarbcach NBP. Nasz kraj posiada 36 największych rezerw kruszcu na świecie i zajmuje ostatnie miejsce w tzw. klubie stu ton.

W okresie zimnej wojny bank centralny RFN przechowywał złoto poza granicami kraju. W banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku (FED) znajduje się 1,5 tys. ton niemieckiego złota, w Londynie - 440 ton, a w Paryżu - 374 tony. Jedna trzecia niemieckiego złota jest składowana we Frankfurcie. Dwa lata temu Bundesbank podjął decyzję o repatriacji niemieckich sztabek złota. Do końca 2020 r. do Niemiec powinna wrócić połowa należących do rządu Niemiec kruszcu. Reszta ma pozostać w USA i Wielkiej Brytanii. 300 ton ma wrócić z USA, a całość z Francji. W 2013 r. do Frankfurtu przywieziono jedynie 37 ton złota.

Niemcy pod naciskiem opinii publicznej złoto sprowadzają do domu, a zagrożona rosyjskim atakiem Ukraina oddaje je w dobre ręce. Ukraińskie i niemieckie media gospodarcze pisały, że całe rezerwy złota z Ukrainy, czyli ok. 42 ton, wywieziono do skarbca Rezerwy Federalnej. W połowie marca kilka nieoznakowanych ciężarówek miało zajechać na lotnisko w Kijowie-Boryspolu. Z pojazdów wyjęto 40 skrzyń i załadowano do samolotu, który odleciał do USA. Informacja ta nie została oficjalnie potwierdzona, ale biorąc pod uwagę niestabilną sytuację na Ukrainie, można uznać, że dla bezpieczeństwa skarb narodowy wywieziono za ocean. Czy tam jest naprawdę bezpieczny, nie wiadomo. W internecie można znaleźć setki stron z teoriami spiskowymi głoszącymi, że w skarbcu FED nie ma złota, a jedynie sztabki wolframu imitujące szlachetny kruszec.

Aby uspokoić opinię publiczną, przedstawiciele Departamentu Skarbu przeprowadzili w latach 2010- 2012 kontrolę nowojorskiego skarbca Rezerwy Federalnej. FED pełni w USA rolę zbliżoną do banku centralnego. Prowadzi politykę pieniężną, ale w odróżnieniu od Europy jest instytucją prywatną, której udziałowcami są głównie banki prywatne i instytucje finansowe. Stąd podejrzenia obywateli o możliwość wykorzystania złota do nielegalnych celów.

Audyt sprawdził tylko fizyczne właściwości złota FED, które wbrew podejrzeniom okazało się... ze złota. W FED znajduje się 7 tys. ton sztabek złota o wartości ponad 400 mld dol. - 98 proc. nich należy do zagranicznych rządów. Tylko 3 proc. należy do USA i MFW. Pozostałe rezerwy rządu amerykańskiego znajdują się Forcie Knox oraz mennicach w West Point i Denver. Zasobów tych nie kontrolowano od czasu objęcia stanowiska przez prezydenta Dwighta Eisenhowera w 1953 r. Dlatego domysły i teorie spiskowe na temat zagranicznych sztabek złota trzymanych w Nowym Jorku i amerykańskich w Forcie Knox żyją swoim życiem.

Tak przynajmniej uważa nadal Państwo Środka. Jak ocenia bank HSBC, przed upływem 2015 r. juan może stać się trzecią najpotężniejszą walutą świata. A wszystko za sprawą powiększających się rezerw złota, które Chińczycy od kilku lat po cichu - aby nie zawyżać ceny - wykupują na wolnym rynku.

Według ostatnich oficjalnych informacji Pekinu z kwietnia 2009 r. chińskie rezerwy wynoszą 1054 tony. Jednak zdaniem niezależnych ekspertów do końca 2013 r. Chiny uzbierały 2710 ton złota. W okresie 2009-2011 chiński bank centralny zakupił 654 tony, w 2012 r. - 388 ton, a w 2013 r. - 622 ton żółtego kruszcu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Złoto świeci coraz słabszym blaskiem. Jego cena będzie spadać, nie warto go traktować jako lokaty - Portal i.pl

Wróć na i.pl Portal i.pl