Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Polska pokonała Gruzję 67:58

Paweł Witkowski
Sobotnia wygrana z Belgią pozwoliła reprezentacji Polski w dalszym ciągu liczyć się w batalii o awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Wczoraj nasza kadra też nie zawiodła. Polacy wygrali z Gruzją 67:58. Do pełni szczęścia zabrakło jedynie 20-punktowego zwycięstwa, by okazać się lepszym od rywali w dwumeczu.

Na inaugurację eliminacji podopieczni Igora Griszczuka polegli w Tbilisi z gospodarzami 65:84. Wówczas naszych koszykarzy nękał Zaza Paczulia. Był nie do zatrzymania i w ataku, i w obronie. Zdobył 26 punktów i zaliczył 8 zbiórek. Tym razem środkowy Atlanty Hawks nie dominował. Pierwsze punkty zdobył dopiero w 2. kwarcie. A w całym meczu ledwie 8 oczek.

Polacy rozpoczęli w składzie: Łukasz Koszarek, Dardan Berisha, Thomas Kelati, Maciej Lampe i Marcin Gortat. Już w pierwszej akcji nasz jedynak z NBA zdobył punkty. Po szybkiej akcji Gruzinów było 2:2. Chwilę później świetną asystą popisał się Berisha i Lampe wyprowadził Polskę na prowadzenie. Gdy Wiktor Sanikidze wyrównał, wydawało się, że obejrzymy wiele skutecznych i efektownych akcji. Nic z tego. Szwankowała celność: w pięć minut zawodnicy obu drużyn między obręcz trafili zaledwie 4-krotnie. Pierwsza kwarta dla Polaków - 12:8.

Drugą kwartę znów punktami rozpoczął Gortat. Podopieczni serbskiego trenera Igora Kokoskowa, który jest też jednym z asystentów w Phoenix Suns, razili nieskutecznością. Biało-czerwoni prowadzili nawet 11 punktami. W ostatnich sekundach tej części gry Koszarek rzucił za trzy. Była to już jego trzecia trójka. Polacy na przerwę zeszli z 10-punktową przewagą.

W kolejnej odsłonie polski rozgrywający nie rzucał już tak celnie. Cały zespół zagrał słabo. Punkty zdobywali dzięki indywidualnym akcjom. W ostatniej kwarcie nasza reprezentacja miała już 15 punktów przewagi, jednak słabsza końcówka zniwelowała różnicę do 9 pkt.

W drugim spotkaniu grupy C Bułgaria pokonała w Sofii Portugalię 103:64. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego jest najsłabsza w stawce, zaliczyła komplet porażek. Jej następnym rywalem będą biało-czerwoni. Spotkanie odbędzie się w piątek w Coimbrze o godz. 20.15. Meczu nie pokaże żadna polska telewizja.

Awans do Eurobasketu 2011 na Litwie wywalczą wygrani trzech grup oraz dwa zespoły z drugiej pozycji z najlepszym dorobkiem. Stawkę na ME zamknie zwycięzca barażów dla sześciu kolejnych zespołów.

El. ME, Grupa C
Polska - Gruzja 67:58 (12:8, 23:17, 12:11, 20:22)
Polska: Koszarek 13, Berisha 9, Kelati 4, Lampe 14, Gortat 17 oraz Dylewicz 5, Hrycaniuk 2, Majewski 3
Bułgaria - Portugalia 103:64 (33:11, 24:25, 14:12, 32:16)
Belgia pauzowała

1. Gruzja 3-2 8 362-342
2. Bułgaria 3-2 8 392-350
3. Polska 3-2 8 381-353
4. Belgia 3-1 7 299-295
5. Portugalia 0-5 5 313-407
Kolejne mecze (20.08): Gruzja - Belgia, Portugalia - Polska godz. 21.30, Bułgaria - pauza; (23.08): Polska - Bułgaria godz. 20.15, Belgia - Portugalia, Gruzja - pauza; (26.08): Portugalia - Gruzja, Bułgaria - Belgia, Polska - pauza; (23.08): Gruzja - Bułgaria, Belgia - Polska godz. 20.15, Portugalia - pauza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska