Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łódź: Piotrkowska nigdy nie była piękniejsza

Joanna Barczykowska, Dariusz Pawłowski
Dzisiaj początek kariery modelki to właściwie wiek 14-15 lat. A u podstaw tego zawodu leży pierwsze wrażenie. Bo w tym zawodzie to, jak cię widzą, decyduje o tym, jak ci płacą.
Dzisiaj początek kariery modelki to właściwie wiek 14-15 lat. A u podstaw tego zawodu leży pierwsze wrażenie. Bo w tym zawodzie to, jak cię widzą, decyduje o tym, jak ci płacą. Jakub Pokora
Młode dziewczyny walczą w Łodzi o spełnienie marzeń: wyjazd do słonecznej Italii i szansę na światową karierę w zawodzie modelki.Zawód to niezwykły, ale i bardzo trudny. Może przynieść popularność i pieniądze, ale i srogi zawód

Piotrkowska staje się najpiękniejszą ulicą w całej Polsce. Wszystko za sprawą modelek The Look of The Year, które przejdą po 50-metrowym wybiegu, zbudowanym specjalnie na głównej ulicy miasta. Uczestniczki kokursu pokażą się w najnowszych kolekcjach łódzkich firm odzieżowych. Dziewczyny wystąpią w strojach kąpielowych i bieliźnie, ale także w kreacjach wieczorowych i skórzanych płaszczach.

- Pokaz zaplanowaliśmy po swojemu. Wolimy dziewczyny ubierać, zamiast je rozbierać, dlatego na początku pokażą się w samej bieliźnie. Dzięki temu widownia zobaczy ich urodę, a potem pozna charakter, który podkreśliliśmy odpowiednim doborem strojów - mówi Elżbieta Pierzchalska, która zajmuje się stylizacją.

Kandydatki zaprezentują się w kolekcjach znanych polskich firm: Dom Mody Teresa Kopias, Olimpia, Kazar, Alles, Mewa Styl, Eleganza, Adrian, Ochnik, Vertus, Kazar, ale i młodych projektantów.

- Za nami wielogodzinne przymiarki. Każda dziewczyna ma swój charakter, a wiadomo, że strój podkreśla temperament i my chcieliśmy taki efekt uzyskać. Modelki muszą wcielić się w rolę i jednocześnie pozostać naturalne. To młode kobiety, a metamorfoza nie ma ich postarzyć, ale uwydatnić ich naturalną urodę. Całość daje niesamowity efekt - zapewnia Pierzchalska.

Tegoroczna gala odbędzie się na ul. Piotrkowskiej w Łodzi. Impreza zaczynie się w piątek o godzinie 19.30. Wybieg już w czwartek stanął przy ul. Piotrkowskiej 102.

W gali udział biorą 24 uczestniczki - dziewiętnaście Polek i pięć Rosjanek. Wczoraj organizatorzy zrobili dziewczynom niemałą niespodziankę.

- Na światowy finał pojadą aż trzy Polki i dwie Rosjanki - ogłosiła Marzena Kudera z firmy Miss, która ma licencję The Look Of The Year na Polskę. - Zdecydowaliśmy się wysłać do Włoch więcej modelek.

Jedna otrzyma tytuł The Look Of The Year, druga będzie wice, a trzecią wybierze Agencja Impresaryjna Igo-Art, która zajmuje się organizacją imprezy w Łodzi.

Wszystkie kandydatki na światowe modelki musiały przejść najpierw przez casting. Zgłosiło się ponad 200 dziewczyn. Podobnie było w Rosji. Tam jednak wybrano nie 19, jak w Polsce, ale sześć kandydatek. Jedna z nich nie mogła przyjechać. Kilka dni przed konkursem złamała rękę.

Modelki spędziły w Łodzi tydzień. Nie był to jednak sam odpoczynek. Każdy dzień to morderczy maraton, treningi, próby, treningi, zwiedzanie i znów treningi. Od poniedziałku dziewczyny marzące o karierze na światowych wybiegach przygotowywały się do finałowej gali. Uczestniczki polskiego finału The Look Of The Year znalazły czas, żeby lepiej poznać nasze miasto. Zwiedziły Białą Fabrykę i Muzeum Kanału "Dętka". W Manufakturze rozegrały mecz w siatkówkę na plaży Blondynki kontra Brunetki. Wygrały zdecydowanie blondynki.

- Stałyśmy się ambasadorkami Łodzi. Bardzo podobało nam się miasto. Ale nie ukrywam, że mimo wielu atrakcji trochę się denerwuję. To wielka szansa dla każdej dziewczyny - przyznaje Beata Kidaj z Lublina.
W piątek okaże się, która ma szansę na karierę na miarę sukcesu Naomi Campbell czy Kate Moss, które też zaczynały jako modelki The Look Of The Year. Partnerami konkursu są Urząd Miasta Łodzi, Stacja Nowa Gdynia, Hotel Focus, Społeczna Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania, salon Douglas w Galerii Łódzkiej i firma Goldwell.

Dziś modelka to tylko najbardziej widoczny wierzchołek olbrzymiego przemysłu, kryjącego się pod hasłem modeling. Przemysł ów mieście w sobie wiele wyrzeczeń, mnóstwo wysiłku, pragnień, pracy, ale za którym stoją gigantyczne pieniądze.

Zawód modelki został w pewnym momencie mocno wylansowany przez media i dziś marzą o nim tysiące dziewcząt na całym świecie. Kojarzy się on bowiem z pięknem, podziwem, baśniowym, innym, lepszym światem, a dzięki takim stacjom telewizyjnym, jak Fashion TV, także z luksusem, jachtami, kąpielami w szampanie i w ogóle topem tego świata. Dlatego wiele młodych panien jest gotowych sporo poświęcić, by dołączyć do grona najbardziej rozchwytywanych modelek.

A poświęcenia w tym przypadku muszą się zaczynać bardzo wcześnie. Dziś początek kariery modelki to właściwie wiek 14-15 lat. To za dziewczynami w tym wieku rozglądają się po świecie "poławiacze" światowych agencji, to tak młode osóbki kształtuje się na przyszłe gwiazdy. Ten początek to także pierwsze twarde "stąpnięcia" po ziemi. Fachowcy z agencji modelek bowiem bez ogródek i to z reguły nie "na ucho" wymienią nie tylko atuty kandydatki, ale i jej braki oraz niedociągnięcia. Jednak szybkie uświadomienie sobie, jak się jest postrzeganym przez "branżę"- która w końcu będzie decydować o losie przyszłej modelki - ułatwi pracę nad sobą i skoncentrowanie się nad tym, co wyeliminować trzeba.

U podstaw tego zawodu leży pierwsze wrażenie. Nieważne, że fachowcy mogą dostrzec to, czego inni na początku nie zauważą. Podczas castingów, rozmów kwalifikacyjnych, sesji, często kilkanaście sekund decyduje o całej karierze. Tu nie tylko to, jak cię widzą, decyduje o tym, jak cię piszą. Tu to, jak cię widzą, decyduje o tym, jak ci płacą. Agencję zakładają, że kandydatki na modelki zanim się do nich zgłoszą, już zadbają o swoją figurę, cerę, włosy, paznokcie itp. Bo to dowód na to, że im zależy i że wiedzą, o czym mowa, a poza tym nie trzeba będzie tracić cennego czasu. Przecież opowieści o tym, iż z każdego Kopciuszka da się zrobić księżniczkę, to mit...

Ponieważ modelka stała się zawodem światowym i mało która agencja chce dziś zarabiać tylko na swoim podwórku, znajomość języków obcych, a najbardziej angielskiego (modelki anglojęzyczne już obcych języków znać nie muszą), staje się podstawą. Modna jest też obecnie naturalność, a właściwie bardziej - umiejętność zagrania naturalności (to coś z aktorstwa), dlatego profesjonaliści zwracają uwagę na umiejętność wysławiania się dziewczyny, jej sposób bycia, styl, wdzięk, łatwość nawiązywania kontaktu, no i oczywiście jakość poruszania się, a nawet siadania na krześle.
Są też oczywiście bardzo praktyczne wymagania, bo pamiętajmy - modelka i fotomodelka to profesje, w których wygląd zewnętrzny jest na pierwszym miejscu. Dlatego w przypadku modelki liczy się wzrost minimum 172 cm (u fotomodelek wzrost nie odgrywa aż tak dużej roli), szczupła, zgrabna sylwetka, naturalne poczucie rytmu, odporność psychiczna na stres. Pięknych i zgrabnych dziewcząt jest jednak o sporo. O sukcesie decydują drobne szczegóły...
Zanim agencyjni specjaliści wezmą początkującą modelkę w swoje "łapy", by zmienić jej kolor włosów, fryzurę, makijaż, sposób ubierania się ( a co, niech się przyzwyczaja!), wbija się dziewczynie w głowę nieodstępującą ją potem na krok świadomość, że modelka to nie tylko praca, ale i styl życia. A idą za tym dieta (z wychudzeniem jednak na szczęście zaczyna się walczyć - np. w Mediolanie i Madrycie wprowadzono zasadę, że dziewczyna o wzroście 173 cm musi ważyć przynajmniej 56 kg), ćwiczenia fizyczne (ale raczej nie może to być stałe uprawianie sportu, bo modelka nie może być umięśniona) , dbanie o zdrowie, profilaktyka, nauka. I niemal nieustająca gotowość- rano trzeba wyglądać pięknie i świeżo, niezależnie od tego, o której położyło się do łóżka. Castingi zwykle bowiem zaczynają się rano (i trwają do późnej nocy), nigdy też nie wiadomo, gdzie i kiedy kogo się spotka. Dlatego początkującym modelkom zaleca się np. stałe noszenie przy sobie kilku odbitek najlepszego zdjęcia, bo być może jakiś fotograf albo łowca talentów - nawet na ulicy - zainteresuje się taką dziewczyną. No i trzeba pojawiać się w miejscach, gdzie bywa tzw. "branża" - na pokazach mody, wernisażach, bankietach, w kawiarniach artystycznych, galeriach itp.

Najważniejsze jednak to umieć wykorzystać swoją szansę. W tym zawodzie tak naprawdę dostajesz tylko chwilę - albo zauważysz ten moment i ją pochwycisz, albo przepadniesz. Dziś dziewczyny z The Look Of The Year łapią w Łodzi swoją chwilę. Trzymajmy za nie kciuki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki