Wielkie spory o narodowy panteon

Redakcja
Wojtek Matusik
Zdumienie, jakie w Krakowie i w całym kraju wywołała informacja o planowanym pochówku prezydenckiej pary w katedrze na Wawelu, nie powinno dziwić. Odkąd zabrakło bowiem królów, niełatwo było dostąpić zaszczytu pochowania w tym miejscu. Każda propozycja pogrzebu rodziła pytanie: czy zmarły jest równy królom?

Według krakowskiego historyka prof. Andrzeja Chwalby lista osób pochowanych w katedrze (poza królami) jest bardzo krótka i obejmuje w zasadzie tylko dwa środowiska: wybitnych wodzów wieku XIX i XX oraz polskich wieszczów.

W przypadku pochówków pisarzy i poetów wcale jednak łatwo nie było. Jak czytamy w miesięczniku Uniwersytetu Jagiellońskiego "Alma Mater" w artykule o "Świątyni wieszczów narodowych", niewiele brakowało, by w podziemiach katedry wawelskiej znalazło się miejsce wiecznego spoczynku Wincentego Pola, autora "Pieśni o ziemi naszej". Po jego śmierci (2 grudnia 1872 r.) grono znakomitych obywateli Krakowa zwróciło się do kapituły katedralnej z prośbą o wyrażenie zgody na pochowanie poety w katedrze. Kapituła jednak odmówiła. Pol spoczął więc na Cmentarzu Rakowickim, a po dziesięciu latach przeniesiono jego zwłoki na Skałkę.

Sporo emocji budziła sprawa pochówku na Wawelu "króla narodu polskiego czasów niewoli" Adama Mickiewicza. W 1869 r. krakowski dziennik "Kraj" apelował: "Zanieśmy Mickiewicza na Wawel". Wśród zwolenników tego pomysłu był ówczesny prezydent Krakowa prof. Józef Dietl. Z jego inicjatywy zawiązał się Komitet Sprowadzenia Prochów Mickiewicza na Wawel.

- Zgodę na powtórny pochówek poprzedziły jednak wieloletnie dyskusje między władzami kościelnymi, galicyjskimi władzami autonomicznymi i władzami w Wiedniu - mówi prof. Chwalba. - Osiągnięto w końcu konsensus. Uroczysty pogrzeb odbył się w 35. rocznicę śmierci wieszcza, 4 lipca 1890 r., przy udziale dziesiątków tysięcy ludzi - dodaje.Pisarzem, który nie dostąpił zaszczytu pochówku na Wawelu, był Henryk Sienkiewicz. W 1916 r. arcybiskup krakowski Adam Sapieha, jako gospodarz katedry wawelskiej, odmówił Ignacemu Janowi Paderewskiemu pochowania autora "Trylogii". Ale znacznie większe kontrowersje wywołała inicjatywa sprowadzenia na wawelskie wzgórze prochów Juliusza Słowackiego. - Słowacki był w tamtych czasach znakiem ruchu niepodległościowego - wyjaśnia prof. Chwalba. - Jego romantyczna poezja nie szła w parze z konserwatywnym nastawieniem gospodarza katedry kardynała Jana Puzyny. Uważał on, że Wawel to nie miejsce dla wierszokletów. Przypominał, iż Juliusz Słowacki miał konflikt z Watykanem i wadził się w swych poematach z Panem Bogiem - dodaje historyk.

Leszek Mazan, krakauer, badacz krakowskich legend i pisarz, zauważa, że prochy Słowackiego sprowadził ostatecznie do Krakowa i pochował za zgodą metropolity krakowskiego abp. Adama Sapiehy dopiero rząd niepodległej Rzeczypospolitej. - Zdecydowało o tym także poparcie Józefa Piłsudskiego, który Słowackiego wielbił. 27 czerwca 1927 r. na krużganku wawelskim Marszałek zwrócił się do czternastu wyższych oficerów: "Polecam panom odnieść trumnę Juliusza Słowackiego do krypty królewskiej, by królom był równy".

Jak podkreśla Mazan w swej rozprawie "Dokąd z pogrzebem", zamieszczonej w "Polityce": "Słowacki - reprezentowany przez czaszkę i piszczele - spoczął obok Mickiewicza, co, zważywszy, delikatnie mówiąc, na fatalne stosunki obu wieszczów za życia, było już samo w sobie okrutnym paradoksem". W roku 1927 Sapieha zawarł umowę z Piłsudskim, że po pogrzebie Słowackiego nikt już nie zostanie pochowany na Wawelu. Szybko jednak to właśnie za sprawą Marszałka doszło do awantury. Piłsudski w roku 1933 sam bowiem wskazał katedrę wawelską jako miejsce złożenia swych prochów. Gdy zmarł i środowisko legionowe chciało wypełnić jego wolę, abp Sapieha nie krył niezadowolenia.- Przypominał, że Marszałek był człowiekiem lewicy, zmienił wyznanie (z ewangelickiego na rzymskokatolickie), zmienił także małżonkę, co nie mogło się podobać Kościołowi - wyjaśnia prof. Chwalba. - Ponieważ było jednak silne poparcie społeczne, Sapieha uległ. Prochy Marszałka złożono w maju 1935 r. w krypcie św. Leonarda. Docelowo przygotowywano Piłsudskiemu kryptę pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Gdy była gotowa, abp Sapieha nakazał przenieść do niej trumnę Marszałka.

I wtedy rozpętało się piekło, zwane też "konfliktem wawelskim". Środowiskom legionowym nie spodobał się wystrój krypty. Zażądały, by pozostawić sarkofag Marszałka w krypcie Leonarda. Oskarżano abp. Sapiehę o naruszenie kultu Marszałka i obrazę prezydenta. Domagano się oddania katedry wawelskiej we władanie władz państwowych, pozbawienia Sapiehy odznaczeń honorowych, obywatelstwa polskiego i usunięcia z kraju. Pod naciskiem otoczenia arcybiskup zdecydował się wyjaśnić swoje stanowisko. Konflikt zakończył się po posiedzeniu Sejmu, na którym oświadczono, że arcybiskup krakowski przeprosił prezydenta. Konflikt wawelski miał rangę ogólnonarodową. Trumna Marszałka pozostała jednak w krypcie. Stolica Apostolska uznała stan istniejący w grobach wawelskich za nienaruszalny.

Spokój na Wawelu nie trwał zbyt długo. - Kolejna afera z pogrzebem rozpętała się w 1981 r. - mówi Mazan. - Wtedy postanowiono pochować w katedrze gen. Sikorskiego. Wprawdzie kuria metropolitalna nie stawiała żadnych przeszkód, ale za to rząd brytyjski nie zgodził się na ekshumację i przewiezienie zwłok.

Jak opisuje Mazan, na wieść o planowanym pogrzebie prof. Wiktor Zin w ciągu jednej nocy zaprojektował sarkofag. Zrezygnował jednak z jego wykonania, przerażony gwałtownością protestów części środowiska architektów, które domagało się otwartego konkursu. Zgodę na pogrzeb udało się osiągnąć dopiero w 1993 r. Odbył się 17 września tegoż roku. Generał Sikorski spoczął w krypcie św. Leonarda, w miejscu zwolnionym przez trumnę marszałka Józefa Piłsudskiego (osobistego wroga generała).Zobacz galerię zdjęć TUTAJ

W manifestacji brało udział około 300 osób. Pojawili się też zwolennicy pochówku Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, ale było ich niewielu.

Przeczytaj wypowiedź metropolity krakowskiego kardynała Stanisława Dziwisza TUTAJ

Przeczytaj wypowiedź prezydenta Jacka Majchrowskiego TUTAJ

Anna Agaciak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 128

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

e
ewaryst
jarek przez moment nie przestaje mieszać, teraz nawet dobrze nie ostygł brat, już dzieli Polaków narzuceniem swojej woli uległemu Dziwiszowi (dlaczego uległemu? miękkie dane w teczkach gromadzonych przez służbę Wassermana? niewątpliwie wiedział jak i do kogo uderzyć). Za jakie zasługi - obraza dla spoczywających tam Wielkich.
Klerowi podział pasuje, rządź dzieląc i zarabiaj! A jak długo potrwa spokój? do pierwszego wystąpienia PiS - dzielców na trybunie sejmowej; nie będzie odbiegało od kazania prałaciny z Przemyśla - nienawiść, nienawiść, nienawiść...
Codzienna ulica jak przed wypadkiem; tyleż smutku co radości i normalności, a TV i radiostacje np Merkury nadają tylko głosy płaczków, ileż w tym zakłamania i na pokaz. Zobaczymy za tydzień!
x
xxx
Wstyd mi za tę garstkę ludzi, którzy mają sie za POLAKÓW! Na Wawelu nie spoczywają tylko królowie. Nie macie ani wiedzy ani honoru. Czas pokaże jak wielką osobistościa był Lech Kaczyński, doceniony zostanie po śmierci, za dziesiątki lat postrzegany będzie jako: bohater oddany ojczyźnie, symbol pojednania, mit i legenda. Życzę POWODZENIA wszystkim przeciwnikom pochówku na Wawelu, wasze wnuki będą się za was wstydzić!
B
Bolek
Podobnie jak wienkszosc Polakof z uznaniem i z wielkym wzruszeniem przyjelem wiadomosc o pochowaniu malzenstwa Kaczynskich na Wawelu posrot polskych kroli.
Poparlbym tom idejem nawet gdyby prezydent Kaczynski umarl ksztuszac sie na przyklad osciom z karpja po zydowsku w jednej z rzadowych jadlodajni.

Musimy uczcic pamieciom wiecznom te dwojke narodowych meczennikow.
Zwlaszcza Prezydent Kaczynski: razem bylysmy nie tylko Ojcami Naszego Narodu ale rowniesz ojcami narodow Europy Wschodniej i nawet Zakaukazia. Bylysmy Wielkymi Nieomylnymi Wodzami prowadzacymi Was ku swietlanej przyszlosci, waszymi Wielkym Nauczycielami, Wytrwalymi Budowniczymi naszej Wielkiej Ojczyzny.

Jako zona i matka Pani Kaczynska byla wzorem wszelakych cnot, poboznosci i niezwyklych zdolnosci kulinarnych. Znalem jom trochem. Jej pierogi ruskie ze skfarkami i bigos po myslifsku nie mialy sobje rownych w Europje srodkowo-wschodniej. Przyznajem, ze bylem trochem wkurzony na Kaczynskiego za to ze zamniast mnie wziol ze sobom do Smolenska paniom A.Walentynowicz nie mnie. Ale Matka Boska Czenstochofska czuwala nade mnom.

Propunujem aby w ich sarkofagu umiescic szczontki ich pilota, dzielnego kapitana, ktory niczym Maly Rycerz do konca pozostawal im wierny.
Musimy tez myslec o przyszlosci. Wprawdzie zyczem sobie jako pierszemu Prezydentowi RP i mojej zonie Danucie - bylej prezydentowej wiele dlugich lat zycia ale Narod Polski musi miec konkretne plany i w przypatku naszego ewentualnyego odejsca. Przecie mam jusz sfoje lata, nie bendem zyc wjecznie. Wszyscy staniemy przed obliczem Pana.
W zwjasku s powyszszem proponujem przesunonc grobowjec Kosciuszki aby zrobyc miejsce dla mnie i Danki.
Dlaczego Kaczynski ma byc lepszy ode mnie ?
Bondzmy szczerzy. Przecie ja walczylem i zniszczylem komune. A Kaczynski co ? Dekowal siem i robil karjerem naukowom na PRL-owskich uczelniach.
b
bozena
swoją śmiercią rozsławił BOHATERSTWO POMORDOWANYCH W KATYNIU
b
bozena
swoją śmiercią rozsławił BOHATERSTWO POMORDOWANYCH W KATYNIU
b
bozena
Wawel to dobre miejsce dla człowieka, który swoją śmiercią rozsławił BOHATERSTWO POMORDOWANYCH W KATYNIU
J
JaJo
A ile osób od czasów królewskich w momencie śmierci reprezentowało Państwo Polskie - jedynym kandydatem który się zbliża jest p. premier Sikorski. Pan prezydent Kaczyński zginął na służbie.
A przy okazji - prezydentem był lepszym od poprzednich trzech (a wliczając Bieruta - czterech) i obawiam się że następny może być gorszy
S
SYLWESTER
Polaków jak zawsze postawiono przed faktem dokonanym i obecnie każda dyskusja godzi w Honor
Krakowa i w Honor Polski , także wszelkie formy Demonstracji, będą odbierane przez świat negatywnie!.
Zadbajcie Krakowianie o Honor Miasta i Honor swojej Ojczyzny. Nie czekajcie na Policje aby afery
nie robić, tylko załużcie biało-czerwone opaski i poproście Demonstrujących o ciszę!, bo PREZYDENTA
POGRZEB . A Prezydent Lech Wałęsa jest Laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, więc jako Osoba Publi
czna nie może ingerować w decyzje Archidiecezji Krakowskiej .
W obecnej sytuacji już nikt nie może podważać decyzji Kardynała Dziwisza. Czas na Pogrzeb i pokaza
nie światu JAK POLSKA ZEGNA SWOJEGO PREZYDENTA .
Niech odpoczywają w pokoju . Amen
K
Karol
Ciupazka przynajmniej są uczciwi w swoich poglądach. Był może dobrym człowiekiem, serdecznym ale kiepskim prezydentem. Jego brak obiektywizmu i partyjność nie zostanie zapomniana. Choćbyś krzycząl i wyzywal od zdrajców. Nie był bogiem - był człowiekiem i miał swoje wady jak każdy. Czy zasługiwał na Wawel - ludzie go ocenią już niebawem.
K
Karol
Ciupazka przynajmniej są uczciwi w swoich poglądach. Był może dobrym człowiekiem, serdecznym ale kiepskim prezydentem. Jego brak obiektywizmu i partyjność nie zostanie zapomniana. Choćbyś krzycząl i wyzywal od zdrajców. Nie był bogiem - był człowiekiem i miał swoje wady jak każdy. Czy zasługiwał na Wawel - ludzie go ocenią już niebawem.
w
Dlaczego wyzywasz ludzi nie masz innych słów ,ja cię nie wyzywam choć się z tobą nie zgadzam.Myślę że nie jesteś katolikiem.
w
Dlaczego wyzywasz ludzi nie masz innych słów ,ja cię nie wyzywam choć się z tobą nie zgadzam.Myślę że nie jesteś katolikiem.
c
ciupazka001
Tak, Ci co Go opluwali za życia, plują i po śmierci. Nie dziwota. Może teraz tam już nie pozwolimy Wam Go upluwać. Znakomici Goście, którzy przyjeżdżają na pogrzeb pary prezydenckiej inaczej to oceniają. I nic Wam to nie mówi? Milczenie moi Panowie, wrogo nastawieni do Polski, jest czasami złotem. I zamilczcie wreszcie! Najwyższy czas.
c
ciekawy
Kto organizował sprzeciw w Krakowie?Zobaczcie jakie poglądy reprezentuje np.cytowana w New York Times czy TVN 24 jedna z współorganizatorek tego protestu,pani Sylwia...Ludzie,macie dostęp do mediów,wszystkie wiadomości można weryfikować w różnych źródłach,a dajecie się wodzić za nos.Ja rozumiem,że można mieć różne zdanie na temat pochówku Pary Prezydenckiej ale najpierw niech każdy szczerze powie z jakich pobudek krytykuje tą decyzje.
-nnn-
ucz się dziecko historii
Narutowicz
Wróć na i.pl Portal i.pl