Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk: Może zabraknąć pieniędzy na remonty budynków komunalnych

Robert Gębuś
O remontach secesyjnych kamienic w centrum Słupska decydują wspólnoty.
O remontach secesyjnych kamienic w centrum Słupska decydują wspólnoty.
Niespełna 6 mln zł przeznaczył w tym roku słupski magistrat na remonty budynków komunalnych. Tak naprawdę jednak to tylko kropla w morzu potrzeb.

- Potrzebujemy minimum 12 milionów złotych - usłyszeliśmy w słupskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej.

Możliwe, że gdyby takie środki się znalazły, to przynajmniej część z blisko 400 zabytków znajdujących się w zasobach słupskiego PGM odzyskałoby blask, a na wymianę okien nie trzeba byłoby czekać w kolejce cztery lata. Na razie jednak to tylko pobożne życzenia.

Najwięcej pieniędzy pochłonie stolarka budowlana (1 mln 650 tys. zł) oraz konserwacja i naprawy (1 mln 680 tys. zł). Natomiast 260 tys. zł zostanie przeznaczone na remont elewacji i 280 tys. zł - na prace dekarskie. Nie ma jeszcze jednoznacznej decyzji, które kamienice zostaną wyremontowane.

- Plan remontów leży w urzędzie - powiedział nam Mariusz Junak, dyrektor ds. ekonomicznych w PGM. - Będzie on przedmiotem dyskusji na najbliższej sesji. Do tego czasu nie chciałbym się wypowiadać.
Wiadomo jednak, że w planach jest remont elewacji kamienic przy ulicach Lelewela, Starzyńskiego oraz Sienkiewicza. Tymczasem na remont czekają nie tylko budynki komunalne. O odnowienie prosi się m.in. secesyjna zabudowa w centrum Słupska.

- To miejsce mogłoby tętnić życiem - uważa pan Dariusz (nazwisko do wiadomości redakcji). - Praktycznie Słupsk nie ma starówki. A tu są brukowane ulice i piękne budynki. Można by je wyremontować, postawić lampiony, otworzyć lokale...

Niestety, nic nie zapowiada, żeby przedwojenne kamienice w obrębie ulic Wyspiańskiego i Niemcewicza szybko się doczekały renowacji. Powód jest prosty - o remontach tych budynków decydują wspólnoty.

- Wszystko zależy od właścicieli lokali - usłyszeliśmy od Pawła Szewczyka, zastępcy kierownika działu wspólnot mieszkaniowych. - To oni muszą podjąć uchwałę o remontach i zebrać środki.

Wspólnoty się jednak nie kwapią do remontów kamienic. Skutek jest taki, że miejsce, które mogłoby być sercem miasta i wypełnić pustkę po zniszczonej słupskiej starówce, popada w ruinę. Niestety, kamienice nie są wpisane do rejestru zabytków. Dlatego jedynym ratunkiem dla przedwojennej zabudowy Słupska jest to, na co liczyć najtrudniej - rozsądek właścicieli.

- Nie ma dobrej woli ze strony wspólnot - powiedział otwarcie Zdzisław Daczkowski, konserwator zabytków. - Ja również chciałbym, żeby te kamienice były wyremontowane. To jednak na razie tylko marzenia. Niektóre z budynków będziemy chcieli objąć wpisem do rejestru zabytków. Teraz możemy tylko uświadamiać właścicieli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki