Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Pinior: Pieniądze za zgodę na tajne więzienia, biorą tylko republiki bananowe

rozm. Piotr Brzózka
Józef Pinior
Józef Pinior Mikołaj Suchan
Z Józefem Piniorem, senatorem PO, byłym opozycjonistą, rozmawia Piotr Brzózka.

"Washington Post" pisze, że CIA zapłaciła Agencji Wywiadu 15 milionów dolarów za możliwość urządzenia tajnego więzienia w Kiejkutach. To wiarygodna informacja? Pana partyjny kolega Jacek Protasiewicz mówi, że to nie musiała być zapłata, lecz pieniądze na adaptację budynku...
Protasiewicz nie jest zorientowany w tej sprawie. To jest informacja całkowicie wiarygodna, pochodzi z raportu Senatu amerykańskiego Kongresu. Raport ma ponad sześć tysięcy stron i jest jawny. Niestety, ta informacja jest kompromitująca dla państwa polskiego w ok-resie rządów Leszka Millera.

Używa Pan mocnych słów, mówiąc, że w tym świetle jawimy się republiką bananową.
Trudno to inaczej interpretować. Jak nazywać sytuację, w której dostajemy pieniądze za zgodę na funkcjonowanie tajnego więzienia CIA, w którym stosowano tortury? Z raportu wynika, że podobna rzecz wydarzyła się w Maroku - oni dostali 20 mln dolarów. Sami wpisaliśmy się w szereg państw niedemokratycznych. Wszystko to dzieje się w sytuacji, gdy Polska chce być latarnią morską dla Europy Wschodniej w dziedzinie demokracji i praw człowieka.

Płacenie dolarami schowanymi w kartonowych pudełkach to normalna praktyka wywiadów?
W Maroku czy Tajlandii - być może tak. W czasach, kiedy CIA prowadziło swojej tajne ośrodki, płacono za współpracę lokalnym służbom krajów, które nie słyną z wysokich standardów demokratycznych.

A może inaczej zapatrywalibyśmy się na sprawę, gdybyśmy zamiast 15 milionów w kartonie dostali od Amerykanów stary samolot albo jakąś technologię?
W żadnym razie. Nie wyobrażam sobie, że można się godzić za korzyści na łamanie praw człowieka i konstytucji. Tak działają reżimy, których się nie szanuje na świecie. Będziemy się coraz więcej dowiadywać z tego raportu i jeśli sami nie wyjaśnimy tej sprawy, to Polska będzie się coraz bardziej kompromitować. Udzielamy lekcji Rosji i Ukrainie, a sami narażamy się na oskarżenia, że godziliśmy się na tortury za pieniądze. To nam odbiera wiarygodność, dlatego nie mamy innego wyjścia, jak tylko pokazać, że jesteśmy państwem prawa. Mam nadzieję, że w końcu polska prokuratura opublikuje wyniki śledztwa, a ewentualni winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Jeżeli klasa polityczna tego nie rozumie, to ta klasa jest do wymiany. Polska demokracja nie może być szachowana interesem Leszka Millera. W 2008 roku rząd PO sprawił, że rozpoczęło się śledztwo, więc nie jest też tak, że wszyscy uczestniczą w zmowie milczenia. Ale w tej chwili śledztwo powinno być zakończone, a jego wyniki podane do publicznej wiadomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki