Wynik lepszy niż gra. Polska - Korea Południowa 5:2 (3:1, 1:1, 1:0)

Biało-czerwoni pokonali we wtorek egzotycznych rywali trzema bramkami, odnosząc pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata I Dywizji grupy B, ale wielokrotnie przeżywali trudne chwile, momentami desperacko broniąc się we własnej tercji.

Po upokarzającej klęsce z Węgrami, drużynie Wiktora Pysza pozostała w Lublanie jedynie gra o zachowanie twarzy. Każdy inny wynik niż zwycięstwo nad Koreą byłby już kompromitacją. Polacy rozpoczęli to spotkanie z animuszem, szybko obejmując prowadzenie, ale Azjaci podjęli walkę i mieli kilkanaście świetnych okazji na doprowadzenie do remisu.

Na szczęście dla naszych hokeistów rywale tak zapamiętywali się w ataku - byli bliscy strzelenia gola nawet podczas gry w osłabieniu - że zapominali o uważnej grze w obronie, co udało się wykorzystać naszym napastnikom, dzięki czemu wynik był ostatecznie znacznie lepszy niż gra naszej drużyny. Losy spotkania rozstrzygnęły się zresztą dopiero w końcówce i to dzięki pomyłce Koreańczyków, którzy podczas oblężenia naszej tercji otrzymali karę za zbyt wielu zawodników na lodzie i w efekcie zostali zmuszeni do gry w osłabieniu i za sprawą efektownego uderzeniu Patryka Wajdy cała ekipa w polskim boksie wreszcie mogła odetchnąć z wyraźną ulgą. A o tym, jak bywało gorąco pod naszą bramką świadczą pomeczowe statystyki: Polacy oddali 21 strzałów, podczas gdy Koreańczycy próbowali szczęścia aż 37 razy.

W środę o godzinie 13. Polacy zmierzą się z najsłabszymi w stawce Chorwatami. Bezpośrednią transmisję z meczu przeprowadzi Polsat Sport.

Polska - Korea Południowa 5:2 (3:1, 1:1, 1:0). 1:0 Leszek Laszkiewicz (3), 2:0 Michał Kotlorz (8), 2:1 Dong Hwan Song (8), 3:1 Krystian Dziubiński (20), 3:2 Min Ho Cho (34), 4:2 Jarosław Rzeszutko (37), 5:2 Patryk Wajda (56). Kary: 8 minut - 10 minut.

Pozostałe wyniki: Węgry - Chorwacja 8:0 (3:0, 5:0, 0:1), Słowenia - Wielka Brytania 10:1 (6:0, 1:1, 3:0).