Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedni święcą sukcesy, inni czekają na nowy dom

Hanna Wieczorek
Na początku przyszłego roku ma się ukazać pierwsza płyta utalentowanej świdniczanki, Pauliny Lendy
Na początku przyszłego roku ma się ukazać pierwsza płyta utalentowanej świdniczanki, Pauliny Lendy Dariusz Gdesz
Byli bohaterami tekstów w "Polsce-Gazecie Wrocławskiej". Ich nierzadko tragicznym losem, opowiedzianym przez naszych reporterów, wzruszyły się tysiące Czytelników. I to właśnie na Państwa prośbę sprawdziliśmy, co dzisiaj słychać u naszych bohaterów, o których pisaliśmy w tym roku.

W październiku pisaliśmy o czternastoletniej Ani Adamczyk z Suchej Górnej koło Polkowic, która cierpi na nieuleczalną chorobę - pęcherzycę. Codziennie musi być smarowana maściami i owijana bandażami. Mimo choroby dziewczynka rozpoczęła naukę w gimnazjum. Bardzo lubi chodzić do szkoły, spotykać się z rówieśnikami, choć z powodu pęcherzycy często ma też inne problemy ze zdrowiem, na przykład ze stawami.

- I nic się nie zmieniło - mówi jej mama Barbara Adamczyk. - W styczniu mamy już umówioną wizytę we wrocławskiej klinice, gdzie Ania przejdzie szczegółowe badania, bo pojawiły się kolejne dolegliwości.

Do tego doszły inne kłopoty. Niedawno pani Barbara dostała pismo z Ośrodka Pomocy Społecznej w Polkowicach z informacją, że nie umorzono jej kwoty ponad 5300 zł. Tyle, w sumie, otrzymała rodzina od lutego do sierpnia z tytułów zasiłku rodzinnego i świadczenia pielęgnacyjnego. A zdaniem OPS, nie powinna, bo w lutym mąż pani Barbary zmienił pracę na lepiej płatną.

***
Paulina Lenda, 16-letnia świdniczanka, finalistka programu "Mam talent" oraz "Szansy na sukces", nie marnuje swojej szansy. Na początku przyszłego roku ma się ukazać jej pierwsza i długo wyczekiwana solowa płyta, a w ciągu ostatnich kilku miesięcy wystąpiła gościnnie aż na 3 płytach.

Pierwsza to "Rubikon", gdzie Paulina zaśpiewała na prośbę Piotra Rubika. Artysta skomponował piosenki tylko dla kobiet i zaprosił do ich wykonania m.in. świdniczankę. Ale to nie wszystko. "Podziękuj" to tytuł piosenki, którą Paulina Lenda wykonuje na Cafe Fogg 2. Na krążku znajdują się przeboje nestora polskiej piosenki Mieczysława Fogga. Trzecie wydawnictwo to Psychodancig 2 Macieja Maleńczuka. Nastolatka zaśpiewała wspólnie z artystą aż trzy piosenki.

- Od ponad roku bardzo ciężko pracuję - przyznaje Paulina. Poza muzycznymi pasjami jest jeszcze jedno wyzwanie: piosenkarka uczy się w I klasie I LO w Świdnicy i jak powtarza: nauka nigdy nie schodzi na plan dalszy. Bo Paulina wie, co chce w życiu osiągnąć, i twardo stąpa po ziemi.

***
O 8-letniej Agatce Dwilewicz z Jeleniej Góry pisaliśmy w sierpniu, kiedy została mistrzynią Unii Europejskiej w szachach dzieci. Była najlepsza ze wszystkich dziewcząt. Zawody rozegrano w Austrii i wzięło w nich udział 40 zawodników z kilkunastu krajów. W listopadzie Agatka jako jedyna Polka wzięła udział w mistrzostwach świata, które odbyły się w Turcji. Zajęła bardzo dobre 17. miejsce na 85 uczestniczek z całego globu. Zagrała 11 partii, z których 7 wygrała (m.in. z Amerykanką).

Agatka jest dziś najlepszą polską szachistką w swojej kategorii wiekowej. Tytuł zdobyła w maju podczas zawodów w Dziwnówku. Już w wieku 7 lat została mistrzynią Polski, mistrzynią Czech i zdobywczynią pucharu Polski w kategorii przedszkolaków. Jako jedyna szachistka w Polsce w tym wieku miała już drugą kategorię szachową. Została powołana do kadry Dolnego Śląska i w kolejnych zawodach będzie grała z dziewczętami o dwa lata starszymi.
W tej chwili młoda szachistka przygotowuje się do mistrzostw Polski, które odbędą się w marcu w Wiśle.
***
O małym Kubie, który stał się mieszkańcem kliniki onkologii dziecięcej, pisaliśmy w tym roku kilkakrotnie. Ma 5 lat i pochodzi ze Słubic, z wielodzietnej rodziny. Kilka miesięcy temu zachorował na białaczkę i trafił do kliniki onkologii we Wrocławiu. Jego matka nie chciała go z powrotem w domu, a sąd odebrał jej prawa rodzicielskie. Opiekunem prawnym została psycholog z kliniki. Gdy trafił na leczenie, był bardzo zaniedbany intelektualnie i prawie nie mówił. Teraz to rozgadane dziecko, które lgnie do wszystkich i chętnie się przytula. Jest kontaktowy i bystry, interesuje się wszystkim. Bardzo też lubi jeździć na rowerze po korytarzach kliniki.

Chłopiec nie może trafić do domu małego dziecka, bo tam byłby narażony na różne infekcje. Po naszym artykule grupa studentek tzw. kubusiowych ciotek, postanowiła odwiedzać Kubę, aby z nim spędzać czas i stymulować do nauki, bo za rok maluch pójdzie do zerówki. Chłopczyk ma już nową rodzinę, która chce go adoptować. Czekają tylko na decyzję sądu , ale Kubuś już spędzi z nimi te święta, w nowym domu.

***
Wiosną i latem pisaliśmy kilkakrotnie o 3-letniej, chorej na fenyloketonurię Natalce spod Lubania. Gdy Natalka trafiła na operację krwiaka mózgu do szpitala na Borowskiej, nie wróciła już do domu. Dziewczynka czekała i nadal czeka na nowych rodziców, którzy się nią zaopiekują.
Po artykułach w naszej gazecie losem dziewczynki zainteresowało się mnóstwo ludzi. Każdy chciał pomóc. W końcu Natalka trafiła do ośrodka prowadzonego przez siostry ze zgromadzenia św. Józefa w Wierzbicach.

To pogodne, radosne dziecko, które szybko się uczy i ładnie rozwija. Szybko się przystosowała do nowego otoczenia. A teraz niecierpliwie czeka na nową rodzinę adopcyjną, która musi się jednak liczyć z tym, że dziecko wymaga specjalnej diety w związku z chorobą i nie ma części kości czaszki po operacji.

Na szczęście są przynajmniej dwie rodziny, które przechodzą szkolenia na rodziców adopcyjnych i które są wstępnie zdecydowane, aby wziąć Natalkę i dać jej nowy dom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska