Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS chce przekonać, że zna się na gospodarce i ma ludzką twarz

Włodzimierz Knap
Polityka. Po ośmiu miesiącach, po pierwszej części IV Kongresu PiS dziś odbędzie się jego II część.

Uczestniczyć w kongresie PiS ma 1200 działaczy. O ile w czerwcu 2013 r. najważniejszy był wybór władz partii, to teraz do głosu mają dojść sprawy gospodarcze i społeczne. Joachim Brudziński, poseł PiS, zapewnia, że w czasie kongresu sprawa list wyborczych do Parlamentu Europejskiego nie zostanie poruszona. _– Kandydatów przedstawimy najpewniej na __początku marca _– twierdzi Brudziński.

Od dawna czołowi politycy PiS przekonywali, że na kongresie zaprezentują program. Ma być kompleksowy i szczegółowy. „Pod rękę” z tym dokumentem PiS ma iść do wyborów. _– Pracujemy teraz nad __programem _– mówił nam pod koniec 2013 r. dr Andrzej Duda, jeden z ważniejszych polityków tego stronnictwa.

Politycy PiS deklarują, że w nowym programie nie będzie ogólników, ale konkrety. Wszystko wskazuje jednak, że w sporej części będzie powtórzeniem programu z 2009 r. oraz zapowiedzi składanych od wielu miesięcy, m.in. o zamiarze zlikwidowania gimnazjów oraz umów śmieciowych czy połączeniu fotela ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

– Problemem PiS jest to, że ta partia nie kojarzy się z __gospodarką – mówi dr Jarosław Flis, socjolog z UJ. – Z drugiej strony, dla PiS, jak dla wszystkich partii, stawianienacisku na sprawy gospodarczo-społeczne jest korzystne – dodaje. Podkreśla, że dla większości wyborców w Polsce zapowiedź wspierania obywateli przez państwo jest o wiele ważniejsza niż deklaracje o wierności zasadom wolnego rynku. PiS ma jednak silną konkurencję, bo na państwo socjalne stawiają m.in. SLD, PSL czy SP.

Z pewnością PiS chętnie wróciłoby do zabiegu z 2005 r., gdy udało mu się przekonać część społeczeństwa, że jest partią przyjazną ludziom biednym, walczącą z ultraliberalną PO. – Taki manewr może teraz się nie udać _– twierdzi dr Flis. – Premier stara się nas przekonać, że jest mu coraz bliżej do _socjalizmu niż liberalizmu.

Zdaniem znawców, PiS będzie bardzo trudno udowodnić, zwłaszcza wyborcom umiarkowanym i niezdecydowanym, że Jarosławowi Kaczyńskiemu czy Antoniemu Macierewiczowi bliższe są kwestie społeczne i gospodarcze niż np. katastrofa smoleńska lub koncesja dla Radia Maryja. _– Los PiS w ogromnej mierze zależy od tego, jak będzie zachowywał się prezes Kaczyński – _podkreśla dr Artur Wołek, politolog z PAN. Chodzi o to, czy będzie sięgał po wojowniczą retorykę, czy też uda się go przekonać albo do milczenia, albo do umiarkowania.

W ocenie prof. Antoniego Dudka, politologa z UJ, wielkim problemem partii jest brak fachowców w kwestiach gospodarczych czy społecznych. Kiedyś PiS miało polityków, którzy byli postrzegani jako wrażliwi społecznie, np. Grażyna Gęsicka czy Tadeusz Cymański. __

Na kongresie taką rolę mają odegrać Jadwiga Wiśniewska i Beata Szydło. Ta ostatnia ma wejść w rolę eksperta gospodarczego. – Pani poseł Szydło przy __licznych zaletach przebojową postacią nie jest – mówi dr Flis. Ekonomiści nie są już tak mili. _– Na gospodarce i finansach kompletnie się nie zna _– nie kryje prof. Stanisław Gomułka.

Nad redakcją programu czuwać ma rada programowa. Na jej czele stanie prof. Piotr Gliński, który, nawet zdaniem bliskiej PiS prof. Jadwigi Staniszkis, jest po prostu nijaki.

Napisz do autora:[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski