Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Przez dwa miesiące będą problemy z dojazdem pociągami do Tczewa

Paweł Rydzyński, (JS)
Pasażerowie w związku z utrudnieniami będą musieli uzbroić się w cierpliwość.
Pasażerowie w związku z utrudnieniami będą musieli uzbroić się w cierpliwość. fot. Sebastian Dadaczyński
Dwa z trzech torów mają zostać zamknięte. Utrudnienia mają potrwać ok. dwóch miesięcy. Prace na 5 lat.

Pasażerów dojeżdżających pociągami do Gdańska od strony Tczewa czekają poważne utrudnienia - na około dwa miesiące zniknąć z rozkładu może nawet ponad jedna trzecia pociągów!

Za kilka tygodni problemy będą mieli zarówno dojeżdżający do Trójmiasta pociągami podmiejskimi Przewozów Regionalnych i SKM, jak i podróżni korzystający ze składów dalekobieżnych PKP Intercity jadących z i do Warszawy, Łodzi, Poznania czy Wrocławia.

Wszystko za sprawą kolejnego etapu remontu magistrali kolejowej E-65 Warszawa - Gdynia. W konsekwencji, według naszych nieoficjalnych informacji, w połowie marca na ok. dwa miesiące zostaną zamknięte dwa z trzech torów pomiędzy Pruszczem Gd. i Pszczółkami. W użyciu pozostanie tylko jeden tor, po którym pociągi będą musiały kursować w obu kierunkach.

W tej sytuacji spadnie przepustowość linii. Gdyby założyć więc, że pociągi kursowałyby na przemian najpierw w kierunku Trójmiasta, a potem Tczewa, w każdą ze stron pociąg mógłby kursować nie częściej niż co 25-30 min. W obecnym rozkładzie np. pomiędzy godz. 16 i 17 w dni robocze z Gdańska jedzie w kierunku Tczewa osiem pociągów pasażerskich, a w przeciwną stronę - cztery składy. Poważnych ograniczeń w rozkładzie nie da się zatem uniknąć.

- Dostaliśmy wstępną informację z PKP Polskich Linii Kolejowych, że na linii tczewskiej będzie trzeba zawiesić kursowanie nawet 40 proc. pociągów - dowiedzieliśmy się w spółce Przewozy Regionalne.

Informacje o zamknięciu dwóch z trzech torów i konieczności zawieszenia ponad jednej trzeciej pociągów potwierdziliśmy także nieoficjalnie w gdańskim oddziale PKP PLK.

Oficjalnie natomiast Robert Kuczyński, rzecznik prasowy Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK, potwierdził, że utrudnienia będą. Ale szczegółów na razie nie zdradził.

- Zmian w rozkładzie nie da się uniknąć podczas remontów. Prowadzimy jednak w tej chwili rozmowy z przewoźnikami, żeby utrudnienia dla pasażerów były jak najmniejsze - mówi Kuczyński.

Na ostateczne potwierdzenie, które pociągi zostaną zlikwidowane, i czy rzeczywiście będzie to aż 40 proc. połączeń, trzeba poczekać prawdopodobnie do przyszłego tygodnia. Wówczas PKP PLK ma przekazać przewoźnikom projekt okrojonego rozkładu.

Jak przewoźnicy poradzą sobie z problemami na linii tczewskiej? Możliwości jest kilka. Spółki regionalne (PR, SKM) mogą np. zwiększać liczbę wagonów w pociągach, które nie uległy likwidacji, alternatywą jest także wprowadzanie autobusowej komunikacji zastępczej. PKP Intercity, aby uniknąć likwidacji części pociągów dalekobieżnych, mogą np. łączyć w Tczewie dwa składy w jeden i taki połączony pociąg może jechać do Trójmiasta. Istnieje też możliwość, aby część pociągów dalekobieżnych w kierunku Łodzi czy Poznania trasę Trójmiasto - Bydgoszcz pokonywały nie przez Tczew i Laskowice Pom., lecz starą magistralą węglową przez Kościerzynę (na tę trasę mają zostać skierowane niemal wszystkie pociągi towarowe). Wówczas jednak te pociągi musiałyby omijać Gdańsk. Które rozwiązania wybiorą przewoźnicy, okaże się być może już w ciągu kilku dni, po przedstawieniu propozycji rozkładu przez PKP PLK.

Do wakacji prace mają być zakończone, a tory pomiędzy Pruszczem i Pszczółkami otwarte.

Remont linii Warszawa - Gdynia ma się zakończyć w 2015 r.
Wówczas pociągiem do stolicy będzie można jechać nawet 200 km/godz., o ile jednak polscy przewoźnicy będą dysponować taborem z tzw. wychylnym pudłem (w przypadku taboru konwencjonalnego maksymalna prędkość będzie wynosić 160 km/godz.).
W najbliższych latach mają być też modernizowane linie Gdynia - Kościerzyna i Reda - Hel.
Przed Euro 2012 ma zostać wybudowany blisko 2-kilometrowy odcinek linii SKM do nowego przystanku Gdańsk Śródmieście, pod koniec 2011 r. ma się rozpocząć budowa linii z Wrzeszcza do Rębiechowa, która ma być "kręgosłupem" Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.

Malbork bardzo liczy na SKM
Władze Malborka mają nadzieję, że do miasta znów będą kursować pociągi SKM. SKM-ki do Malborka jeździły do 2006 r. Później spółka utworzyła konsorcjum z Przewozami Regionalnymi, w wyniku którego SKM zaczęła obsługiwać linię do Słupska, a ruch pomiędzy Trójmiastem i Malborkiem przejęły PR. Malborczycy ciepło wspominają "eskaemki", bo mieli więcej połączeń i płacili mniej za bilet. Nadzieje na powrót tego przewoźnika wróciły w 2008 r., gdy Rada Miasta Malborka wyraziła wolę uczestnictwa w procesie usamorządowienia SKM. Samorząd stałby się współwłaścicielem SKM, co wiązałoby się z powrotem tego przewoźnika do Malborka. Na razie nie zapadły wiążące decyzje. 12 marca ma się odbyć spotkanie stron procesu usamorządowienia SKM, gdzie mogą zapaść konkretne ustalenia.

30-40 - tyle minut jedzie pociąg osobowy pomiędzy Gdańskiem i Tczewem.

11 km - na takim odcinku (Pruszcz - Pszczółki) ma być czynny tylko jeden tor.

58 - tyle pociągów pasażerskich wyjechało wczoraj z Tczewa do Trójmiasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki