Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: PiS nie wyklucza koalicji z SLD w nowym sejmiku

Marcin Darda
Sławomir Miłek, najbarwniejszy były radny PO w sejmiku
Sławomir Miłek, najbarwniejszy były radny PO w sejmiku archiwum
Co prawda w listopadzie odbędzie się jeszcze jedna sesja, ale tylko uroczysta. Ta wtorkowa rozpoczęła się od minuty ciszy poświęconej zamordowanemu Markowi Rosiakowi i przyjęciem stanowiska nawołującego do zerwania z agresją w dyskursie politycznym.

Potem ciekawiej było w kuluarach niż na sali obrad, bo mimo, że do wyborów jeszcze miesiąc, koalicyjne przymiarki już trwają. PO, która rządzi dziś z PSL, ma już nawet nieoficjalny gabinet cieni zarządu województwa: Włodzimierz Fisiak jako marszałek (podobno wydrukowano nawet kalendarz na 2011 r. z Fisiakiem) oraz Witold Stępień i Marcin Bugajski. Dwaj ostatni na razie bez ról, bo to, czy będą członkami zarządu czy wicemarszałkami, zależy od liczby mandatów, które zdobędzie PO. Magiczna liczba to 13, bo partia, która tyle zbierze, rozpoczyna negocjacje i dąży do utworzenia 19-mandatowej większości z PSL lub SLD.

Tyle, że na 13 mandatów liczy i PO, i opozycyjne PiS. Mówi się nawet o koalicji PiS z PSL lub PiS z SLD.

- Wykluczam jedynie scenariusz koalicji PiS z PO - mówi jeden z polityków PiS. - Można się poświęcić i rządzić z komuną, bo dziś większym zagrożeniem dla kraju jest PO, nie SLD.

A jaka była ta kadencja? W historii samorządu łódzkiego pierwsza, którą od początku do końca przeprowadził jeden marszałek. Pierwsza, która zaciągnęła kredyty (prawie 300 mln zł). Także pierwsza, podczas której roczny budżet województwa przekroczył 1 mld zł, i pierwsza, podczas której wydano i rozliczono 1 mld zł z kasy UE. Co jeszcze? Nigdy wcześniej radni nie głosowali elektronicznie, co raz doprowadziło nawet przez przypadek do poparcia budżetu przez Krzysztofa Makowskiego, wówczas lidera opozycyjnego SLD. Była to również pierwsza kadencja, podczas której z sali sejmiku wyprowadzono pijanego radnego. Chodzi o byłego już rajcę PO Sławomira Miłka, który sejmik opuszczał nie o własnych siłach niejeden raz, a raz nawet pod okiem kamer.

Nigdy wcześniej w trakcie kadencji nie aresztowano radnego, a tak się stało z radnym Samoobrony Jackiem Popeckim. Nigdy wcześniej nie zdarzyła się kadencja, podczas której w głosowaniach udział brał radny skazany prawomocnym wyrokiem sądu, a tak było z Tadeuszem Gajdą (PSL), który o wyroku... nie wiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki