Runiczne drogowskazy

Elżbieta Kazibut
Na kamieniu runicznym Karlevistenen zachował się poemat na cześć wojownika, który przemierzył prawie całą Skandynawię, aby spocząć na Olandii
Na kamieniu runicznym Karlevistenen zachował się poemat na cześć wojownika, który przemierzył prawie całą Skandynawię, aby spocząć na Olandii Fot. Stanisław Bubin
W III wieku naszej ery plemiona germańskie północnej Europy zaczęły używać alfabetu składającego się ze strzelistych, kanciastych znaków zwanych runami.

Ryto je w kamieniu, rzeźbiono w drewnie, grawerowano w miedzi, brązie, złocie. Najlepiej zachowały się kamienne głazy pokryte runami. W Skandynawii są niemal tak często spotykane, jak hamburgery w barach szybkiej obsługi. Tylko w okolicach Sztokholmu naliczono ich około 60 tysięcy. Alfabet runiczny został odczytany, chociaż układ niektórych znaków pozostaje dotychczas nieodgadniony. Najbardziej znanym cytatem zapisanym runami jest zdanie "To jest święta własność Gotów". Wyryte jest ono na kamieniu znajdującym się niedaleko Sztokholmu. Większość naukowców nie ma więc wątpliwości, że runy to po prostu alfabet.

Moc każdej litery
Runy to rzeczywiście alfabet, jednak niezwykły - mówi Ewa Kulejewska, bioterapeutka i wróżka . - Ten alfabet ma tajemną moc. To przede wszystkim energia "przekazana" przez magów i ukryta w każdym układzie znaków, w każdej literze - przekonuje Kulejewska. - Runy działają jak amulety, talizmany. Wielokrotnie doświadczyłam ich magicznej mocy - dodaje. Skąd wzięła się ta magiczna moc? Zdaniem współczesnych wróżbitów i bioterapeutów, wyjaśnienie jest proste: wikingowie byli wojownikami i przed każdym rozbójniczym wypadem dostawali "magiczną odprawę". Na rufach łodzi, hełmach, zbrojach mieli wyryte runiczne znaki. Odpowiednio zestawione tworzyły talizmany chroniące przed złym losem. Runy miały kilka odmian, także tych magicznych.

Tajemnica wikingów

Run w języku staroskandynawskim to "tajemnica". Najstarszy alfabet runiczny - tzw. runy starsze składał się z 24 znaków. Pierwszych 6 znaków w brzmieniu fonetycznym utworzyło jego nazwę "futhark". W VIII wieku pismo to zastąpiono nowym alfabetem. Runy młodsze składały się z 16 znaków i znane były w dwóch wariantach - szwedzko-norweskim oraz duńskim, używanym początkowo tylko w Danii, a od końca X wieku rozpowszechnionym w całej Skandynawii. Pismo runiczne służyło głównie do zapisywania tekstów poetyckich. Runy pełniły jednak również rolę wróżbiarską , co potwierdza m.in. epos "Edda" spisany w XIII wieku.

Magiczne koło wróżbitów
Runiczne koło wróżbitów składa się z ułożonych obok siebie trzynastu znaków. Przepowiadający przyszłość "tworzy" koło złożone z 12 znaków, umieszczając w środku trzynastą tabliczkę lub kartę. Odkrywa płytki lub kartoniki i rozpoczyna interpretację ich układu. - Każdy znak ma odniesienie do jednego ze znaków przylegających do znaku przeciwległego oraz centralnego - tłumaczy Ewa Kulejewska. - Runy mogą znajdować się w pozycji normalnej, czyli być zwrócone wierzchołkiem do środka koła, lub w odwróconej. Każda pozycja w kole runicznym związana jest z określonym aspektem życia - tłumaczy wróżka. - Z jakiego materiału wykonane są znaki - nie ma żadnego znaczenia. Liczy się ich układ i to, co symbolizują - dodaje.

Saga o duńskim wikingu z Olandii

W szwedzkim Björketorp, niedaleko Karlskrony, jest kamienny krąg. Jeden z
kamieni pokryty jest runami. Zapisy prezentują się okazale, bo pomalowane zostały czerwoną farbą, żeby stanowiły większą atrakcję dla turystów. Kamienne kręgi i pokryte runami głazy pochodzą z epoki brązu. Jak te, znajdujące się na Olandii, na cmentarzysku wikingów. Niby nic - kupa rozrzuconych po równinie kamieni. A jednak świadomość, że każdy z nich wieńczy życie groźnego wikinga-zdobywcy, każe patrzeć na ten kawałek odległych wieków z pokorą. Na Olandii jest także runiczny kamień. I jest wyryta na nim opowieść o duńskim wojowniku, który brał udział w bitwie w okolicach Upsali. Ciężko ranny zmarł w drodze do domu i został pochowany na Olandii. Losy wojownika opisane są wierszem. Poeta pochodził z Islandii, bowiem miara wiersza jest właśnie islandzka. I nic już nie byłoby tajemniczego w olandzkim kamieniu runicznym Karlevistenen, gdyby nie sześć umieszczonych na nim, nie związanych z poematem znaków. Do dzisiaj nie odczytanych. Według wróżbitów, jest to amulet, talizman chroniący wojownika. I nadal ma magiczną moc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Runiczne drogowskazy - Dziennik Zachodni

Wróć na i.pl Portal i.pl