Nowy Rok odkryć prawdy z pokora

Tomasz Pompowski
Zapraszam Panstwa na chwile refleksji. Tak czesto nie mamy na nia czasu, zagonieni, ogluszeni i zniecheceni. Za kilka dni Nowy Rok. Przepraszam tych, ktorym wyrzadzilem krzywde. Moje slowa kieruje przede wszystkim do pana Edwarda Kotowskiego. Jednak dopiero teraz, dwa dni temu, dowiedzialem sie kim naprawde byl. Byl jednym z cichych, nieznanych bohaterow przemian 1989. Byl autorem porozumienia panstwo-Kosciol, ktore dzis niektorzy historycy okreslaja mianem fundamentu nowego ladu Rzeczypospolitej. Wszystkim Czytelnikom zycze pokoju i nadziei, o ktora zawsze kazdy z nas musi zabiegac.

Czesci zydowskich dzialaczy spolecznych przyswieca zasada "Tikkun Olam" czyli naprawy swiata. Moja ulubiona hebrajska modlitwa zawiera wiersz "l'takken olam b'malkhut Shaddai". Ja tlumacze sobie go "zeby udoskonalic swiat w granicach tego na co zezwala suwerenny Bog".

Dlugo zastanawialem sie jak powinna wygladac lustracja w swietle tej modlitwy. Jak powinny wygladac moje teksty na ten temat.

Przyznaje racje wszystkim krytykom, ktorzy od lat twierdza ze dokumenty SB tzw teczki trzeba czytac z olbrzymia pokora. Nie tylko znac sytuacje z tamtych czasow ale przede wszystkim widziec dobro dokonane przez tych ludzi. Inaczej rzeczywiscie odkrywanie prawdy moze stac sie niczym innym niz wyrzadzaniem krzywdy.

Wzorem dla mnie opisywania trudnych spraw z wielkim szacunkiem do ludzi jest ksiazka ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego "Ksieza wobec bezpieki". Przedstawil w niej dramaty ludzi, ktore jednak umieszczone sa w kontekscie calosci ich dziela - dobra, ktore uczynili.

Ponad rok temu ukazal sie moj wywiad z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, w ktorym opowiadal o istnieniu kontaktu SB "Prorok" dobrze poinformowanego w sprawach watykanskich. Chcialbym wyraznie podkreslic, ze nie zamierzalem ani oskarzac ani nazywac pana Edwarda Kotowskiego oficerem prowadzacym tego kontaktu. Ani kogokolwiek innego. To zdanie wynikalo z informacji zawartych w wywiadzie z ks. Isakowiczem. Wowczas napisalem, ze "z "Prorokiem" kontaktowal sie funkcjonariusz wywiadu "Pietro", ktory milczy." Dzis wiem, ze probowal cos powiedziec, ale nie mial mozliwosci.

Wiedzac o tym chce za posrednictwem tego tekstu przekazac, ze pan Edward Kotowski (Pietro) twierdzi, ze nie kontaktowal sie z "Prorokiem" ani z zadnym innym agentem SB przy Watykanie. Nie wiem, bo nie mam dokumentow by stwierdzic jaka jest prawda. W wywiadzie przekazalem informacje, ktore posiadal badacz dokumentow SB nt Kosciola ks Isakowicz. A teraz wszedlem w posiadanie informacji co mowi dzis pan Kotowski. Jako dziennikarz czuje sie zobowiazany przekazac je, przede wszystkim, tym samym Czytelnikom.

Pan Kotowski twierdzi, ze byl w latach 80 jednym z glownych konstruktorow i autorow porozumienia miedzy panstwem i Kosciolem. Jesli tak bylo, to jak uwaza historyk Peter Raina, byl to jeden z najwazniejszych fundamentow przemian po 1988. Warto pamietac, ze ani Solidarnosc ani wladza nie miala tak komfortowej sytuacji jak Kosciol. Jego przedstawiciele byli zarowno posrednikami w dialogu (vide abp Dabrowski) jak i obserwatorami rozmow przy Okraglym Stole (abp Goclowski, bp Orszulik).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl