Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reklamowa samowola pod okiem urzędników

Beata Marcińczyk
Reklama wizualna w jej obecnej postaci jest niczym choroba nowotworowa na tkance przestrzeni miejskiej – twierdzi  Tadeusz Jurga z Wydziału Urbanistyki i Architektury UMP
Reklama wizualna w jej obecnej postaci jest niczym choroba nowotworowa na tkance przestrzeni miejskiej – twierdzi Tadeusz Jurga z Wydziału Urbanistyki i Architektury UMP Sławomir Seidler
Pracownicy biura konserwatora zabytków załamują ręce, bo coraz więcej czasu zajmują im sprawy związane z pojawianiem się nielegalnych wielkoformatowych reklam w centrum miasta. Oceniają, że jest ich nawet 90 procent! Tylko na jednym budynku przy skrzyżowaniu ulic Garbary i Wodna wisiały takie trzy. Do niedawna nielegalna reklama wisiała na ścianie budynku przy ulicy Garbary 73. Właścicielem okazało się miasto. Reklama zniknęła.

- Zgodnie z uchwałą z 9 lipca 2002 roku w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego "Obszar Staromiejski w Poznaniu" zabronione jest lokalizowanie wszelkich tablic i urządzeń reklamowych na tym budynku - informuje Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków w piśmie do Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. Funkcjonowanie więc kamienicy przy ul. Garbary 73 oraz innych znajdujących się na terenie "Obszaru Staromiejskiego w Poznaniu" w ofercie ZKZL-u jako budynków ze ścianami pod reklamy jest niezgodne z prawem.

- W naszym katalogu oferujemy pod reklamy bezokienne ściany budynków zlokalizowanych w całym mieście, pod warunkiem otrzymania przez najemcę odpowiednich pozwoleń - także, gdy jest to wymagane prawem Miejskiego Konserwatora Zabytków - tłumaczy Magda Gościńska z ZKZL-u.
Z nielegalnymi reklamami, walczy też Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Odpowiednie działania wpisał do planu kontroli systemowych na 2010 rok.
- Te reklamy, z którymi zetknęliśmy się w 2009 roku, były samowolami. Na razie nie obserwujemy tendencji poprawiającej sytuację - zauważa Jerzy Plejer, kierownik oddziału orzecznictwa administracyjnego w PINB. Zniknęły jednak nielegalne reklamy z terenu szpitala im. S. Przybyszewskiego. Choć to tylko jeden z nielicznych pozytywnych przykładów.

- Walka firm reklamowych jest ostra. Z myślą o zysku łamią nie tylko zasady prawa budowlanego, ale i ochrony zabytków - dodaje J. Plejer. Zdaję sobie sprawę, że czuli na estetykę miasta i poszanowanie prawa poznaniacy oczekują natychmiastowych działań administracji. Tego jednak nie da się załatwić w ciągu 2-3 tygodni. Kontrole trzeba zapowiedzieć, poinformować strony, założyć dokumentację.

Od dwóch tygodni obowiązuje zakaz wieszania reklam, które przysłaniają światło dzienne w mieszkaniach. Chyba, że toczy się remont elewacji. Wywalczył to wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Nad jeszcze głębiej idącymi zmianami przepisów mają pomyśleć poznańscy urzędnicy. Miejmy nadzieje, że nie zabierze im to zbyt wiele czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski