28 lutego 1981 roku Polacy odebrali kartki na mięso [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]

Monika Kaczyńska
28 lutego 1981 roku Polacy odebrali kartki na mięso
28 lutego 1981 roku Polacy odebrali kartki na mięso Wojtek Wilczyński
33 lata po wprowadzeniu reglamentacji mięsa i wędlin jemy go niemal dwukrotnie więcej, ale już inne rodzaje.

28 lutego 1981 roku Polacy po raz pierwszy odebrali kartki na mięso. Dziś już mało kto pamięta, że były one jednym z postulatów sierpniowych. Reglamentacja miała zlikwidować wielokilometrowe kolejki i sprawić, że mięso będzie faktycznie dostępne dla wszystkich. Ale nie po równo. Pracownikom umysłowym przysługiwało 2,5 kg mięsa i wędlin, pracującym fizycznie i dzieciom 4 kg, a górnikom 7 kg.

Mimo że przydziały nie były duże, ich wykupienie i tak nastręczało wiele problemów. Tylko w niewielkim stopniu sytuację poprawiały pozakartkowe kurczaki czy podroby.

A propaganda szalała. Według niej mięso w nadmiarze miało być niezdrowe i właściwie niepotrzebne.

- W "Przyjaciółce" czy "Kobiecie i Życiu" pełno było przepisów na jarskie dania. A to kotleciki z gotowanych jajek, a to panierowany żółty ser, a to jarski gulasz. Często sytuację ratowały tanie i łatwiej dostępne ryby - wspomina Ewa Daszkiewicz, emerytka z Poznania. - Na pewno wtedy jadło się inaczej - dodaje

Statystyka to potwierdza. Obecnie przeciętny Polak zjada w ciągu roku nieco ponad 70 kg mięsa i jego przetworów. To zdecydowanie więcej, niż przysługiwało pracownikowi umysłowemu w okresie PRL. Jeszcze dziesięć lat temu zjadaliśmy średnio 63 kg mięsa i wędlin na głowę. Spożycie więc rośnie.

- I bardzo dobrze - twierdzi prof. Edward Pospiech, szef Zakładu Surowców Mięsnych na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. - Mięso to pełnowartościowe białko i nie należy się go bać. Oczywiście najzdrowsza jest wołowina, ale jej z racji ceny jemy śladowe ilości. Jednak chuda wieprzowina niesłusznie ma kiepską prasę - podkreśla poznański naukowiec.

Tej w ostatnich latach zjadamy nieco ponad 40 kg rocznie. Za to coraz większą popularnością cieszy się drób. Uchodzi za zdrowszy, ale przede wszystkim jest tańszy.

- I to jest argument rozstrzygający - twierdzi prof. Pospiech. - Jeśli mięso drobiowe można kupić po 10 zł za kilogram, a wieprzowinę dwa razy drożej, o wołowinie już nie mówiąc - wybór jest prosty.

Rosnąca popularność wegetarianizmu nie wpływa na mięsne statystyki.

- To zawsze będzie dieta niszowa - uważa prof. Pospiech. - Oczywiście można ułożyć ją tak, by dostarczyć niezbędnych składników. Ale wtedy przestaje być tania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 28 lutego 1981 roku Polacy odebrali kartki na mięso [ZDJĘCIA ARCHIWALNE] - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl