Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plácido Domingo w Poznaniu już 27 kwietnia. "Każdy dzień traktuję jak dar"

Stefan Drajewski
Inspiracją do zorganizowania koncertu Plácido Domingo w Poznaniu była płyta artysty zatytułowana „Amore Infinito” – twierdzi Przemysław Kieliszewski, organizator.

Plácido Domingo w powszechnej świadomości kojarzy się z koncertem trzech tenorów. I chociaż od tamtego wydarzenia minęło prawie ćwierć wieku, żyje on w pamięci, obrósł legendą. Czasami myślę, że przyćmił prawdziwą karierę trio: Luciano Pavarottiego, Plácido Domingo i Jose Carrerasa.

– Pamiętam koncerty trzech tenorów, kiedy to z moimi kolegami rywalizowaliśmy o to, kto jest najlepszym śpiewakiem – wspomina Przemysław Kieliszewski, dyrektor Teatru Muzycznego w Poznaniu, organizator koncertu Domingo w Poznaniu. – Wtedy jeszcze marzyłem o karierze śpiewaka i pamiętam nasze kłótnie o to, kto jest tym najlepszym. I nie kłamię, że tak jak jeden z nas był absolutnym fanem Pava-rottiego, dwóch pozostałych było fanami Plácido Domingo. Zawsze marzyłem, aby najpierw być na jego koncercie, a teraz organizuję koncert z jego udziałem.

Kieliszewskiemu udało się przekonać artystę do występu w Poznaniu. 10 lat temu Plácido Domingo przyleciał do Poznania na próbę generalną opery Umberto Giordano „Andrea Chénier” w reżyserii Mariusza Trelińskiego. Następnego dnia spotkał się z uczestnikami Warsztatów Operowych i odleciał. Mówiło się o jakichś planach współpracy, ale nic z tego nie wyszło, poza tym, że scenografia do „Andrea Chénier” została wypożyczona teatrowi operowemu, którym w Ameryce kierował Domingo. Artysta współpracuje z Teatrem Wielkim w Warszawie. W 2005 roku wystąpił w koncertowej wersji „Walkirii” Richarda Wagnera, śpiewając Siegmunda.

Z zarzueli do świata opery
Zanim trafił na deski opery, występował z rodzicami, którzy w Meksyku prowadzili teatr wystawiający tradycyjną hiszpańską operetkę – zarzuelę. W tym gatunku liczy się ładny i lekki głos. Występują w nim nawet piosenkarze. 26–letni Domingo wybrał jednak inną drogę. Mając 26 lat, zadebiutował w Wiedniu. Rok później śpiewał już w Metropolitan, La Scali, Covent Garden... – Nie miałem już wątpliwości, że opera to moje przeznaczenie – mówił.

Jego głos różnił się od innych głosów tenorowych nieco ciemniejszą barwą. Oprócz tej cechy i wspaniałej techniki, odróżniał się jeszcze od innych śpiewaków talentem aktorskim. Jeśli przegląda się recenzje operowe sprzed lat, wszyscy recenzenci podkreślali ten właśnie aspekt. Domingo nie lubił białych chusteczek i całego „tenorowego blichtru”. W swoim repertuarze ma 144 role. Wśród nich są operetki, zarzuele, opery seria, buffo, zarówno te popularne, jak i mniej znane. Do końca lat 60. przygotowywał rocznie mnóstwo ról. W sezonie 1973/1974 zadebiutował jako dyrygent i od tej pory wzbogacał swój repertuar o dwie – trzy nowe role.
Dziś częściej baryton
W 2003 roku Bartosz Kamiński pytał sławnego tenora, jak długo będzie śpiewał?

– Nie mam pojęcia – odpowiedział z rozbrajającą szczerością Domingo. – Każdego dnia budzę się zdumiony, że wciąż mam siłę i głos, by podołać tak wymagającym zadaniom. Mam 62 lata. Dlatego kilka lat temu objąłem kierownictwo oper w Waszyngtonie i Los Angeles. Po to, żeby mieć się czym zająć, kiedy przestanę śpiewać. Teraz każdy dzień traktuję jako dar. I na pewno zejdę ze sceny, zanim będzie za późno. Aby pozostawić po sobie dobre wspomnienia.

W tym samym czasie Domingo zaczął się powoli żegnać z partiami tenorowymi. Aktualnie arie tenorowe śpiewa na koncertach. W teatrze śpiewa tylko partie barytonowe i dyryguje. W latach 2014–2015 (podaję za Operabase – SD) artysta zaplanował występy w następujących operach: „Gianni Schicchi”, „Nabucco”, „Simon Boccangra” (role tytułowe), „La Traviata” (Giorgio Germont).

Domingo skończył 73 lata (urodził się 21 stycznia 1941 roku w Madrycie). Jest obywatelem świata. Kipi energią. Działalność koncertową łączy z promocją młodych artystów, organizując od 1993 roku Konkurs dla Młodych Wokalistów Operalia.
Do Poznania Domingo przyjedzie również z laureatkami swojego konkursu wokalnego. Będą to: Angel Blue (sopran) i Micaëla Oeste (sopran). Artysta zaśpiewa z Justyną Steczkowską (zwykle zaprasza do udziału w swoich koncertach kogoś z kraju, w którym występuje) i synem Plácido Domingo Jr. Artystom towarzyszyć będzie na scenie orkiestra i chór Teatru Muzycznego w Poznaniu pod dyrekcją Eugene Kohna.

W pierwszej części koncertu 27 kwietnia w Poznaniu Plácido Domingo zaprezentuje utwory z płyty „Amore Infinito”. W drugiej – największe przeboje muzyki klasycznej, w tym utwory z operetek i musicali, które znajdują się w repertuarze Teatru Muzycznego w Poznaniu, między innymi arie z „Barona cygańskiego”, „Wesołej wdówki”, „My Fair Lady”.

Domingo w Poznaniu zaśpiewa 27 kwietnia o godzinie 18. Koncert odbędzie się w największej hali Międzynarodowych Targów Poznańskich. Bilety kosztują od 149 do 849 zł. Koncert
będzie też transmitować TVP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski