Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki u minister Kopacz

Agata Pustułka, Łukasz Gardas
Pielęgniarki z żywieckiego szpitala przerwały głodówkę
Pielęgniarki z żywieckiego szpitala przerwały głodówkę FOT. ŁUKASZ GARDAS
We wtorek wieczorem z minister zdrowia Ewą Kopacz spotkały się pielęgniarki z województwa śląskiego. Są zdeterminowane.

- Jesteśmy tu, by się upomnieć o protestujące koleżanki z Podbeskidzia. Szukamy pomocy, by rozwiązać ten problem - powiedziała nam przed wejściem do ministerstwa Iwona Borchulska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w województwie śląskim, która wcześniej pikietowała budynek ministerstwa.

Co będzie dalej? Strajk, manifestacja, powtórka białego miasteczka? - Na razie nie wiemy - dodaje Borchulska. - Decyzje zapadną do końca tygodnia.

Do tego czasu do Warszawy przyjadą siostry z podbeskidzkich szpitali, a także pielęgniarki z Radomia.
W ochronie zdrowia robi się gorąco, bo choć udało się uspokoić relatywnie wysokimi podwyżkami lekarzy to odpowiednich podwyżek nie zapewniono pielęgniarkom. Siostry nie wykluczają więc ostrych ogólnopolskich wystąpień. Mają dość!

Na początku przyszłego tygodnia z minister Ewą Kopacz, by przypomnieć jej o finansowych obietnicach, spotkają się też związkowcy ze śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

- Gdy ważyły się losy budżetu na 2010 rok i pieniędzy na służbę zdrowia, my niemal co tydzień byliśmy w Warszawie. Pani minister powiedziała wtedy, że w pierwszej kolejności środki za nadwykonania ratujące życie oraz za leczenie pacjentów spoza regionu trafią właśnie do województwa śląskiego. Liczymy więc, że znajdzie ponad sto mln złotych na ten cel - mówi Halina Cierpiał, przewodnicząca sekretariatu zdrowia regionalnej Solidarności.

We wtorek związkowcy odtrąbili, że to właśnie ich nieprzejednana postawa spowodowała, że minister zdrowia oraz prezes NFZ Jacek Paszkiewicz uruchomili dodatkowe środki dla śląskich pacjentów na ten rok. - Udało nam się doprowadzić do zmiany algorytmu i uruchomienia rezerwy funduszu zapasowego, który wpłynął na zwiększenie kontraktów dla szpitali klinicznych - stwierdziła H. Cierpiał.
Na usługi medyczne w tym roku mamy zagwarantowanych ok. 6,8 mld złotych. Dyrekcja śląskiego Funduszu dokonała też przemieszczeń środków, by więcej przekazać na leczenie, a nieco mniej na i tak kosztowną refundację leków.

Warto jednak dodać, że walkę o pieniądze na leczenie mieszkańców województwa popierały wszystkie siły polityczne, a dziurę w budżecie śląskiego NFZ ujawniła nasza gazeta.

Strajkują i głodują

Ponad 500 pielęgniarek z czterech beskidzkich szpitali już od 16 dni prowadzi strajk. Domagają się podwyżek. Dotychczasowe rozmowy z dyrektorami placówek skończyły się fiaskiem.- Zarabiamy od 400 do 500 zł mniej niż nasze koleżanki z innych specjalistycznych placówek - narzeka Jolanta Borgosz z Komitetu Strajkowego w bielskim Szpitalu Ogólnym.

Przedstawicielki Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych były w poniedziałek przed resortem zdrowia. Siostry zapowiedziały, że jeżeli nie zostaną spełnione postulaty koleżanek z Podbeskidzia, do strajku mogą przystąpić inne szpitale w kraju.

- Dyrektor zaproponował nam 10 procent premii dla wszystkich pracowników, wypłacanej przez pięć miesięcy. Nie zgadzamy się jednak na to - mówiła we wtorek Małgorzata Paluch z Komitetu Strajkowego w bielskim Szpitalu Wojewódzkim, gdzie głodówkę prowadzi obecnie 17 pielęgniarek, w Szpitalu Ogólnym - dwie, a w szpitalu w Żywcu siostry zrezygnowały z tej formy protestu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!