Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogów: Woda uderzy nocą

Urszula Romaniuk/DAB/SEL
Mieszkańcy Czernej koło Głogowa układali worki z piaskiem
Mieszkańcy Czernej koło Głogowa układali worki z piaskiem Fot. Grażyna Szyszka
W Głogowie prognozowana fala powodziowa na Odrze spodziewana jest po północy z poniedziałku na wtorek(między godz. 2 a 6).

- Jej wysokość określono maksymalnie na 6 metrów 70 centymetrów - mówił wczoraj Bartek Adamczak, rzecznik głogowskiego starostwa. - Taka prognoza oznacza, że mimo kolejnego opóźnienia fali przewiduje się, iż będzie ona o 10 centymetrów niższa, niż poprzednio sądzono.

Ale w powiecie pełna mobilizacja trwa od kilku dni. Strażacy, wojsko i mieszkańcy toczą dramatyczną walkę o utrzymanie wałów. Pomagają też pracownicy Dolnośląskiego Urzędu Melioracji i Urządzeń Wodnych, wykonawcy nasypów oraz geodeci, którzy wskazują miejsca najbardziej zagrożone. Są też mieszkańcy sąsiednich gmin, m.in. Jerzmanowej i Grębocic. Największy problem to podsiąki i wypływy wód gruntowych.

Najgorzej wczoraj było w gminie Kotla, gdzie woda wypływała spod wałów w okolicy Bogomic, i w gminie Żukowice, gdzie zabezpieczano wał w Czernej. W tym rejonie jest zakole Odry i płynąca pod dużym ciśnieniem woda próbuje przebić się na wprost, skracając sobie drogę. Zagrożony jest przede wszystkim pobliski pałac, a także leżąca nieco dalej wieś.

Nadodrzańskie gminy i Głogów szykują obronę

Ale od pół roku na odcinku 5 km remontowany jest wał. Nie ma jeszcze roślin, które mogłyby korzeniami wzmocnić nasyp. Dlatego są duże obawy, że wał może nie wytrzymać wysokiej fali. Dodatkową ochroną ma być folia rozciągnięta na całej długości wału i specjalne rękawy ochronne. Wczoraj strażacy układali je na koronie wału, a potem napełnili wodą. Pomagali ludzie z całej gminy. Było tam około 250 osób. Marian Łukaszewski z Czernej dobrze pamięta powódź z 1997 roku, kiedy to woda zalała jego dom aż po okna. Teraz poszedł umacniać wały, ale musiał wrócić do siebie, żeby ratować dom. - Rzeczy powynosiłem na piętro - mówi Marian Łukaszewski.

Aneta Beczek, której gospodarstwo też ucierpiało 13 lat temu, od piątku pracuje przy wale razem z rodziną. Pomaga wiązać worki z piaskiem. - Sytuacja jest stabilna, a poziom rzeki bezpieczny - twierdził wczoraj po południu Leszek Kucharczyk, wójt Żukowic.

Czy wytrzymają wały, zbudowane w Czernej?

Wczoraj w Głogowie budowali zapory z worków z piaskiem i kontrolowali wały. Gdyby rzeka wylała, ucierpiałaby prawobrzeżna część miasta z Ostrowem Tumskim, gdzie są kolegiata i Dom Uzdrowienia Chorych, oraz pobliskimi Serbami. Do układania worków sprowadzono skazanych z Zakładu Karnego w Głogowie.
- Najbardziej obawiamy się cofnięcia wody do starego koryta rzeki - mówi wiceprezydent Leszek Szulc.

Około 500 osób umacniało wały od Grodźca przez Serby do Wilkowa, w gminie Głogów. - Wierzę, że je utrzymamy - mówi wójt Andrzej Krzemień. - Ale wszystko zależy od wysokości fali. Jeśli będzie wyższa niż ta w 1997 roku, kiedy miała ponad siedem metrów, może być bardzo źle.
Długość wałów w powiecie głogowskim wynosi około 53 km (po obu stronach Odry). Ostatni przegląd był w kwietniu. Ich stan oceniono wtedy jako dobry.

infografika: maciej dudzik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska