Na miejsce szybko przyjechała straż miejska.
- Zabraliśmy szczeniaka do lecznicy na ul. Kopernika. Pies nie ma obrażeń wewnętrznych, ale musiał zostać na obserwacji. Przewieźliśmy go potem do miejskiego schroniska - mówi Dariusz Piwowarski, dyżurny straży miejskiej.
- Niestety, nie udało się nam ustalić, kto wyrzucił psa, bo żaden świadek nie stał bezpośrednio pod blokiem. Sprawę przejęła policja.
Mieszkańcy są wstrząśnięci.
- To bestialstwo. Będę prowadzić śledztwo na własną rękę- zapowiada Barbara Modrzejewska, która pomogła psu.
Dochodzenie prowadzi też policja.
- Próbujemy ustalić sprawcę. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do dwóch lat więzienia - mówi Joanna Kącka z biura prasowego komendy wojewódzkiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?